reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Nic nie mów... weszłam dzisiaj do kuchni...nie znoszę wystawki na blacie, ma tam być ekspres do kawy, czajnik, chlebak, kosz z owocami i toster. Teraz jest tam WSZYSTKO. Jak u mojej teściowej. Nie zrozumcie mnie źle- mąż jest niesamowity bo pracuje, studiuje, zajmuje się domem, dzieckiem, nadzoruje budowę i gotuje. I mogłabym zająć się tą pierdołą czyli pochowaniem rzeczy w kuchni ale...nie mogę. Zabija mnie to😅

Wydaje mi się że pesar najwyżej wypadnie. Przecież się nie zaklinuje...
Ze CI faceci sami nie widza tego bałaganu skądś to znam😂😂😂
 
reklama
A Słuchajcie jak radzicie sobie z pozycjami do leżenia? Tylko boczkiem czy udaje Wam się leżeć również na plecach?
Ja to normalnie tak się wiercę czasami bo boki drętwieją aż 🤔😋
My mamy dzisiaj 30tc+1 także jeszcze jeszcze trochę , najgorzej ze wizyty na razie nie mam umówionej tylko jakcos mnie zaniepokoi🤷‍♀️ Tez mi rada przecież panika ze coś jst nie tak łapie dość często 🤷‍♀️
 
No to ładnie 35tc elegancko 😁 wytrzymasz i do 40 pewnie 😁 a jak krótka masz szyjkę? I tylko tylko leżenie?🤔 kurcze ja sobie pozwalam na spacerki po domu ale i tsk większość czasu leeeze i lezee 😋
Najpierw lekarka w skończonym 22tygodniu zobaczyła że szyjka się skróciła do 2,7 i jest miękka, nie kazała leżeć i jeszcze zdążyłam pozamykać sprawy w pracy(pracowałam 3dni w tygodniu). Pierwszy dzień l4, 26tydzień i złapało mnie przeziębienie. Leżałam tydzień chora. Poszłam na wizytę i szyjka była identyczna a mimo to narzuciłam sobie tryb oszczedny, malo chodzenia i tylko po domu. Wujek ginekolog dorzucił jeszcze luteinę. Wyszłam do 29tygodnia z domu 2 razy- raz do restauracji i raz na budowę domu. Po drugim wyjściu trafiłam do szpitala z mega lejkiem, zamknięta część 1cm... sterydy i teraz leżenie ekstremalne. Chciałam pesar ale wybili mi go z głowy. W 31tygodniu poszłam na wizytę i lejek nieco sie zamknął, nie ma już kąta rozwartego. W zaleceniach mam: brac witaminy i leżeć ile sie da. Lekarka powiedziała że wizyty nieważne, obstawiała że jest duże prawdopodobieństwo że urodzę przed 35tygodniem a tu proszę 35+2 i skurczów nie ma:)
Teraz plan jest że 36+0 jest dniem powrotu do żywych. Farbuję włosy! Może jednak jakieś skurcze macicy by się przydały
 
Najpierw lekarka w skończonym 22tygodniu zobaczyła że szyjka się skróciła do 2,7 i jest miękka, nie kazała leżeć i jeszcze zdążyłam pozamykać sprawy w pracy(pracowałam 3dni w tygodniu). Pierwszy dzień l4, 26tydzień i złapało mnie przeziębienie. Leżałam tydzień chora. Poszłam na wizytę i szyjka była identyczna a mimo to narzuciłam sobie tryb oszczedny, malo chodzenia i tylko po domu. Wujek ginekolog dorzucił jeszcze luteinę. Wyszłam do 29tygodnia z domu 2 razy- raz do restauracji i raz na budowę domu. Po drugim wyjściu trafiłam do szpitala z mega lejkiem, zamknięta część 1cm... sterydy i teraz leżenie ekstremalne. Chciałam pesar ale wybili mi go z głowy. W 31tygodniu poszłam na wizytę i lejek nieco sie zamknął, nie ma już kąta rozwartego. W zaleceniach mam: brac witaminy i leżeć ile sie da. Lekarka powiedziała że wizyty nieważne, obstawiała że jest duże prawdopodobieństwo że urodzę przed 35tygodniem a tu proszę 35+2 i skurczów nie ma:)
Teraz plan jest że 36+0 jest dniem powrotu do żywych. Farbuję włosy! Może jednak jakieś skurcze macicy by się przydały
Kurde i ciekawe skąd to się wzięło ze lejek się zrobił człowiek oszczędza się uważa a na pewne sprawy nie ma wpływu..🤷‍♀️
Tez Ci lekarka powiedziała pocieszenie 🤦‍♀️...
Moje włosy nak na razie ok miesiąc temu byłam u fryzjera wiec jeszcze dają radę aczkolwiek za dwa miesiace(planuje najwcześniej 38tc na poród !) odrost będzie duży wiec raczej farbowanie jaknic 😁
 
