reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja miałam podobną sytuację, że jednego dnia mierzyli na IP i było 20mm, a kolejnego dnia lekarz niby wymierzył 38mm i stwierdzili, że w związku z tym super i nic mi się nie dzieje 🙄
z perspektywy tamtej sytuacji, założyłabym, że jednak niższa wartość jest bardziej wiarygodna. I jednak jakby wypuścili Cię po antybiotykach bez szwu, to ja bym poszukała jeszcze innego lekarza ze szpitala z 3 stopniem referencyjności i bym poszła na kontrolę. Kurcze, to takie niepoważne, co oni w tym szpitalu u Ciebie robią.
 
reklama
U mnie tak samo przy badaniu lekarz się upierał, że szyjki z pierwszym szwem już nie ma chociaż były 3mm bo ordynator czuła w badaniu ginekologicznym i dopiero jak dobrze poszukał to znalazł..
Też uważam, że dobrze by było po wypisie (jeżeli nic nie zrobią) jeszcze raz to skontrolować…
 
Ostatnia edycja:
Mi dziś powiedzieli ze mam zoo w szyjce pod względem bakterii. Nawet nie wiem skąd się wzięły.... I to nie jedną bakterie ... nie wiem dokładnie jakie . Jutro zrobią mi usg bo lekarz stwierdził że nie wie czy ciaza wgl jest żywa...
Bożeee :/ Dobrze, że się popłakałaś, zresztą nic dziwnego w tej sytuacji. A gdzie kochana leżysz, macie tylko jeden szpital w mieście, czy jest szansa się przenieść? Ja bym zgłupiała 1,8 a 4 cm I jeszcze takie teksty.
I jeszcze jedno pytanie - jak Wam mierzą szyjkę (która jest krzywa) to robią to po linii prostej, czy tak po łuku ?
Mój mierzy po prostej, bo widzę na ekranie. Jak byłam u innego to mówił 2 wartości, i na prosto i z łukiem.
Może zależy od szpitala, jak w 14 byłam na szwie to leżałam na patologii połączonej z położniczym, bo to był oddział mojego prowadzącego. Ale przecież kobiety, które z wymiotami lądują na początku ciąży też leżą na patologii. Lata temu odwiedzałam krewną, która na patologii leżała przed 10tc.
U nas jest od 22 tc patologia, a wcześniej ginekologia. Chyba w każdym inaczej szpitalu.
Bardzo jednak mnie zastanawia to skąd się biorą te bakterie skoro dbam o higienę, praktycznie po każdym użyciu toalety myje się. Wcześniej tak nie dbałam i nic mnie nie chwytało.
O to bardzo łatwo. Nawet jak często zmieniasz ręcznik, nie współżyjesz, używasz płynów z dobrym składem, to i tak jest ryzyko. Od siebie mogę polecić odkażanie palca przed aplikacją dopochwowo czegokolwiek, no i zamiast podmywania prysznic.

Ja dziś w nocy zerwałam się na łóżku (trochę lunatykuję) niestety na prosto i bardzo szybko, aż mąż się przestraszył. I jakoś tak dziś ten brzuch czuję, ni to pobolewania, ni twardnienie, ni kręgosłup plus do tego wzdęcia. Nie wiem czy się nie skończy lekarzem, albo szpitalem. Dziś mamy 32+2.
 
Mam podobne odczucia.. czytam i nie wierze w to co widzę. Ręce opadają.
Coraz bardziej doceniam poziom opieki w moim mieście/szpitalu i lekarzy których mam do prowadzenia ciąży.
Nie wyobrażam sobie usłyszeć ze może ciąża martwa ale sprawdzimy jutro… przecież to jest śmiertelne zagrożenie dla matki i chyba już cała Polska słyszała czym się kończy brak reakcji. Coś czuje, że trafił się doktorek ze słabym poczuciem humoru.. jakaś ekipa Chazana??

P86 często w ciąży dopiero dowiadujemy się ze coś mamy z racji badania i leczenia nawet bezobjawowych zakażeń. Ja tez na początku ciąży miałam bakterie jelitowe w wymazie ale mi lekarz tłumaczył, że może to być kwestia nawet złego pobrania tzn. zahaczenia patyczkiem przy wyciąganiu z pochwy, w końcu wszystko jest u kobiet blisko siebie. Normalnie pewnie by nie leczyli ale w ciąży trzeba wszystko przeleczyć. Jakieś jeszcze groźne bakterie wyszły albo grzyby? Co wg dowcipnisia jest w zoo? Tez polecam odkażanie palców przed aplikacją leków dopochwowo.

