reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

ojej ! masakra . Ja ciągle w domu siedze bo jak wstane odrazu moj brzuch jest jak kamień ;( . Juz mnie to męczy,mam nadzieje ze dotrwamy wszystkie do końca .!

`Twardy` w którym jestes tygodniu?:>
 
reklama
ja 34 i 4 dzien chyba z usg pare dni w przód,probowałam wstawic suwaczek kiedys ale za kazdym zarazem mi sie wstawia na chwile a potem sie daje sam w komenatrze do mojego profilu.ja do cesary musze lezec z miesiac jesszcze,tyle dobrze ze nie wpadło mi do głowy zeby wstac z łózka przed 30 tyg.
 
Ja miałam twardnienia brzucha od chyba 4/5 miesiąca ciąży bardzo dokuczliwe, ale brałam przez pewien czas luteine, miałam leżeć ale i tak mnie nosiło i byłam w większości czasu na chodzie, w ok 8 miesiącu twardnienia ustały, teraz są co jakiś czas ale to normalne bo do terminu porodu już tuż tuż, także nie ma co się za nadto przejmować i panikować jeśli jest się pod opieką lekarza. Będzie wszystko dobrze, a mój dzidziuś póki co wcale się nie spieszy do wyjscia, mimo twardnien w tak wczesnym okresie.
 
to 1Patunia ciesz się ;).- szczerze zazdroszczę chciałabym mieć tę pewność że z moim małym też bedzie okey . Idzie mi 25 tydzień dopiero twradnienia mam starsznie dokuczliwe jak tylko wstane . I jak narazie nic nie zapowieda sie by mi coś przeszło. A lekarz powiedział Ci ze masz leżec ,bo mi wyraźnie ze moge wstac do toalety tylko i za własna potrzebą.
 
Tak, zalecił leżenie ale jak tu uleżeć tyle jak się ma zgagi potworne, zaparcia i wiadomo - kondycja leci w dół. Ja wtedy kiedy mogłam to robiłam co w mojej mocy aby coś robić, wiadomo pranie, sprzątanie, gotowanie, zakupy, ale wiadomo każda ciąża jest inna i dolegliwości maja różną siłę dlatego trzeba słuchac swojego lekarza i swojego organizmu tak żeby było dobrze, a na pewno będzie ok, grunt to się nie zamartwiać za bardzo bo pewnie i tak wszystko skończy sie pozytywnie :) Ja jestem dobrej myśli, teraz czekam na te upragnione skurcze porodowe a tu nic - chyba mi się macica trochę rozleniwiła, a tak sie bałam że urodzę za wcześnie...
 
hehe doczekasz i skurczy ;)
No dokładnie trzeba słuchać lekarza i samej siebie mam ochote wyjsc chociaz na spacer alew co z tego jak pochodze chwile i juz mam twardyy brzuch ;(.
 
doktorka zawsze mi mówiła zeby w kryzysowych tygodniach takkich jak 24,28,32 36 ciagle leżeć i brać nospe o jedną wiecej i nawet jesc na lezaco bo wtedy najwiecej macica swiruje
 
Szczerze mówiąc dla mnie te tygodnie odkąd zaczełam miec twardnienia kazdy jest taki sam przeciez w 20tygodniu leżałam w szpitalu 3 dni ,wypisali mnie bez niczego (zreszta pisałam juz o tym) ale wtedy miałam skurcze nie twradniania ,to teraz nie mam skurczy juz mam moze jeden na dzien ale za to twardnienia nie ustepują ,dla mnie nie realne jest przeleżenie całego dnia w łóżku wstaje do kuchni i w ogóle,siedze na balkonie jak jest tak cieplutko . Czy was też tak meczy bądź męczyło to w codziennym życiu jak wy to odczuwałyście??
 
hmmm...powiem wam szczerze, że ja nawet nie zwróciłam uwagi na twardnienie brzucha. Zauważyłam to jakieś 3 tygodnie temu, i na początku myślałam, że to młody się tak z pupą albo pleckami wypina i dlatego brzuch robił się twardy :p wiem, głupol ze mnie. ale teraz bardziej zwracam na to uwagę i tak np dzisiaj brzuchol twardniał mi jakieś 7 razy. po prostu robi się twardy i za chwilę, max minutkę jest ok (czyli te tzw. skurcze braxtona-hicksa) nie jest to wcale bolesne i generalnie jakiegoś mega dyskomfortu nie odczuwam. zdziwiłam się że te twardnienie to właśnie te skurcze. w zeszłym tygodniu byłam u gina i poza tym, że młody jest ciut za nisko (być może taka moja "uroda") to z szyjką się nic nie dzieje, wszystkie wyniki w normie, serducho bije jak dzwon. do tej pory nie musiałam łykać żadnych rozkurczowych leków.
 
reklama
Wczoraj gdy głaskałam mój brzuch miałam wrażenie że brzuch zrobił się troszke twardszy ale nie czułam skurczy. Czy to moze być to o czym piszecie wyżej czy moje urojenie. Dodam ze ten brzuch nie byl twardy jak kamień, tylko troszkę bardziej niż zawsze. Jestem w 16tc i od samego początku ciąży ze wszystkim panikuję.
 
Do góry