Lady ja też w zasadzie jedyna z rodziny (jedna kuzynka miała problemy z donoszeniem ale ona miała skomplikowane problemu osobiste) i wśród koleżanek mam problemy. Nigdy na zdrowie nie narzekałam, dzidzia rozwija się dobrze, tylko ze mną coś nie tak i też mam żal, bo są kobiety które wręcz do ostatniej chwili biegają, nie mają żadnych dolegliwości, albo są takie co o siebie nie dbają i wszystko jest ok.
Ale nie mamy na to wpływu, trzeba zaakceptować ta sytuacje i tyle. Głowa do góry. Jesteś już na połowie, oszczędzasz się, dbasz o siebie i maluszka, jesteś pod opieką dobrego specjalisty, masz szew i po prostu nic więcej nie jesteś w stanie zrobić.
Trzymaj sie forum bo mi ono bardzo pomaga, taka wiedza ze jednak nie jestem jedyna.
Wielomatka dobrze ze najmłodsza zdrowa ja torbę od dawna mam spakowana, tzn mąż pakował ale wg mojej listy więc mam nadzieję że wszystko jest. O planie porodu totalnie zapomniałam! Aczkolwiek śmie wątpić że w moim super szpitalu jest coś takiego respektowane...to tak szczerze mówiąc nie słyszałam o planie ani od położnych ani od rodzących tam moich koleżanek
Ale nie mamy na to wpływu, trzeba zaakceptować ta sytuacje i tyle. Głowa do góry. Jesteś już na połowie, oszczędzasz się, dbasz o siebie i maluszka, jesteś pod opieką dobrego specjalisty, masz szew i po prostu nic więcej nie jesteś w stanie zrobić.
Trzymaj sie forum bo mi ono bardzo pomaga, taka wiedza ze jednak nie jestem jedyna.
Wielomatka dobrze ze najmłodsza zdrowa ja torbę od dawna mam spakowana, tzn mąż pakował ale wg mojej listy więc mam nadzieję że wszystko jest. O planie porodu totalnie zapomniałam! Aczkolwiek śmie wątpić że w moim super szpitalu jest coś takiego respektowane...to tak szczerze mówiąc nie słyszałam o planie ani od położnych ani od rodzących tam moich koleżanek