reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Każda ma taki gorszy czas. Ciąża sama w sobie to ogrom stresu i zamartwiania, a co dopiero jak są problemy. Próbuj zabić czymś czas - jakieś głupoty w TV czy necie (demotywatory czy coś w tym stylu)
Dziękuję ❤️próbuje właśnie ale zauważyłam że jak mam gorszy dzień to na niczym się nie mogę skupić
 
reklama
Miałam robione tylko takie przedwojenne USG. Szyjka na szczęście zamknięta. W poniedziałek na wizycie kontrolnej wyszedł dodatkowy płat łożyska oraz krwiak. Kolejny krwiak bo jeden już się wchłoną. Mam nadzieję, że to ten krwiak się opróżnia.
Ja do szpitala trafiłam w 9 tygodniu z krwawieniem. Wtedy kawałkiem oderwało mi się łożysko. I też było leżenie. Można powiedzieć że leżę już 3 miesiące. W 4 miesiacu lepiej się się czułam, nic nie bolało, żadnych plamien. A na wizycie niespodzianka z krótką szyjka macicy. Bez żadnych objawów.
 
Ja do szpitala trafiłam w 9 tygodniu z krwawieniem. Wtedy kawałkiem oderwało mi się łożysko. I też było leżenie. Można powiedzieć że leżę już 3 miesiące. W 4 miesiacu lepiej się się czułam, nic nie bolało, żadnych plamien. A na wizycie niespodzianka z krótką szyjka macicy. Bez żadnych objawów.
W 9 tygodniu też było krwawienie, wtedy nawet nie jechałam do szpitala tylko na zwykłą wizytę. Oczywiście krwiak się ujawnił. Długości szyjki wczoraj nie dało się zbadać, byłam zbyt spięta…lekarz nie mógł jej znaleźć.
 
Hej. Jestem tu nowa. Jestem w 21 tygodniu i leżę już ponad tydzień... Wczoraj na wizycie kontrolnej miałam szyjkę 24. Ginekolog chce mi założyć szew, ale trochę się boje. Podpisuję się przy tym oświadczenie, że zgadzam się na zabieg i komplikacje, czyli przebicie płynu owodniowego... W piątek mam kontrolną wizytę i się okaże.
Może lepiej założyć ten szew? U Ciebie dopiero 21tydz, do końca jeszcze trochę zostało a dziecko będzie napieralo coraz bardziej. Ryzyko zawsze jakieś jest, ale to się chyba rzadko zdarza, że przebija pęcherz a lepiej na dłuższą szyjke niż jak będzie miała parę mm. Ja w pierwszej ciazy miałam zakladany szew na szyjke 22mm w 26tc i mój lekarz mówił, że jak ma poniżej 25mm to trzeba działać.
 
Może lepiej założyć ten szew? U Ciebie dopiero 21tydz, do końca jeszcze trochę zostało a dziecko będzie napieralo coraz bardziej. Ryzyko zawsze jakieś jest, ale to się chyba rzadko zdarza, że przebija pęcherz a lepiej na dłuższą szyjke niż jak będzie miała parę mm. Ja w pierwszej ciazy miałam zakladany szew na szyjke 22mm w 26tc i mój lekarz mówił, że jak ma poniżej 25mm to trzeba działać.
Tak, wiem. Ale dziewczyny tu piszą, że w tych samych tygodniach miały założony krazek. A on jest bardziej bezpieczny (chodzi mi o samo zakładanie, tego najbardziej się boje).
 
Tak, wiem. Ale dziewczyny tu piszą, że w tych samych tygodniach miały założony krazek. A on jest bardziej bezpieczny (chodzi mi o samo zakładanie, tego najbardziej się boje).
Krążka nie miałam to nie wiem jak to jest, na pewno mniej inwazinwazyjny, bo zazwyczaj zakladaja go w gabinecie a szew to jednak zabieg. To chyba też od lekarza zależy, moj gin woli szew i do 28tyg zawsze zakłada szew, później krążek.
Ja po założeniu szwu nie czułam żadnego dyskomfortu. Na początku lekko plamilam, ale nic mnie nie bolało.
 
reklama
Krążka nie miałam to nie wiem jak to jest, na pewno mniej inwazinwazyjny, bo zazwyczaj zakladaja go w gabinecie a szew to jednak zabieg. To chyba też od lekarza zależy, moj gin woli szew i do 28tyg zawsze zakłada szew, później krążek.
Ja po założeniu szwu nie czułam żadnego dyskomfortu. Na początku lekko plamilam, ale nic mnie nie bolało.
Boje się właśnie tego zakładania. Bo to jednak zabieg i jeszcze coś się podpisuję, że komplikacje mogą być.
 
Do góry