Aaa kochana!!! Stalo sie wreszcie! Gratulacje!!! Piekna coreczka-no i koniec tego niekonczacego sie szpitala tylko powiedz czemu wywolywali porod? Skad ten pospiech? Zdrowka dla Was!!!!A to my dzisiejszego dnia na naszej porodówce. Bez taty, ale miałyśmy i mamy siebie
reklama
Serdeczne gratulacje!!! W końcu Twoje kilkumiesięczne poswiecenie zostało nagrodzone! I to jak nagrodzone! Cudowne dziewczątko poznawajcie się, rośnijcie zdrowo i wracajcie do domu do chłopakówA to my dzisiejszego dnia na naszej porodówce. Bez taty, ale miałyśmy i mamy siebie
olka100993
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Lipiec 2020
- Postów
- 284
Cześć Dziewczyny ja również dotrwałam z moją szyjka do planowego CC 23.11 (39+1). Urodziłam Franka 3620g i 58cm. Przypomnę tylko, że sytuacja nie była kolorowa, bo w 21tc moja szyjka była miękka i miała zaledwie 1cm. Odrazu założony pessar, zalecony oszczędny tryb życia, który został przeze mnie przekształcony w reżim łóżkowy, bo praktycznie 90% dnia leżałam. W 26tc podane sterydy. W 37+4 zdjęty pessar i tak dotarliśmy do wyznaczonego CC.
Było warto leżeć od 23 lipca i teraz cieszyć się maleństwem
Nie załamujcie się, tylko wierzcie, że wszystko się uda nawet jeśli Wasz przypadek jest beznadziejny! Mi się udało Trzymam kciuki za same pozytywne zakończenia
Było warto leżeć od 23 lipca i teraz cieszyć się maleństwem
Nie załamujcie się, tylko wierzcie, że wszystko się uda nawet jeśli Wasz przypadek jest beznadziejny! Mi się udało Trzymam kciuki za same pozytywne zakończenia
Załączniki
Gratulacje przeogromne! Kolejny pozytywny finał okupiony poświęceniem mamy swoje przeszłaś..... Teraz cieszcie się sobą i rośnijcie w siłę!Cześć Dziewczyny ja również dotrwałam z moją szyjka do planowego CC 23.11 (39+1). Urodziłam Franka 3620g i 58cm. Przypomnę tylko, że sytuacja nie była kolorowa, bo w 21tc moja szyjka była miękka i miała zaledwie 1cm. Odrazu założony pessar, zalecony oszczędny tryb życia, który został przeze mnie przekształcony w reżim łóżkowy, bo praktycznie 90% dnia leżałam. W 26tc podane sterydy. W 37+4 zdjęty pessar i tak dotarliśmy do wyznaczonego CC.
Było warto leżeć od 23 lipca i teraz cieszyć się maleństwem
Nie załamujcie się, tylko wierzcie, że wszystko się uda nawet jeśli Wasz przypadek jest beznadziejny! Mi się udało Trzymam kciuki za same pozytywne zakończenia
Dziewczyny, Wy tu naprawdę zostawiacie masę pozytywnej energii... Dla nas wciąż leżących to bardzo wiele znaczy, dziękujemy
kwiatek250
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2020
- Postów
- 2 748
[QUOTE="Polokowa, post:
Dziewczyny, Wy tu naprawdę zostawiacie masę pozytywnej energii... Dla nas wciąż leżących to bardzo wiele znaczy, dziękujemy ♥
[/QUOTE]
Polokowa, nie dało się tego lepiej ująć❤.
Przepięknie powiedziane!
Dziewczyny, Wy tu naprawdę zostawiacie masę pozytywnej energii... Dla nas wciąż leżących to bardzo wiele znaczy, dziękujemy ♥
[/QUOTE]
Polokowa, nie dało się tego lepiej ująć❤.
Przepięknie powiedziane!
kwiatek250
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Październik 2020
- Postów
- 2 748
Gratulacje dla mamy i FrankaCześć Dziewczyny ja również dotrwałam z moją szyjka do planowego CC 23.11 (39+1). Urodziłam Franka 3620g i 58cm. Przypomnę tylko, że sytuacja nie była kolorowa, bo w 21tc moja szyjka była miękka i miała zaledwie 1cm. Odrazu założony pessar, zalecony oszczędny tryb życia, który został przeze mnie przekształcony w reżim łóżkowy, bo praktycznie 90% dnia leżałam. W 26tc podane sterydy. W 37+4 zdjęty pessar i tak dotarliśmy do wyznaczonego CC.
