reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Pisalam aby nie panikować ze komus szyjka z 5cm do 3.5 się skróciła bo to wielu kobietom się napewno zdarza nawet o tym nie wiedzą i nic nie trzeba z tym robić jak szyjka jest wydolna.
Wielu kobietom też szyjka poleci do ok 2cm i tak się trzyma, że niekiedy nawet przenoszą. Wg mnie żadnej sytuacji nie można lekceważyć :) oczywiście 3.5 to piękna długość ale lepiej dmuchac na zimne :)
 
reklama
Ja rozumiem i wnioskuje, że masz dużo swoich doświadczeń cennych, ale chodzi mi tylko o to, że nie masz pewności, co do sytuacji, a według mnie lepiej tutaj zdecydowanie zareagować nadmiarowo niż ze zbyt dużym spokojem. Mnie taka, jak to nazywasz „panika” uratowała, dlatego jestem ostrożna w osądach.
Tak racja napewno lepiej dmuchać na zimne ale znam mnóstwo kobiet którym nikt nie bada szyjki na usg, ewentualnie na połówkowym i przy 3.5cm lekarz żaden nie zaleci raczej interwencji. Mnie lekarze tez tlumaczyli że u kobiet na początku ciąży szyjka może być ultradluga a jak dziecko zacznie więcej ważyć to się nieco skróci i to jest fizjologia. Gdyby był inaczej przedwczesne porody były by na porządku dziennym i każdej zakładali by pesaar na te 5cm oby się nie skróciła nic a nic ;)
 
Wielu kobietom też szyjka poleci do ok 2cm i tak się trzyma, że niekiedy nawet przenoszą. Wg mnie żadnej sytuacji nie można lekceważyć :) oczywiście 3.5 to piękna długość ale lepiej dmuchac na zimne :)
Oj tak znam takich sporo a potem wywolywany porod :) moja nieco ponad 1cm na szwie *bo lejka nie licze) stanęła w miejscu i się nie zmieniła od 23tc do 38.5tc 😉
 
Tak racja napewno lepiej dmuchać na zimne ale znam mnóstwo kobiet którym nikt nie bada szyjki na usg, ewentualnie na połówkowym i przy 3.5cm lekarz żaden nie zaleci raczej interwencji. Mnie lekarze tez tlumaczyli że u kobiet na początku ciąży szyjka może być ultradluga a jak dziecko zacznie więcej ważyć to się nieco skróci i to jest fizjologia. Gdyby był inaczej przedwczesne porody były by na porządku dziennym i każdej zakładali by pesaar na te 5cm oby się nie skróciła nic a nic ;)
Mi tez lekarze mówili, że większa macica wcale nie musi oznaczać większego nacisku na szyjkę, bo ten ciężar inaczej się wówczas rozkłada i dlatego szyjka może się nie skracać póżniej – ale nie mam żadnej fachowej wiedzy na ten temat. Wiadomo, że do kogoś trzeba mieć zaufanie i od tego mamy lekarzy (czasem w liczbie mnogiej), ale warto też widzieć, na co na wizycie zwracać uwagę i o co się prosić czy upominać, a nie zakładać, że jest ok i skoro nie sprawdzają to luz.

Przyznam szczerze, że ja nie znam nikogo, komu mierzono szyjkę dopiero na połówkowym, ale to tylko dowód na to, że realia i standardy lekarzy są różne. W jednej z grup na fejsie jest dużo lasek ze szwem, które miały tylko raz robiony wymaz – przed założeniem, a potem już nigdy 🤯
 
Oj tak znam takich sporo a potem wywolywany porod :) moja nieco ponad 1cm na szwie *bo lejka nie licze) stanęła w miejscu i się nie zmieniła od 23tc do 38.5tc 😉
To jest scenariusz, którego życzymy wszystkim 😀 Niech te zaszyte/zapessarowane/skrócone przedwcześnie i niewydolne staną w miejscu do 38 tygodnia 😬😬😬
 
Mi tez lekarze mówili, że większa macica wcale nie musi oznaczać większego nacisku na szyjkę, bo ten ciężar inaczej się wówczas rozkłada i dlatego szyjka może się nie skracać póżniej – ale nie mam żadnej fachowej wiedzy na ten temat. Wiadomo, że do kogoś trzeba mieć zaufanie i od tego mamy lekarzy (czasem w liczbie mnogiej), ale warto też widzieć, na co na wizycie zwracać uwagę i o co się prosić czy upominać, a nie zakładać, że jest ok i skoro nie sprawdzają to luz.

