reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej dziewczyny ☺ pisałam tu końcem listopada. Miałam skierowanie do szpitala ze względu na szyjke 1,8. W szpitalu okazało się ze moja ginekolog się pomyliła i źle obliczyła długość szyjki naprawdę miała 4,3.Ucieszyłam się strasznie i szczerze myślałam że to już konie c mojej szyjkowej historii. Niestety przy wyjściu ze szpitala okazało się ze jest miękka i otwarta a jej długość to 3,8. Kazali mi sprawdzać i kontrolować stan szyjki. Tydzień później czyli 04.12 na wizycie kontrolnej okazało się ze z 3,8 zrobiło się 2,6 😯😯 Teraz staram się odpoczywać ale mam 3 letnia córeczkę w domu także to nie takie proste bo w sumie muszę ograniac domowe obowiązki gdy nie ma męża , brać leki tj magnez, luteine plus leki przeciw wymiotne niestety skurcze pojawiają się tak czy siak, bóle brzucha i ciągle mam wrażenie że dziecko jest bardzo nisko ułożone. Wizytę mam 18 ale trochę się boję że za bardzo mi się skróci. U nas 25 tydzień 5 dzień ☺
 
reklama
Dziękuje bardzo za odpowiedz :) dużo mi to daje :)
Gosia ujęła wszystko perfekcyjnie - nikt Ci tu nie powie jaki tryb życia powinnaś przyjąć, na co sobie możesz pozwolić a na co nie i jak się zachowa Twój organizm. Tylko lekarz, który Cie prowadzi udzieli Ci odpowiednich wskazówek odnośnie tego co możesz a czego nie, mów mu o wszystkim i o wszystko pytaj🙂 póki co dużo odpoczywaj i nie martw się na zapas🙂
 
Gosia ujęła wszystko perfekcyjnie - nikt Ci tu nie powie jaki tryb życia powinnaś przyjąć, na co sobie możesz pozwolić a na co nie i jak się zachowa Twój organizm. Tylko lekarz, który Cie prowadzi udzieli Ci odpowiednich wskazówek odnośnie tego co możesz a czego nie, mów mu o wszystkim i o wszystko pytaj🙂 póki co dużo odpoczywaj i nie martw się na zapas🙂
Dzięki za słowa otuchy :)
 
Mi w pierwszej ciąży szyjka zaczęła nawalać od 24tc, donosiłam do 40tc bez żadnego zabezpieczenia z progesteronem dosutnie do 36tc. Teraz w 2 drugiej ciąży problemy pojawiły się w 18tc i progesteron doustnie 3xdziennie, od tego czasu oszczędny tryb życia i szyjka do 24tc poleciała trochę ale dramatycznie. Co dalej niewiadomo, bo moja tendencja do infekcji raczej wyklucza pessar a na szew nie było wskazań. Z tego co da się wyczytać na forum to progesteron dopochwowo lub doustnie problemu nie rozwiązuje całkowicie, wszystko zależy od organizmu, każdy jest inny.... Wiele dziewczyn tutaj ma szew lub pessar ale są również dziewczyny oszczędzające się bardzo lub wręcz tylko leżące, na progesteronie bez fizycznych zabezpieczeń.
Niewiele napisałaś o swojej sytuacji ale jeżeli w poprzedniej ciąży były problemy z szyjką to bardzo niewykluczone, że wrócą w kolejnej i ciężko przewidzieć z jakim nasileniem. Uważaj na siebie od początku ciąży, słuchaj wytycznych ginekologa i raczej nastaw się na oszczędny tryb życia w ciąży.
Progesteron najlepiej dopochwowo , doustny nic podobno nie daje.
 