A Słuchajcie jak radzicie sobie z pozycjami do leżenia? Tylko boczkiem czy udaje Wam się leżeć również na plecach?
Ja to normalnie tak się wiercę czasami bo boki drętwieją aż 🤔😋
My mamy dzisiaj 30tc+1 także jeszcze jeszcze trochę , najgorzej ze wizyty na razie nie mam umówionej tylko jakcos mnie zaniepokoi🤷‍♀️ Tez mi rada przecież panika ze coś jst nie tak łapie dość często 🤷‍♀️
Ja leżę raz na lewym raz na prawym boku. Czasami na plecach. Tylko pierwsze 2 tygodnie leżenia dały mi popalić. Bolały biodra plecy kręgosłup. A później to już jakoś poszło i mogę powiedzieć że zleciało, ale lekko nie było :/
 
Kurde i ciekawe skąd to się wzięło ze lejek się zrobił człowiek oszczędza się uważa a na pewne sprawy nie ma wpływu..🤷‍♀️
Tez Ci lekarka powiedziała pocieszenie 🤦‍♀️...
Moje włosy nak na razie ok miesiąc temu byłam u fryzjera wiec jeszcze dają radę aczkolwiek za dwa miesiace(planuje najwcześniej 38tc na poród !) odrost będzie duży wiec raczej farbowanie jaknic 😁
A moje włosy juz 4 miesiące niemalowane i nie zanosi się ze prędko pojde do fryzjera ! A takie miałam plany ze jak urodze to wybiorę się do fryzjera kosmetyczki i na porządne zakupy... a tu wirus przekreśla moje plany !
 
Dziewczyny dzisiaj w nocy miałam bolesne skurcze :/ w dzien juz lepiej, ale te skurcze są bolesne a gdzie tam im do porodowych. Boje się okropnie bólu przy porodzie !! Ja raczej z tych jestem mało odpornych na ból :/
 
Dziewczyny dzisiaj w nocy miałam bolesne skurcze :/ w dzien juz lepiej, ale te skurcze są bolesne a gdzie tam im do porodowych. Boje się okropnie bólu przy porodzie !! Ja raczej z tych jestem mało odpornych na ból :/
Ja byłam na ból bardzo odporna ale po pierwszym porodzie wszystko sie zmieniło. Zawsze nawet plombowalamzęby bez znieczulenia a teraz nawet mnie boli pobieranie krwi. Nie wiem od czego to zależy.
Ja coraz bardziej nastawiam sie na jeszxze jedna wizytę w 40 tc. Cos po ciuchu czuje ze bedzie powtórka wywoływania porodu. Nie wiem ...wogóle nie czuje zebym miała rodzic a bolesne skurcze męczą ........poza okropna zadyszka i męczeniem sie jest dobrze. Szkoda ze nie bardzo moge sie zginąć to bym listwy przypodłogowe umyła bo mnie denerwuje kurz. Dom powoli nabiera kształtu, nawet wkładanie naczyń do zmywarki sprawia przyjemność.
 
Ja byłam na ból bardzo odporna ale po pierwszym porodzie wszystko sie zmieniło. Zawsze nawet plombowalamzęby bez znieczulenia a teraz nawet mnie boli pobieranie krwi. Nie wiem od czego to zależy.
Ja coraz bardziej nastawiam sie na jeszxze jedna wizytę w 40 tc. Cos po ciuchu czuje ze bedzie powtórka wywoływania porodu. Nie wiem ...wogóle nie czuje zebym miała rodzic a bolesne skurcze męczą ........poza okropna zadyszka i męczeniem sie jest dobrze. Szkoda ze nie bardzo moge sie zginąć to bym listwy przypodłogowe umyła bo mnie denerwuje kurz. Dom powoli nabiera kształtu, nawet wkładanie naczyń do zmywarki sprawia przyjemność.
Ja bolesne skurcze mam i przy hodzeniu ucisk na szyjke dlatego podejrzewam ze to juz niedługo. A jak już wstanę na dobre to góra dzien i rodze. Z córką pierwszą nie miałam wcześniej żadnych boli ani skurczy. A ta ciąza jest zupełnie inna.
 
reklama
Jak czytałam dawne posty z tego forum i dziewczyny które się wypowiadały to niektóre mówiły ze poród przy takich naszych szyjkowych problemach jest szybszy i łatwiejszy. Pewnie miały na myśli to ze niektóre po zdjęciu pessaru juz jakieś rozwarcie miały. Ale to i tak parte bóle nie ominą nas.
 
Do góry