Przyznam szczerze, że ja nie znam nikogo, komu mierzono szyjkę dopiero na połówkowym, ale to tylko dowód na to, że realia i standardy lekarzy są różne. W jednej z grup na fejsie jest dużo lasek ze szwem, które miały tylko raz robiony wymaz – przed założeniem, a potem już nigdy 🤯
Z tym racja, standardy i zalecenia są tak skrajnie różne że szlag trafia... Ja prowadzę druga ciążę w UK, pierwsza caka w Polsce, obie na szwach i opinie lekarze różne przerobiłam wiec mozna dostać kota. Wymazy to już osobny temat.. Po szwie mialam robiony w tej ciąży już 3 razy, z czego raz jechał ponad 100 mil bo prywatnie u mnie zrobić graniczy z cudem ale mam przynajmniej spokojna głowę.. Za to w pierwszej ciąży takbjak piszesz tylko raz przed założeniem szwu...
 
Tak racja napewno lepiej dmuchać na zimne ale znam mnóstwo kobiet którym nikt nie bada szyjki na usg, ewentualnie na połówkowym i przy 3.5cm lekarz żaden nie zaleci raczej interwencji. Mnie lekarze tez tlumaczyli że u kobiet na początku ciąży szyjka może być ultradluga a jak dziecko zacznie więcej ważyć to się nieco skróci i to jest fizjologia. Gdyby był inaczej przedwczesne porody były by na porządku dziennym i każdej zakładali by pesaar na te 5cm oby się nie skróciła nic a nic ;)
Niestety ja znam mnóstwo kobiet które albo przedwcześnie urodziły albo traciły dzieci przez bagatelizowanie szyjki czy bakterii przez lekarzy :(

Najlepiej dowiedzieć się o wyjściowej długości jak najwcześniej. Skracanie się szyjki stopniowo z biegiem ciąży jest ok ale galopujące skracanie już nie i mnie też lekarka tłumaczyła że najważniejszy jest ten pierwszy pomiar. Tez uważam że warto dmuchać na zimne w końcu chodzi o życie dzieciaka.
 
Niestety ja znam mnóstwo kobiet które albo przedwcześnie urodziły albo traciły dzieci przez bagatelizowanie szyjki czy bakterii przez lekarzy :(

Najlepiej dowiedzieć się o wyjściowej długości jak najwcześniej. Skracanie się szyjki stopniowo z biegiem ciąży jest ok ale galopujące skracanie już nie i mnie też lekarka tłumaczyła że najważniejszy jest ten pierwszy pomiar. Tez uważam że warto dmuchać na zimne w końcu chodzi o życie dzieciaka.
A kiedy w Polsce się robi pierwszy pomiar szyjki? Jak byłam w pierwszej ciąży to było to bardzo bagatelizowane. Pierwszy pomiar szyjki mialam w 22tc na połówkowym tylko dzięki temu że naciskałam na lekarza. I co, okazało się że lejek I biegiem wieczorem do szpitala. Założono mi szew na ostatnią chwilę. Przed kolejna wizyta bym pewnie urodziła... A ciaza była prowadzona cała prywatnie, wizyty co 2 tygodnie, ja wtedy byłam zielona i polegałam niestety na lekarzu. Moje koleżanki z forum po IVF tez nie miały wcześniej szyjek monitorowanych.. To było 8 lat temu wiec może coś się zmieniło na plus i monitorują wcześniej i częściej teraz. W UK to jeszcze gorzej bo 2 usg na całą ciążę i bardzo słaby dostęp do prywatnych wizyt. Ja mam szyjkę regularnie sprawdzana tylko ze wzgeldu na historie z poprzedniej ciąży i dodatkowosl szew prewencyjnieod 14tc. Tak to sprawdza szyjkę tylko jak się trafi juz z dolegliwościami do szpitala.. Zgadzam się że przez takie podejście nie udaje się uniknąć wielu tragedii ale z drugiej strony większość kobiet normalnie funkcjonuje cała ciążę i szyjki im to wytrzymują wiec może stąd takie podejście lekarzy 😞
 
reklama
Ja miałam na pierwszej ciążowej wizycie pomiar i później co wizytę. I ten pomiar jak i pierwsze USG ponoć najważniejsze. Tylko że każdy lekarz prowadzi ciążę inaczej.
 
Do góry