Hej dziewczyny ☺ pisałam tu końcem listopada. Miałam skierowanie do szpitala ze względu na szyjke 1,8. W szpitalu okazało się ze moja ginekolog się pomyliła i źle obliczyła długość szyjki naprawdę miała 4,3.Ucieszyłam się strasznie i szczerze myślałam że to już konie c mojej szyjkowej historii. Niestety przy wyjściu ze szpitala okazało się ze jest miękka i otwarta a jej długość to 3,8. Kazali mi sprawdzać i kontrolować stan szyjki. Tydzień później czyli 04.12 na wizycie kontrolnej okazało się ze z 3,8 zrobiło się 2,6 😯😯 Teraz staram się odpoczywać ale mam 3 letnia córeczkę w domu także to nie takie proste bo w sumie muszę ograniac domowe obowiązki gdy nie ma męża , brać leki tj magnez, luteine plus leki przeciw wymiotne niestety skurcze pojawiają się tak czy siak, bóle brzucha i ciągle mam wrażenie że dziecko jest bardzo nisko ułożone. Wizytę mam 18 ale trochę się boję że za bardzo mi się skróci. U nas 25 tydzień 5 dzień ☺
Tak jak napisałam @no_tak im wcześniej pomyślisz o tym, żeby tak przeorganizować życie, żeby jednak się jak najwięcej oszczędzać, tym lepiej. Dziewczyny pisały tutaj niemalże poradniki, jak się bawić z dzieckiem, jak zaplanować posiłki, a nawet logistykę w roku, żeby jak najwięcej polegiwać. Szyjka otwarta i miękka to kiepsko. Musisz myśleć, z przed Wami 14 tygodni ciąży i lepiej zaangażować męża do pomocy w domu niż mieć wcześniaka, który przeorganizuje Wasze życie na wiele lat. 3-letnie dziecko to już chodzi do przedszkola, a jeśli nie, to zastanów się, czy nie warto oddać go chociaż na pół dnia. Zakupy można robić przez internet. Ugotować można na kilka dni z rzędu, pomrozić/powekować i tylko odgrzewać. Dziecku można zrobić szafkę z jego rzeczami np. przekąskami tak, żeby samo sięgało. Sprzątać nie warto, choć umysł podpowiada co innego. Może jest ktoś z rodziny, kto może pomóc. My wręcz zmuszaliśmy przyjaciół i rodzinę do pomocy i opieki nad starszą córką i o ile kiedyś myślałam, że to niehonorowe, o tyle w ciąży zrozumiałam, że są ważniejsze rzeczy. Sprzątać może mąż jak ma wolne i zaangażować 3latkę do pomocy, dzieci w tym wieku uwielbiają być angażowane. Leżąc w domu tylko 3 m-ce okazało się, że z poziomu łóżka można sproo zrobić, a mąż z dwiema lewymi ręcoma (ręcoma to celowy błąd) coś tam ogarnie - absolutnie nie po mojemu. Ale trudno. Nauczy się włączać pralkę, używać żelazka, czy mopa. Jeśli Was stać są pomoce dziennie, osoby sprzątające, cateringi, odkurzacze samoodkurzajace i myjące podłogi (uważam za jeden z lepszych zakupów w ciąży). Tylko trzeba sobie powiedzieć, że ciało może Ciebie zawieźć i góra prania nie jest nic warta w tym momencie. Na szali leży życie dziecka, więc nawet jeśli 3latka się ponudzi albo pooglądać trochę tv nic jej nie będzie.
 
Hej dziewczyny ☺ pisałam tu końcem listopada. Miałam skierowanie do szpitala ze względu na szyjke 1,8. W szpitalu okazało się ze moja ginekolog się pomyliła i źle obliczyła długość szyjki naprawdę miała 4,3.Ucieszyłam się strasznie i szczerze myślałam że to już konie c mojej szyjkowej historii. Niestety przy wyjściu ze szpitala okazało się ze jest miękka i otwarta a jej długość to 3,8. Kazali mi sprawdzać i kontrolować stan szyjki. Tydzień później czyli 04.12 na wizycie kontrolnej okazało się ze z 3,8 zrobiło się 2,6 😯😯 Teraz staram się odpoczywać ale mam 3 letnia córeczkę w domu także to nie takie proste bo w sumie muszę ograniac domowe obowiązki gdy nie ma męża , brać leki tj magnez, luteine plus leki przeciw wymiotne niestety skurcze pojawiają się tak czy siak, bóle brzucha i ciągle mam wrażenie że dziecko jest bardzo nisko ułożone. Wizytę mam 18 ale trochę się boję że za bardzo mi się skróci. U nas 25 tydzień 5 dzień ☺
Czeeeść🙂 cieszę się, że się odzywasz bo wywoływałam Cie do aktualizacji po tym szpitalu i bałam się, że cisza z Twojej strony oznacza bardzo złe wieści... Cieszę się, że szyjka nie poleciała tak drastycznie jak podejrzewała Twoja lekarka. Widzę jednak, że zbyt kolorowo nie jest... Dużo odpoczywaj, staraj się nie stresować (to hasło jest okropne, sama nad sobą nie raz nie potrafie zapanować w tej kwestii😐 - ale to bardzo ważne).... Przemyśl poważnie rozwiązania jakie zaproponowała Gosia abyś mogła jak najwięcej odpoczywać.

A jakie zalecenia dostałaś? Pessar jest brany pod uwagę?
 
