Dziś ta p. kierownik patologii to robiła postrach podczas obchodu (cyt. ma Pani cukier 60, dlaczego głodzi pani własne dziecko?! Ja: bo...nie dostałam śniadania?, Ona: ile ma pani chorób, 100 lat Pani ma?). Nie byli u Ciebie na obchodzie? Tu jestem nieco zawiedziona ich postępowaniem, bo nie ma informacji. Jak leżałam w Zofii na 1szym obchodzie już wiedziałam, jak często będę mieć usg, że planują podać mi sterydy i wywoływać poród w 37-38 tc. A tu coś między sobą ustalają i człowiek się czuję dziwnie. Ja miałam akurat o tyle dobrze, że od soboty była moja Pani Dr, więc od niej rano się dowiedziałam, że jest dobrze i być może mnie wypiszą. Poza tym z tymi testami to jest parodia.