Ja też przez to przechodziłam... początek ciąży wspominam strasznie. Wymioty całą dobę, rano, wieczór, w nocy. Co zjadłam lądowało w sedesie byłam słaba, mogłabym leżeć cały dzień w łóżku i tak też było. Ja pełna energii nie miałam na nic siły, schudłam 5 kg. byłam nawet na pogotowiu i podali mi elektrolity, bo wyniki się pogorszyły przez te wymioty. Pomógł mi imbir, dodawałam do herbaty. Po 12 tyg. wymioty ustąpiły, jestem w 19 tyg. czuję się dobrze, waga poszła do góry :-)
Pozdrawiam wszystkie brzuszkowe mamy ;-)
Pozdrawiam wszystkie brzuszkowe mamy ;-)