Życzę Ci dużo wytrwałości z taką ekipą w szpitalu i pamiętaj, że masz swoje prawa a takie traktowanie i teksty nie powinny mieć miejsca.
 
Mam podobne odczucia.. czytam i nie wierze w to co widzę. Ręce opadają.
Coraz bardziej doceniam poziom opieki w moim mieście/szpitalu i lekarzy których mam do prowadzenia ciąży.
Nie wyobrażam sobie usłyszeć ze może ciąża martwa ale sprawdzimy jutro… przecież to jest śmiertelne zagrożenie dla matki i chyba już cała Polska słyszała czym się kończy brak reakcji. Coś czuje, że trafił się doktorek ze słabym poczuciem humoru.. jakaś ekipa Chazana??

P86 często w ciąży dopiero dowiadujemy się ze coś mamy z racji badania i leczenia nawet bezobjawowych zakażeń. Ja tez na początku ciąży miałam bakterie jelitowe w wymazie ale mi lekarz tłumaczył, że może to być kwestia nawet złego pobrania tzn. zahaczenia patyczkiem przy wyciąganiu z pochwy, w końcu wszystko jest u kobiet blisko siebie. Normalnie pewnie by nie leczyli ale w ciąży trzeba wszystko przeleczyć. Jakieś jeszcze groźne bakterie wyszły albo grzyby? Co wg dowcipnisia jest w zoo? Tez polecam odkażanie palców przed aplikacją leków dopochwowo.

Życzę Ci dużo wytrwałości z taką ekipą w szpitalu i pamiętaj, że masz swoje prawa a takie traktowanie i teksty nie powinny mieć miejsca.
Wyszła mi enterococcus faecalis oraz z tego co pamiętam nazwę to proteus mirabilis czy jakoś tak.
 
Mika - jak masz być spokojniejsza na IP podjedź, w sumie co Ci szkodzi.
Już mi jakby przeszło, chyba po obiedzie. Wychodzi na to, że to był żołądek ? Plus dziś trochę musiałam spraw pozałatwiać i chyba już czuć kręgosłup, jak wyjdę z domu.
Wyszła mi enterococcus faecalis oraz z tego co pamiętam nazwę to proteus mirabilis czy jakoś tak.
P86 , mi na początku ciąży wyszła jakaś dziwna bakteria, o której wiadomo w polskich publikacjach, że występuje u zwierząt i na ....cebuli. Później jeszcze doczytałam wśród publikacji naukowych, że znaleziono w jakiś próbkach żeli do USG I kosmetykach :O. I na antybiogramie najgorsze, że wyszły leki, których absolutnie nie można w ciąży. To taka ciekawostka, jakie to dziadostwa się mogą przypałętać. Na szczęście Macmiror sobie poradził i od tamtej pory posiewy czyste. Mam nadzieję, że u Ciebie też sobie pójdą te bakterie po leczeniu.
 
reklama
Już mi jakby przeszło, chyba po obiedzie. Wychodzi na to, że to był żołądek ? Plus dziś trochę musiałam spraw pozałatwiać i chyba już czuć kręgosłup, jak wyjdę z domu.

P86 , mi na początku ciąży wyszła jakaś dziwna bakteria, o której wiadomo w polskich publikacjach, że występuje u zwierząt i na ....cebuli. Później jeszcze doczytałam wśród publikacji naukowych, że znaleziono w jakiś próbkach żeli do USG I kosmetykach :O. I na antybiogramie najgorsze, że wyszły leki, których absolutnie nie można w ciąży. To taka ciekawostka, jakie to dziadostwa się mogą przypałętać. Na szczęście Macmiror sobie poradził i od tamtej pory posiewy czyste. Mam nadzieję, że u Ciebie też sobie pójdą te bakterie po leczeniu.
To dobrze,że już troszkę lepiej :). W tym okresie już chyba kręgosłup może dawać o sobie znać:D

Ja teraz się boję,że dostałam antybiotyki celowane ,a tu już coś chwyciłam nowego.. niby dezynfekuje toaletę zawsze przed użyciem,ale to jednak ginekologia i różne ustrojstwa mogą tu latać w powietrzu.... Dezynfekuje ręce przed włożeniem progesteronu , leków przeciwbakteryjnych i lactovaginalu ale wiem że w szpitalu I tak nie będzie sterylnie... muszę robić to w tej ohydnej toalecie szpitalnej.... Dzisiaj kazałam kupić mężowi rękawiczki i już chyba będę w ten sposób dozowac A potem wyjdzie mi jakąś bakteria lateksowa 😅😅... Już naprawdę mam dość. Gdyby nei szyjka chyba bym to olala.
 
Do góry