Brak apetytu w ciaży

[gaga]

noooooooo pól bułki co godzinę to niezły przerób a mnie kurcze w 35 tyg. znowu coś zaczyna mulić, jakieś takie nudności mam, i boję sie żeby tylko to nie był zwiastun porodu, bo tak do 38tyg dzidzie chce donosić

 

[mammy18]

a mi w 3 trymestrze cos sie stanelo, ze zupelnie nie mam apetytu i jak jem to na sile. poza tym silna anemia ciazowa. i co tu z tym zrobic???

 

[gaga]

no pewnie gin ci zaleci żelazo , no i pij sok z buraczków, jedz szpinak, dobrze będzie

 

[LILITH]

Mammy ja tez mam silna aemie od poczatku ciazy ale zelazo w normie soczki itd nie pomagaja...do tego wymiotuje okrutnie i to do teraz Wiec i z paetytem ciezko...ale czasem tak jest ze nagle na cos przyjdzie ochotka no i jak malo jeszcz to staraj sie przed wszystkim owocki i warzywka

 

[mammy18]

soczki buraczkowe w moim wypadku nie zdaja egzaminu na sam zapach juz reaguje nie tak jak trzeba, a jak tylko wypije to albo sie mecze niemilosiernie, albo pawik... moje ostatatnie wyniki badania krwi to:

hemoglobina-10.1
krwinki czerwone-3.69
krwinki biale-8.4

nic w siebie nie wmuszam na sile, ale troche martwi mnnie to ze glodze swojego dzidziusia...

 

[mammy18]

a owocki caly czas wcinam... tylko, czy to wystarczy? martwie sie...

 

[eg16]

Nie martw się, Twoja anemia nie jest jeszcze za wysoka, mieścisz się w granicach normy dla kobiet ciężarnych. Ja pod koniec ciąży miałam hemoglobinę- 6,2 a po porodzie tylko 4,7 (dlatego nie chcieli mnie wypuścić ze szpitala, to był skutek za dużej ilości utraconej podczas porodu krwi). Jestem 2 miesiące po porodzie i dalej łykam żelazo, ale morfologia już powoli wraca do normy. Pamiętaj, żeby po porodzie koniecznie zrobiono morfologię dziecku bo ono też może mieć lekką anemię, mój mały miał ją jeszcze miesiąc po porodzie, ale teraz jest już ok. Właściwie wcale nie było po nim tego widać bo rósł (i nadal rośnie) jak na drożdżach.

 

[mammy18]

dzieki eg16 za fachowa, wyczerpujaca i zrozumiala wypowiedz ja tam sie nie znam szczerze mowiac na wynikach, cytuje tylko moja mame i pania doktor. nie chce dla malenstwa zle, ale nie chce sie tez zmuszac... Wiadomo jaki efekt bedzie...
Pozdrawiam

 

[mammy18]

a malenstwo oby nadal zdrowe i roslo jak na drozdzach
moje akurat urzadza sobie wlasnie mecz pilki noznej
pozdrawiam

 

[Surykatka]

Troche mi ulzylo jak przeczytalam wasze posty...
Jestem w 3 miesiacu i schudlam juz 3 kilo(teraz 46) i z wieeelkim trudem wmuszam w siebie jakies niewielkie ilosci jedzenia, o ile oczywiscie mnie nie zmoga notoryczne nudnosci
Martwilam sie czy taka niska waga nie jest dla malca niebezpieczna i czy potem to sie da nadrobic?