Tak jak napisałam @no_tak im wcześniej pomyślisz o tym, żeby tak przeorganizować życie, żeby jednak się jak najwięcej oszczędzać, tym lepiej. Dziewczyny pisały tutaj niemalże poradniki, jak się bawić z dzieckiem, jak zaplanować posiłki, a nawet logistykę w roku, żeby jak najwięcej polegiwać. Szyjka otwarta i miękka to kiepsko. Musisz myśleć, z przed Wami 14 tygodni ciąży i lepiej zaangażować męża do pomocy w domu niż mieć wcześniaka, który przeorganizuje Wasze życie na wiele lat. 3-letnie dziecko to już chodzi do przedszkola, a jeśli nie, to zastanów się, czy nie warto oddać go chociaż na pół dnia. Zakupy można robić przez internet. Ugotować można na kilka dni z rzędu, pomrozić/powekować i tylko odgrzewać. Dziecku można zrobić szafkę z jego rzeczami np. przekąskami tak, żeby samo sięgało. Sprzątać nie warto, choć umysł podpowiada co innego. Może jest ktoś z rodziny, kto może pomóc. My wręcz zmuszaliśmy przyjaciół i rodzinę do pomocy i opieki nad starszą córką i o ile kiedyś myślałam, że to niehonorowe, o tyle w ciąży zrozumiałam, że są ważniejsze rzeczy. Sprzątać może mąż jak ma wolne i zaangażować 3latkę do pomocy, dzieci w tym wieku uwielbiają być angażowane. Leżąc w domu tylko 3 m-ce okazało się, że z poziomu łóżka można sproo zrobić, a mąż z dwiema lewymi ręcoma (ręcoma to celowy błąd) coś tam ogarnie - absolutnie nie po mojemu. Ale trudno. Nauczy się włączać pralkę, używać żelazka, czy mopa. Jeśli Was stać są pomoce dziennie, osoby sprzątające, cateringi, odkurzacze samoodkurzajace i myjące podłogi (uważam za jeden z lepszych zakupów w ciąży). Tylko trzeba sobie powiedzieć, że ciało może Ciebie zawieźć i góra prania nie jest nic warta w tym momencie. Na szali leży życie dziecka, więc nawet jeśli 3latka się ponudzi albo pooglądać trochę tv nic jej nie będzie.
Popieram. Jeśli nie ma wyjścia to na te trzy miesiące można zatrudnić kogoś do pomocy. Koszt sumarycznie niewielki. Spokojnie też dziecko może być w przedszkolu, zresztą w tym wieku z reguły dzieci lubią przebywać między sobą.
 
reklama
Tak jak napisałam @no_tak im wcześniej pomyślisz o tym, żeby tak przeorganizować życie, żeby jednak się jak najwięcej oszczędzać, tym lepiej. Dziewczyny pisały tutaj niemalże poradniki, jak się bawić z dzieckiem, jak zaplanować posiłki, a nawet logistykę w roku, żeby jak najwięcej polegiwać. Szyjka otwarta i miękka to kiepsko. Musisz myśleć, z przed Wami 14 tygodni ciąży i lepiej zaangażować męża do pomocy w domu niż mieć wcześniaka, który przeorganizuje Wasze życie na wiele lat. 3-letnie dziecko to już chodzi do przedszkola, a jeśli nie, to zastanów się, czy nie warto oddać go chociaż na pół dnia. Zakupy można robić przez internet. Ugotować można na kilka dni z rzędu, pomrozić/powekować i tylko odgrzewać. Dziecku można zrobić szafkę z jego rzeczami np. przekąskami tak, żeby samo sięgało. Sprzątać nie warto, choć umysł podpowiada co innego. Może jest ktoś z rodziny, kto może pomóc. My wręcz zmuszaliśmy przyjaciół i rodzinę do pomocy i opieki nad starszą córką i o ile kiedyś myślałam, że to niehonorowe, o tyle w ciąży zrozumiałam, że są ważniejsze rzeczy. Sprzątać może mąż jak ma wolne i zaangażować 3latkę do pomocy, dzieci w tym wieku uwielbiają być angażowane. Leżąc w domu tylko 3 m-ce okazało się, że z poziomu łóżka można sproo zrobić, a mąż z dwiema lewymi ręcoma (ręcoma to celowy błąd) coś tam ogarnie - absolutnie nie po mojemu. Ale trudno. Nauczy się włączać pralkę, używać żelazka, czy mopa. Jeśli Was stać są pomoce dziennie, osoby sprzątające, cateringi, odkurzacze samoodkurzajace i myjące podłogi (uważam za jeden z lepszych zakupów w ciąży). Tylko trzeba sobie powiedzieć, że ciało może Ciebie zawieźć i góra prania nie jest nic warta w tym momencie. Na szali leży życie dziecka, więc nawet jeśli 3latka się ponudzi albo pooglądać trochę tv nic jej nie będzie.
U mnie duży plus jest taki że mieszkam z teściowa i teściem. Duzo pomagają bo i o obiady się nie muszę matrwic, mąż ogarnia sprzątanie, pranie i wgl. Tylko mi tak głupio strasznie bo należę do osób bardzo aktywnych i chce wszystko robić. Wiem ze musze wyluzować ale też nie wiem na ile bo lekarz kazał się oszczędzać ale nie powiedział dokładnie o co chodzi. Dodatkowo mam wysokie d-dmery bo 1500 a norma do 500. Niby lekarz powiedział że ciąży mogą być wyższe ale trochę się boję tej zakrzepicy i lekarz też mówił że tak dużo leżeć nie mam. Sama nie wiem co o tym myśleć. W piątek coś się poruszałam i do dziś mam mega twardniejacy brzuch i dużo więcej skurczy. Jak leżę jest lepiej ale jak wstane to czuje jakby dziecko mi miało dołem wypaść. Świruje bo nie wiem czy dalej się szyjka skraca czy nie.
Córa na szczęście chodzi do przedszkola także w tygodniu do 13 mogę odpocząć tyle że ja ja zawożę i odbieram z przedszkola bo mąż w pracy.
 
Do góry