Minie raz dwa a masz możliwość wyjść do ogrodu/ na balkon? Siedzenie w 4 ścianach jest dolujace. Który masz teraz tydz?Dziewczyny ja naprawdę nie wytrzymam! Tak strasznie się boję co lekarz powie w poniedziałek! Oszaleję do tego 34tyg! Ani z domu wyjść, córeczką się zająć, nawet mi się oddychać nie chce! Kiedy ta magiczna choler...na 3 będzie z przodu!
reklama
Ja też miewam momenty załamania... Jeszcze pogoda się ładna zaczyna robić... Piękna wiosna za oknem... Poplewilabym ogródek bo mnie szlak bierze jak przez okno patrze trzy balkony i wszystkie wołają umyj mnie...,dwie pary schodów tez Maz się stara ile może też nie chce zrzędzić bo długo pracuje późno wraca a Jeszcze zrzęda w domu to zrób tak to zrób siak... Chociaż w środku w domu ogarnia w miarę bo bym nie wytrzymała chyba psychicznie..Dziewczyny ja naprawdę nie wytrzymam! Tak strasznie się boję co lekarz powie w poniedziałek! Oszaleję do tego 34tyg! Ani z domu wyjść, córeczką się zająć, nawet mi się oddychać nie chce! Kiedy ta magiczna choler...na 3 będzie z przodu!
W ogóle pasowałoby się spakować już w miarę a nawet nie mam poprawnych i poprasowanych ubranek
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 918
Minie raz dwa a masz możliwość wyjść do ogrodu/ na balkon? Siedzenie w 4 ścianach jest dolujace. Który masz teraz tydz?
Ja też miewam momenty załamania... Jeszcze pogoda się ładna zaczyna robić... Piękna wiosna za oknem... Poplewilabym ogródek bo mnie szlak bierze jak przez okno patrze trzy balkony i wszystkie wołają umyj mnie...,dwie pary schodów tez Maz się stara ile może też nie chce zrzędzić bo długo pracuje późno wraca a Jeszcze zrzęda w domu to zrób tak to zrób siak... Chociaż w środku w domu ogarnia w miarę bo bym nie wytrzymała chyba psychicznie..
W ogóle pasowałoby się spakować już w miarę a nawet nie mam poprawnych i poprasowanych ubranek
Jutro zaczynam 27tydzien i to zaczynam a nie kończę eh. Mam ogród, ale ta wredna blokada psychiczna zabrania mi się za próg domu ruszać. Tej mojej szyjki dwa tyg temu było 2cm i 3mm była twarda i zamknięta przecież ja z nią do terminu porodu nie dotrwam, a ten pessar nie zatrzyma skracania czy rozwarcia. Ja mężowi nie marudzę, bo nie chce żeby widział mój strach i nie mówię, że jest mi źle aby i on nie zwariował. Ja oszaleję. Mam takie napady a raz mówię sobie że będzie ok a czasami już w nic nie wierzę!
No ja też nie wychodzę za próg domu mimo że ogród chuśtawka... Moja jeszcze gorsza była w 25 tyg bo miała 1,3 i miękka.. jak była mierzona przed pessarem.. A teraz nawet nie wiem ile ma bo nie mierzył oszalec idzie.. Ale w niedzielę zaczynam 30 tydzień to aby jak najdłużej być grzecznąJutro zaczynam 27tydzien i to zaczynam a nie kończę eh. Mam ogród, ale ta wredna blokada psychiczna zabrania mi się za próg domu ruszać. Tej mojej szyjki dwa tyg temu było 2cm i 3mm była twarda i zamknięta przecież ja z nią do terminu porodu nie dotrwam, a ten pessar nie zatrzyma skracania czy rozwarcia. Ja mężowi nie marudzę, bo nie chce żeby widział mój strach i nie mówię, że jest mi źle aby i on nie zwariował. Ja oszaleję. Mam takie napady a raz mówię sobie że będzie ok a czasami już w nic nie wierzę!
