reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Brak badań po poronieniu

Wszystko zależy od tego czy jesteś w stanie ewentualnie "pisać" się na kolejną stratę. Poronienia są bardzo częste tu lekarz ma rację i z reguły po pierwszym nie każą badać. Mną kierowała intuicja wydałam kilka tysięcy na badania prywatne i albo znalzlam powód poronienia (mogła być też wada zarodka tego akurat nie badałam) albo zapobieglam kolejnemu, bo konieczne było wdrożenie leków. Tu nawet lekarz stwierdził, że trafiłam z diagnostyka. I ciążę donosilam.
Moja bratowa zaufała lekarce żeby się nie badać po pierwszym poronieniu i druga ciążę straciła w drugim trymestrze co zaskoczyło nawet sama lekarkę, przebadała się i trzecia ciążę donosiła.
Bardzo złożony temat.
Dziękuję! Można wiedzieć jakie badania Pani wykonała ?
 
reklama
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Wczoraj dowiedziałam się od ginekologa, że wszystko ładnie się wyczyściło, owulacja już jest i że mogę zrobić badania w kierunku nadkrzepliwosci. Oczywiście zrobię je, zrobię wszystko bu zminimalizować ryzyko kolejnego poronienia. Czy zajscie w ciążę zaraz po poronieniu to duże ryzyko? Jesteśmy gotowi na kolejne starania, ginekolog mówi, że lepiej odczekać, ale teoretycznie organizm jest już gotowy..
Zrób badania, a potem się starajcie.
 
Czy chodzi o badania na trombofilie ? Bo takie mi polecił po wczorajszej wizycie na prośbę o badania które mogę zrobić na wszelki wypadek...
Jeżeli chodzi o badania to były to te badania oraz na mutację genu MTHFR. Ogólnie w skrócie powiem, że były to badania, które są zawarte w pakietach przeciwko poronieniom w niektórych laboratoriach.

Ja robiłam też badania związane z tarczycą, bo moja trochę nie wyrabia i też całą ciążę biorę leki. Ja nie zachodziłam szybko w ciążę więc z tego względu mój mąż miał badania nasienia a ja sprawdzałam przeciwciała plemnikowe.

Mam nadzieję, że wszystko bedzie w porządku i trzymam kciuki. Co do zachodzenia w ciążę to już każdego indywidualna sprawa kiedy się zdecyduje.
 
Jeżeli chodzi o badania to były to te badania oraz na mutację genu MTHFR. Ogólnie w skrócie powiem, że były to badania, które są zawarte w pakietach przeciwko poronieniom w niektórych laboratoriach.

Ja robiłam też badania związane z tarczycą, bo moja trochę nie wyrabia i też całą ciążę biorę leki. Ja nie zachodziłam szybko w ciążę więc z tego względu mój mąż miał badania nasienia a ja sprawdzałam przeciwciała plemnikowe.

Mam nadzieję, że wszystko bedzie w porządku i trzymam kciuki. Co do zachodzenia w ciążę to już każdego indywidualna sprawa kiedy się zdecyduje.
Bardzo dziękuję, to dla mnie bardzo ważna wskazówka. Generalnie wszystkie podstawowe badania (krew, mocz, toksoplazmoza, TSH) które zlecił mi ginekolog wyszły w normie. Dlatego chciałabym na własną rękę poszukać czegoś, co zminimalizowałoby ryzyko kolejnego poronienia. Bardzo dziękuję!
 
Nie ma za co. Dodam tylko, ze czasem wyniki, które sprawdził jeden lekarz warto skonsultować z innym ginekologiem lub endokrynologiem. W moim przypadku pierwszy ginekolog zbagatelizował za wysokie TSH, a ja wtedy mu zaufałam - nie wiedziałam, że powinno być niższe do starań i w ciąży.
 
Nie ma za co. Dodam tylko, ze czasem wyniki, które sprawdził jeden lekarz warto skonsultować z innym ginekologiem lub endokrynologiem. W moim przypadku pierwszy ginekolog zbagatelizował za wysokie TSH, a ja wtedy mu zaufałam - nie wiedziałam, że powinno być niższe do starań i w ciąży.
Moje wynosiło 1,57, więc teoretycznie w normie. Ogólnie ocenił, że jestem zdrowa :)
 
reklama
reklama
Do góry