Było warto leżeć od 23 lipca i teraz cieszyć się maleństwem
Nie załamujcie się, tylko wierzcie, że wszystko się uda nawet jeśli Wasz przypadek jest beznadziejny! Mi się udało Trzymam kciuki za same pozytywne zakończenia
urszulka1308
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 27 Sierpień 2020
- Postów
- 143
Dziewczyny moje kochane ❤ Dziś o 14.07, tydz. 37+1, na swiat przyszła moja malutka Jagoda Waga 2700g, 49 cm, 9/9 pkt. Od razu przyssala się do piersi i od momentu narodzin praktycznie cały czas jest ze mną. Lekarz po stwierdzeniu na wczorajszej wizycie rozwarcia zdecydował o szpitalu, podaniu oksytocyny i wywolaniu porodu. Bal się, że gdy zostane w domu bez szyjki i z takim rozwarciem, nie zdaze do szpitala. Dziekuje Wam wszystkim kochane za podtrzymywanie na duchu, swietne rady. Dzieki Wam nie zalamalam sie i dzielnie wylezalam bite 4 miesiace!!!
Gratuluję kochana jesteś dzielna mamusia i bohaterem dla córeczki Cudnie zmieściłas się w 37tyg. i możesz ze spokojem mówić że donosiłas ciążę ale za to z jakim poświęceniem i wyzyczeniami cieszcie się sobą
Gratulacje kochana!!!piekny termin brawo brawo!!! Zdrowko dla synka i dzielnej mamyCześć Dziewczyny ja również dotrwałam z moją szyjka do planowego CC 23.11 (39+1). Urodziłam Franka 3620g i 58cm. Przypomnę tylko, że sytuacja nie była kolorowa, bo w 21tc moja szyjka była miękka i miała zaledwie 1cm. Odrazu założony pessar, zalecony oszczędny tryb życia, który został przeze mnie przekształcony w reżim łóżkowy, bo praktycznie 90% dnia leżałam. W 26tc podane sterydy. W 37+4 zdjęty pessar i tak dotarliśmy do wyznaczonego CC.
Było warto leżeć od 23 lipca i teraz cieszyć się maleństwem
Nie załamujcie się, tylko wierzcie, że wszystko się uda nawet jeśli Wasz przypadek jest beznadziejny! Mi się udało Trzymam kciuki za same pozytywne zakończenia
Gosia903488
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2020
- Postów
- 1 007
@Malinka184 Kochana, pamiętam jak dołączyłaś do grupy. Twój optymizm zawsze był dla mnie czymś nieopisanym. Teraz łezka mi pociekła że wzruszenia, że to już! Że malutka ma taką silną Mamę. Moje gratulacje
@olka100993 Kochana gratulacje. Cudownie, że bobas jest już z Tobą i możesz odetchnąć.
@olka100993 Kochana gratulacje. Cudownie, że bobas jest już z Tobą i możesz odetchnąć.
reklama
bananka8686
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2016
- Postów
- 555
No i w końcu stało się! gratuluje serdecznie! Nareszcie koniec leżenia! Teraz możesz już cieszyć się swoim maleństwem bądźcie zdrowe ściskamDziewczyny moje kochane ❤ Dziś o 14.07, tydz. 37+1, na swiat przyszła moja malutka Jagoda Waga 2700g, 49 cm, 9/9 pkt. Od razu przyssala się do piersi i od momentu narodzin praktycznie cały czas jest ze mną. Lekarz po stwierdzeniu na wczorajszej wizycie rozwarcia zdecydował o szpitalu, podaniu oksytocyny i wywolaniu porodu. Bal się, że gdy zostane w domu bez szyjki i z takim rozwarciem, nie zdaze do szpitala. Dziekuje Wam wszystkim kochane za podtrzymywanie na duchu, swietne rady. Dzieki Wam nie zalamalam sie i dzielnie wylezalam bite 4 miesiace!!!
Podziel się: