Dzięki dziewczyny, wiem, że jestem marudna, ale tak to już ze mna jest. jak brzucho się uspokaja to ja od razu musze sobie znaleźc jakiś inny powód do zmartwien. to już normalnie jakaś choroba psychiczna. już mamę wyslalam po *spam* i euphorbium bo sam roztwór soli morskiej to ***** mi daje, ale zrobilam sobie inhalację (mam nawet specjalny do tego sprzęt taki z maseczka na twarz) i już trochę lepiej, bynajmniej się odetkałam. a no i jeszcze urok mieszkania na wsi (tata hoduje kury, dodatkowo rodzice mieszkają przy lesie) Kupa much. okna na chwile nie otworzysz bo od razu wlażą te gnidy wstrętne. i leżę spocona macham łapami za tymi muchami. Mówię wam jakbyście mnie zobaczyły to obraz nedzy i rozpaczy. chusteczki po całym łóżku, ach szkoda gadać.
buzka
Mondy 31 tydzień hurra, pamiętam jak pisałas byle do 32 a to juz za tydzien!!! super. ja w piątek 30 tez się cieszę, ale 31 to juz jakoś tak super wygląda:-)
Kociatka witaj jak to dobrze, że przterwalaś ten lot i nadal jestes w dwupaku, to daje nadzieję, że będzie dobrze buziam
buzka
Mondy 31 tydzień hurra, pamiętam jak pisałas byle do 32 a to juz za tydzien!!! super. ja w piątek 30 tez się cieszę, ale 31 to juz jakoś tak super wygląda:-)
Kociatka witaj jak to dobrze, że przterwalaś ten lot i nadal jestes w dwupaku, to daje nadzieję, że będzie dobrze buziam
Ostatnia edycja: