reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja od 32 tygodnia już normalnie funkcjonowalam. Po ściągnięciu szwu miałam nadal 2cm rozwarcia a po tygodniu zwiększyło się do 3cm. Jeszcze bym pochodziła pewnie z tydzień ale miałam jelitowe, wymioty i zdecydowali się mnie dłużej nie męczyć i zrobili cesarkę bo moja córka była ułożona posladkowo
Zobaczymy co u mnie powie lekarz, ale może między 32 a 34 tc też trochę wyluzuje 😉
 
reklama
Ja to bardziej zastanawiam się nad wazektomią🤭 To nasze 3cie, tyle planowaliśmy i nie chcemy więcej
Jak sie uda z taśmą, to może jeszcze dwójka, a potem podwiązanie jajowodów :D
Może to zabrzmi słabo, bo nie jestem na Twoim miejscu, ale wydaje mi się, że jak na termin w jakim rodziłaś to te konsekwencje i tak nie są tragiczne.
Trzeba myśleć, że zawsze mogło być gorzej.
Najważniejsze, że Staszek jest z Wami, oddaje Wam wszystko z nawiązką ♥️
a z czasem te wszystkie różnice się zatrą i będzie funkcjonował jak każde inne dziecko 🙂🙂🙂
Niemniej na pewno wymaga to cierpliwości i poswiecenia od obojga rodziców.
Kiedy zamierzasz wrócić do pracy?
Moglo, oj mogło. Mieliśmy ogromne szczęście, bo praktycznie takich typowych powiklan wczesniactwa nie mamy. Pierwsze tygodnie w szpitalu to było siedzenie jak na szpilkach, bo ja juz wiedzialam, co niesie jakie konsekwencje.

Wracam do pracy w marcu, ale mam dwa miesiące zaległego urlopu, wiec realnie to maj :)

Wiesz, ja wiem, bo widzialam, wczesniaki z róznych tygodni, po 30tc to już luzik :) praktycznie bez powikłań.
 
Jak sie uda z taśmą, to może jeszcze dwójka, a potem podwiązanie jajowodów :D

Moglo, oj mogło. Mieliśmy ogromne szczęście, bo praktycznie takich typowych powiklan wczesniactwa nie mamy. Pierwsze tygodnie w szpitalu to było siedzenie jak na szpilkach, bo ja juz wiedzialam, co niesie jakie konsekwencje.

Wracam do pracy w marcu, ale mam dwa miesiące zaległego urlopu, wiec realnie to maj :)

Wiesz, ja wiem, bo widzialam, wczesniaki z róznych tygodni, po 30tc to już luzik :) praktycznie bez powikłań.
To takie szczęście w nieszczęściu 🍀
Bo tylu przejściach należało Wam się.

To jeszcze macie chwilę dla siebie, korzystajcie do bólu 🙂🙂🙂
Strasznie dużo to wszystko kosztuje, ale jak to ktoś już tu kiedyś pisał : wszystko co złe szybko odchodzi w zapomnienie jak się już ma swoje dziecko po drugiej stronie.

Nie mogę się już doczekać mojego bąbla, a jednocześnie proszę go żeby się wstrzymał jak najdłużej 😁

Dziękuję to naprawdę dla mnie ogromne pocieszenie 🙂
 
Jestem po wizycie. Zawsze mnie zdumiewa że mam leżeć ale na wizyty co 2 tygodnie iść koniecznie. Każda to wycieczka 3h🤯 Kawał córki noszę, 2330g, jakoś mi z tym spokojniej. Szyjka 2,4cm ale w kształcie klepsydry otwartej z 2 stron, zamknięta na około 1cm. Mogło być gorzej, w zasadzie nic to nie zmienia bo leżę i mam leżeć 🤷‍♀️ Dostałam fluomizin na wszelki wypadek i co bardzo mnie zdziwiło: od skończonego 34tygodnia mam odstawić luteinę😱 nie widzę tego, chyba pociągnę dłużej 😈
Pani dr mnie pociesza że szyjka kijowa bo młoda naciska na nią głową. W 35tygodniu głowa jej urośnie i przestanie tak punktowo naciskać, wtedy będę mogła wstać
 
