reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

pasek, jak to 3 razy to ty się nie przejmuj! Do 10 razy na dzień to norma. Mnie brzuch twardnieje po kilkanaście razy dziennie, a zdarzyło się, że 10 razy w ciągu godziny :sorry2: i nawet po tym szyjka była twarda. Po wyjściu ze szpitala miałam wizytę u prowadzącego i nadal twarda i i zamknięta, potem za tydzień mówi, że minimalne rozwarcie i skrócenie... Czyli w ciągu tygodnia. Rzeczywiście sobie wtedy na dużo pozwalałam.
No i ja mam nadzieję, że dotrwam(y) do 23 sierpnia :-) a i może być do 27tc (bo te upały mnie dobijają). Jak lekarz powiedział o tej szyjce i że się jednak nie oszczędzałam, to zapytałam wprost "to co, mam leżeć plackiem??", a on, "no, nie". No i w sumie nie wiem do końca co oznacza "oszczędzać się".. Na każdej wizycie powtarza jedynie, żeby nie dzwigać pod żadnym pozorem. A ja właśnie robię te nieszczęsne zakupy.. Niby idę po 2 rzeczy, a wracam obładowana. Ostatnio staram się nie chodzić do galerii handlowych, bo to dla mnie tragedia. Tak się brzuch stawia, że co parę minut muszę usiąść... Poza tym po 4 razy/dzień na spacer z psem (co daje godzinę dziennie), co drugi dzień sprzątam, gotuję prawie codziennie. jak się to podsumuje nie wychodzi tak mało... Więc szyjka i tak dużo znosiła :-) teraz mam sprzątanie i gotowanie w poważaniu. Dodatkowo upały sprzyjają leniuchowaniu ;-) dziś były tylko zakupy (zachciewajka na lody :sorry2: dużo lodów..) i spacerki z psem.

Laseczka, nie miałam absolutnie żadnych objawów skracania się szyjki... Także podczas wizyty byłam zaskoczona, że sie skraca. Czasem tylko czułam, ze dziecko jest tak blisko wyjścia, miałam wrażenie jakbym miała za chwilę zobaczyć merdającą nóżkę jak tam zajżę :-D ale to chyba nie ma związku ze skracającą się szyjką... A ile razy dziennie twardnieje ci brzuch? Chyba, że cały czas (oprócz rana) jest twardy? Z tego co widzę dziewczyny, które mają przepisany fenoterol mają leżeć.. Także wypoczywaj i leż :tak: wiem, że łatwo mówić, ale pomyśl, że niektóre muszę leżeć w szpitalu po trzy-cztery m-ce... Więc nie jest tak źle. Najważniejsze, żeby być dobrej myśli i się nie stresować, bo maluszkowi też się nasze nastroje udzielają.
 
Ostatnia edycja:
reklama
aha i dodam ze na usg wyszło ze moj synio jest cały i zdrowy,ale nadal jest głowką do porodu juz odwrócony niestety ;(. Widze,ze wy sie w ogóle nie oszczedzacie moje drogie;p. Ja od 2 czerwca byłam raz w sklepie z mamą nic nie dzwigałam ,bo poprostu od tego siedzenia w domu juz jest mi słabo i na usg tak nigdzie nie wychodze.
Pocieszam sie tym ze jak biore tabletki to nic sie nie ma prawa stać,jedyne co mnie martwi toto,ze za bardzo mi nie przechodza te twardnienia trafiłam do szpitala w 20tc z pwoodu skurczy raz mialam po lewej pozniej na srodku a pozniej po prawej stronie takie 10sekundowe a po szpitalu zaczely mi sie twardnienia ale skurcze ustały trafiaja mi sie moze 2/3 dziennie ,ale sa a do rozwiazania 14 tyg,to jednak sporo..
 
Laseczka, a zanim zaczęła ci macica twardnieć pracowałaś jakoś ciężej? Jak bierzesz tabletki i odpoczywasz rzeczywiście nie ma szans, aby coś się stało. Nwajważniejsze, że z synkiem wszystko ok! A jak go zobaczysz za 14 tyg o wszystkim zapomnisz i jeszcze zatęsknisz za błogim lenistwem jak się synek będzie dawał we znaki :tak:
 
pracować nie pracowałam ,ale miałam ogromne stresy w maju -matura . i w zasadzie 7maja trafiłam do szpitala kiedy było po pisemnych ale przezde mna był jeszcze utne ,nie wiem czy to ma jakis związek ..
 
Saudades :) zazdroszcze Ci opychania sie lodami, bo ja nie moge ich jesc:(
Piszac, ze twardnieje mi brzuch tak 3-4 razy dziennie, mialam na mysli te twardnienia z bolem w dole brzucha, bo takiego napinania sie brzuszka, jak za duzo pochodze, albo jak siusiu mi sie chce, to w ogole nie licze...takich to tez pewnie mam porownywalnie do Ciebie:)

Oby do tego 37 t.c. chociaz:) Po skonczeniu 36 t.c. ja zaczne robic chyba nawet fikolki:-D

Musimy sie trzymac i tyle, chociaz z tego co napisalas o swojej mobilnosci, to musze powiedziec, ze dalas ostro czadu:-) (gotowanie, wizyty w CH. sprzatanie-ta Twoja szyjka to chyba ze stali byla:-)) Spacerki z psem dla relaksu jak najbardziej, ale staraj sie tez sporo polegiwac dla swietego spokoju wlasnej glowy:)

A propos pogody, to od niedzieli do konca czerwca temperatura ma oscylowac okolo 20stopni:-) CUDNIE!!!
 