Ja w poprzedniej ciazy szew miałam od 25tc i szyjka miała 2cm, do tego rozwarcie od wewnątrz i dałam radę, nawet przechodzilam termin a od 37tyg jak zdjął mi szew jakoś nieszczegolnie się oszczedzalam i nic. Chodziłam prawie bez szyjki z rozwarciem. Tobie też się uda i jeszcze urodzisz po terminieJutro zaczynam 27tydzien i to zaczynam a nie kończę eh. Mam ogród, ale ta wredna blokada psychiczna zabrania mi się za próg domu ruszać. Tej mojej szyjki dwa tyg temu było 2cm i 3mm była twarda i zamknięta przecież ja z nią do terminu porodu nie dotrwam, a ten pessar nie zatrzyma skracania czy rozwarcia. Ja mężowi nie marudzę, bo nie chce żeby widział mój strach i nie mówię, że jest mi źle aby i on nie zwariował. Ja oszaleję. Mam takie napady a raz mówię sobie że będzie ok a czasami już w nic nie wierzę!
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 918
No ja też nie wychodzę za próg domu mimo że ogród chuśtawka... Moja jeszcze gorsza była w 25 tyg bo miała 1,3 i miękka.. jak była mierzona przed pessarem.. A teraz nawet nie wiem ile ma bo nie mierzył oszalec idzie.. Ale w niedzielę zaczynam 30 tydzień to aby jak najdłużej być grzeczną
Wiesz ile bym dała żeby w tych cholern..ych aplikacjach ciążowych widzieć już 30 z przodu.. zazdroszczę Ci bardzo ale i ogromnie się cieszę, że Ty już zobaczysz, to ,,3" z przodu. Poczujesz się 100 razy lepiej. Ja tak się czułam w pierwszej ciąży. Cudowne uczucie zwłaszcza, że potem czas szybciej leci.
Amnesia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Grudzień 2017
- Postów
- 918
Ja w poprzedniej ciazy szew miałam od 25tc i szyjka miała 2cm, do tego rozwarcie od wewnątrz i dałam radę, nawet przechodzilam termin a od 37tyg jak zdjął mi szew jakoś nieszczegolnie się oszczedzalam i nic. Chodziłam prawie bez szyjki z rozwarciem. Tobie też się uda i jeszcze urodzisz po terminie
To nie tak, że cieszę się z takich historii ale takie zakończenia dają bardzo dużo nadziei.
Szkoda, że nas to spotyka. Ile kobiet potem rezygnuje z rodzeństwa dla swojego dziecka eh
Malenstwo Cie szybko odchudzi, uszy do goryMi się słabo nie robi...tylko odrazu czuję ból w pachwinach i brzuch dokucza
A na plusie jestem 11kg a ciąże zaczynałam z nadwagą.. Masakra.. Apetyt dopisuje... W ciąży nic nie wymiotowałam... Dużo pracy będzie przede mną po porodzie
Ja jak miałam mieć zakładany szew też mówiłam, że nie będziemy mieli więcej dzieci, ale bardzo nie chciałam żeby córka była jedynaczka i po 2 latach postanowiłam, że nawet gdybym znowu miała leżeć poświęcę się dla jeszcze jednego malucha Damy radę kobietki, kto jak nie my. Mamy mają w sobie mocTo nie tak, że cieszę się z takich historii ale takie zakończenia dają bardzo dużo nadziei.
Szkoda, że nas to spotyka. Ile kobiet potem rezygnuje z rodzeństwa dla swojego dziecka eh
reklama
No Ja właśnie teraz powtarzam to co chwilę, że nigdy więcej czy mi się kiedyś odmieni nie wiem, może ale póki co tyle co już przepłakałam z bezsilności to chyba nigdy w życiu tyle nie ryczalam ...Ja jak miałam mieć zakładany szew też mówiłam, że nie będziemy mieli więcej dzieci, ale bardzo nie chciałam żeby córka była jedynaczka i po 2 latach postanowiłam, że nawet gdybym znowu miała leżeć poświęcę się dla jeszcze jednego malucha Damy radę kobietki, kto jak nie my. Mamy mają w sobie moc
Podziel się: