Magdalenka16
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Grudzień 2019
- Postów
- 1 028
Witam wszystkich. Czytam to forum od 19go grudnia kiedy to dowiedziałam się że moja szyjka się skraca i miała na usg 25 mm. Lekarz wysłał do szpitala na założenie pessara. Zrobiono posiew podobno wyszedł ujemny. Dostałam leki na napinania brzucha i ciągle jego twardnienia. Po 5 dniach wyszłam bo nie było pessara i maja go zamówić. Jutro albo we wtorek mam znów iść do szpitala na jego założenie. Mam zalecane leżenie z wyjściem do WC tylko i leki magnez 3 razy 2 tabl. 2 razy luteina dopochwowo. Strasznie się boję ze nie donoszę ciąży albo urodze skrajnego wczesniak a. Dzisiaj zaczęłam dopiero 21 tydzień. Przeważnie szyjka zaczyna się później skracać i wtedy jest szansa duża na donoszenie. A u mnie szyjka kiepska to jeszcze wczesny tydzień ciąży. Leżę non stop i nie mam już siły. Przeraża mnie to wszystko. Do tego każdy bol, n A pięcie brzucha. Klucie w pochwie mnie martwi !!! To moja 2 ciąża i wtedy było ok a teraz takie problemy a gdzie do końca jeszcze i przecież tak wiele się może jeszcze wydarzyc....