U mnie brzuchol twardnieje kilka razy dziennie,ale do końca nie wiem,czy tak cwiczy macica,czy to maluszek tak się wyciąga.momentalnie robi się twardy i i przez kilkanaście sekund wygląda jak "góry o doliny",można wyczuć pupę,grzbiet malucha.To moje drugie dziecko,ale nie pamiętam żeby za pierwszym razem coś takiego mi się robiło:)
U lekarza w środę było wszystko ładnie pozamykane chociaż latam jak szalona,całymi dniami na nogach.
 
czyli jak brzuchol twardnieje ale nic nie boli to jest ok ? we wtorek idę do lekarza. ostatnio stwierdził, że bąbel jest ciut za nisko, ale to równie dobrze może być taka moja "uroda", bo mówił że względem kości krzyżowej macica jest troszeczkę niżej niż ustawa przewiduje...co prawda do tego czasu spoooooro robiłam. praktycznie codziennie wycieczka na drugi koniec miasta na uczelnię, do tego jakiś obiadek, ogarnięcie mieszkania. ale teraz robię sobie szlaban. zostały nam dwa egzaminy. leżymy z młodym plackiem przemierzając bezkresne notatki z psychologii klinicznej i psychologii rehabilitacyjnej. dzisiaj jak tak leżeliśmy zapuściłam bąblowi mozarta. taka wczesna stymulacja jego neuronków :) o dziwo uspokoił się i poszedł chyba kimać :p
 
Andzia1987 jak nie boli i nie wiecej niz wg mojej ginki 6 twardnien, ale inni specjalisci mowia tez o 10, to jest ok. No i maja byc nieregularne!

U mnie wczoraj kiepsko, ale i ruszalam sie sporo, jak na mnie:( Nie bardzo rozumiem kwestie niwelowania twardnien, bo czasem jest tak, ze dzien jest w miare intensywny, a twardnien brak, a czasem leze caly dzien i sie pojawiaja:wściekła/y:

Ja dodatkowo walcze od 3m-ca ciazy z grzybica, mam ja wlasciwie caly czas:-( A teraz doszla jeszcze opryszczka na ustach...nigdy wczesniej jej nie mialam, a podobno jak wyskoczy po raz pierwszy w ciazy, to moze zaszkodzic dziecku:( Mam nadzieje, ze glownie dotyczy to I trymestru, kiedy to wszystko sie ksztaltuje...no, ale tak czy siak doszla kolejna dawka zmartwien:(

Mam nadzieje, ze u Wad znakomicie i brzuszki miekkie jak maselko w 30 stopniowym upale:-)
 
Hej dziewczyny,
ja praktycznie od początku ciąży biorę Asmag 3x2, Nospę 3x1. Pierwszy raz poczułam napięcia brzucha na początku 5 miesiąca, miałam wrażenie że w brzuchu zawiązuje mi się supeł, po chwili brzuch się rozluźniał. Skróciła mi się wówczas szyjka do 3 cm. Lekarz przepisał mi wówczas Hydroksyzynę 3x1 i brałam ją przez około 3 tygodnie, wówczas pomogło. Tydzień temu na wizycie lekarz stwierdził że brzuch jest twardy, szyjka miekka i skrócona do 2,2 cm i znów dostałam dodatkowo Hydroksyzynę 3x1 z zaleceniem jak poprzednio, że jak brzuch przestanie twarniec to mam zacząc zmniejszac dawki do 2x1, potem 1x1 i odstawic. Dodam, że dziecko jest ułożone główką w dół nisko, odczuwam nieraz ucisk na szyjkę. W tej chwili mam już zalecenie leżenia, tylko ubikacja, zero podnoszenia czegokolwiek. Wcześniej miałam zalecenie wypoczywania, ale wtedy już dużo leżałam, raz lub dwa razy w tygodniu pozwalałam sobie na krótki spacer. Wczoraj wydawało się że jest dużo lepiej po tygodniu brania Hydroksyzyny ale pojawił się u mnie dziś ból w krzyżach, który nasila się przy ruchach dziecka i twardenieniu brzucha. Trochę mnie to martwi. Wizytę mam za 2 tydonie, oczywiście jeśli będzie się to nasilac będę dzwonic do gina, ale ciekawa jestem czy miałyście podobne objawy?
 
Ostatnia edycja:
reklama
też mam kontrolną wizytę za dwa tygodnie dopiero, ale od mniej więcej trzech dni co dziennie twardnieje mi brzuch, a w poprzednim tygodniu miałam bóle w podbrzuszu i także te menstruacyjne, więc stwierdziłam, że przyśpieszę wizytę i jadę wcześniej na badania i umówiłam się na wtorek.
 
Do góry