Ja wtedy chodziłam do takiego konowała i ode mnie dostał tylko opieprz za to, jak mnie potraktował. Po tej jego diagnozie nie wróciłam do niego, bo zakładanie szwu w ukończonym 30tyg to błąd w sztuce lekarskiej i gdy mój obecny lekarz się dowiedział, ze za załozenie szwu w tak wysokiej ciąży jeszcze chciał łapówkę, to mnie przepraszał za to, ze takich kolegów po fachu przepychają na studiach bez wykształcenia.
Aleeeeee...obecny poprowadził moją ciązę do konca i był na kazde moje zawołanie, nawet gdy mi wody odeszły o 2 w nocy odebrał tel i zaraz dzwonił na szpital, ze jego pacjentka jedzie hehe dostał za to koniak. Teraz cienko jest, wirus panuje, a ja muszę oszczędzać na kosmetyczkę więc kwiaty z balkonu mu wystarczą