A mowili Ci juz ze nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko? Wiec nie czekaj bo im mlodsza tym organizm lepiej 'walczy' :-) a cora na pewno ucieszy sie z rodzenstwa:-)
Moj starszak chodzi i tak pała miloscia do mlodszego ze tylko slysze 'Kocham Radzia, dziekuje ze daliscie mi go. Bede go Kochal zawsze' a ja podsmiech.uje sie i pytam czy bedzie go tez tak kochal jak mu bedzie zabawki zabieral... 🤭
Moja Iza jest jeszcze za małą nie zrozumiała by dlaczego mama musi leżeć. Poza tym nawet sobie tego nie wyobrażam. Iza to jest wulkan energii 😀
 
Jestem po wizycie. Zawsze mnie zdumiewa że mam leżeć ale na wizyty co 2 tygodnie iść koniecznie. Każda to wycieczka 3h🤯 Kawał córki noszę, 2330g, jakoś mi z tym spokojniej. Szyjka 2,4cm ale w kształcie klepsydry otwartej z 2 stron, zamknięta na około 1cm. Mogło być gorzej, w zasadzie nic to nie zmienia bo leżę i mam leżeć 🤷‍♀️ Dostałam fluomizin na wszelki wypadek i co bardzo mnie zdziwiło: od skończonego 34tygodnia mam odstawić luteinę😱 nie widzę tego, chyba pociągnę dłużej 😈
Pani dr mnie pociesza że szyjka kijowa bo młoda naciska na nią głową. W 35tygodniu głowa jej urośnie i przestanie tak punktowo naciskać, wtedy będę mogła wstać
Ja też takie miałam zalecenie to normalne. Robią tak bo później są problemy żeby urodzić
 
Jestem po wizycie. Zawsze mnie zdumiewa że mam leżeć ale na wizyty co 2 tygodnie iść koniecznie. Każda to wycieczka 3h🤯 Kawał córki noszę, 2330g, jakoś mi z tym spokojniej. Szyjka 2,4cm ale w kształcie klepsydry otwartej z 2 stron, zamknięta na około 1cm. Mogło być gorzej, w zasadzie nic to nie zmienia bo leżę i mam leżeć 🤷‍♀️ Dostałam fluomizin na wszelki wypadek i co bardzo mnie zdziwiło: od skończonego 34tygodnia mam odstawić luteinę😱 nie widzę tego, chyba pociągnę dłużej 😈
Pani dr mnie pociesza że szyjka kijowa bo młoda naciska na nią głową. W 35tygodniu głowa jej urośnie i przestanie tak punktowo naciskać, wtedy będę mogła wstać
Ale Ci zazdroszczę tego etapu, już jesteś bardzo blisko celu 🙂🙂🙂 teraz to już na miękko wyleżysz, bo to już naprawdę niewiele 👍👍👍

Super wieści, Twoja mała już kawał kobiety 😁😁 😁
A co do wizyty to ja jestem na takim etapie, że boję się ryzyka związanego z dojazdem, ale z drugiej strony potrzebuję mieć to pod kontrolą także mogłabym chodzić co tydzień 🤷‍♀️
Ja chodziłam i tylko mi mówili że szew trzyma długości mi nie mierzyli
I tyle mi wystarczy, grunt żeby ktoś kto się na tym zna rzucił okiem 😉
 
reklama
Ale Ci zazdroszczę tego etapu, już jesteś bardzo blisko celu 🙂🙂🙂 teraz to już na miękko wyleżysz, bo to już naprawdę niewiele 👍👍👍

Super wieści, Twoja mała już kawał kobiety 😁😁 😁
A co do wizyty to ja jestem na takim etapie, że boję się ryzyka związanego z dojazdem, ale z drugiej strony potrzebuję mieć to pod kontrolą także mogłabym chodzić co tydzień 🤷‍♀️

I tyle mi wystarczy, grunt żeby ktoś kto się na tym zna rzucił okiem 😉
Tak, zawsze mnie to uspokajało 🙂
 
Do góry