Może to wszystko zależy od lekarza?
Moj lekarz prowadzący od razu skierował mnie do endo jak TSH miałam 3.3 (czekając na wizytę do endo, bez leków spadło do 2.6,), a jeszcze w październiku było 2.1. Gin jest bardzo zaangażowany w prowadzenie ciąży, z byle głupota mogę dzwonić nawet w weekend. Jak trafiłam do endo to potwierdził, że trzeba utrzymywac TSH później 2.5, a najlepiej w okolicach 2.0. I to jest jedyna nieprawidłowość jeśli chodzi o moją tarczyce
Pierwsza ciąże straciłam, TSH miałam 4.3, ale nie wiem co byli przyczyną poronienia