Witajcie Dziewczyny!
Bardzo dziękuję wszystkim za dobre rady oraz za to , że myslałyscie o nas podczas naszej nieobecnosci. Wlasnie wrocilysmy ze szpitala. Tak jak Wam pisalam moj gin zalecil mi stawic sie na oddziale i tak zrobilam. Od razu zostalam zabrana na ktg - i wszystko okazalo sie byc w porzadku :-)nawet nie wiecie, jaki kamien spadl mi z serca. Ruchy są
Lekarka, która robiła mi jeszcze usg powiedziala, że ruchy mogą byc juz w tym momencie bardzo mało wyczuwalne ze wzgledu na duzą liczbę wód płodowych, a dodatkowo upały , które u nas ostatnio zawitały też nie wpływają korzystkie na ruchliwosc dziecka. Nie mniej jednak zostawiono nas jeszcze na obesrację od poniedziałku popołudnia do dziś - zrobiono jeszcze jedno usg z przeplywem krwi przez żyly głowne i zbadano ginekologinczie. Lekarze powiedzieli, że jeszcze wszystko pozamykane tak wiec na poród w tej chwili sie jeszcze nie zapowiada - więc musimy cierpliwie czekac na termin ( a wg. mnie to pewnie urodzę po terminie).
PS. Słysząc wszystkie płaczące maluszki z pobliskiego oddziału położniczego - chcialabym juz bardzo, bardzo przytulic Kuleczkę...z kolei slyszac rodzaca mamę zaczynam sie stresowac porodem...
Bardzo dziękuję wszystkim za dobre rady oraz za to , że myslałyscie o nas podczas naszej nieobecnosci. Wlasnie wrocilysmy ze szpitala. Tak jak Wam pisalam moj gin zalecil mi stawic sie na oddziale i tak zrobilam. Od razu zostalam zabrana na ktg - i wszystko okazalo sie byc w porzadku :-)nawet nie wiecie, jaki kamien spadl mi z serca. Ruchy są

PS. Słysząc wszystkie płaczące maluszki z pobliskiego oddziału położniczego - chcialabym juz bardzo, bardzo przytulic Kuleczkę...z kolei slyszac rodzaca mamę zaczynam sie stresowac porodem...