Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[Oczekujaca123]

U mnie gorsze jest schodzenie niż wchodzenie po schodach, na szczęście u lekarza jest winda a piguły ze strzykawkami na parterze. Dojazd koszmar, o drogach we Wrocławiu niewiele dobrego można powiedzieć, z transportem publicznym pożegnałam się jeszcze zanim zaczęłam się sypać.
@Gannka dużo Ci do 14 brakuje?

Ja mam schody tylko u siebie u lekarzy juz nie...

 

[BaskaW]

A czy po szwie tez trudno bylp wam siedziec? O ile chodzic moge i lezec dzis mnie nic nie boli no chyba ze jak leginsy ubieralam to troche ciezko ale jak usiadlam do sniadania to mialam wrazenie ze siedze na czyms !

Ja nie siadalam na początku w ogole jadlam na lezaco bardzo dlugo i w domu. Czesto mnie brzuch bolal po siedzeniu wiec prawie cala ciaze jadłam lezaco. Jak dla mnie siedzenie to zabojstwo dla szyjki.

 

[olamakota]

A czy po szwie tez trudno bylp wam siedziec? O ile chodzic moge i lezec dzis mnie nic nie boli no chyba ze jak leginsy ubieralam to troche ciezko ale jak usiadlam do sniadania to mialam wrazenie ze siedze na czyms !

Właśnie dla mnie też siedzenie jest najgorsze.
Wyszliśmy w niedzielę na spacer i tak jak piszecie długo nie dało się wytrzymać. Ja jak żółw mówię do syna żeby biegł już na ten plac zabaw bo zanim dojdę to już się zdąży pobawić

 

[Ika88]

@Ika88 ja teraz leze w szpitalu we Wroclawiu. I tutaj bede miec cc w piatek.

O, w którym?

 

[Oczekujaca123]

Ja nie siadalam na początku w ogole jadlam na lezaco bardzo dlugo i w domu. Czesto mnie brzuch bolal po siedzeniu wiec prawie cala ciaze jadłam lezaco. Jak dla mnie siedzenie to zabojstwo dla szyjki.

Wiem ja usiadlam tylko z 1 powodu... probuje chodzic , iadac... bo w czwartek kontrola szwu... i chce miec pewnosc ze trzyma niw tylko jak leze ale jak cos porobie to tez. Fakt wyjscie do wc to jedyje zajexie tu wiec sprobowalam usiasc do obiadu jiz wiwm zw to kiepski pomysl ale lepiej tu niz w domu. Zreszta w aucie tez bede musoala usiasc, w gabinecie u lekarza tez. W poczekalni tez... wiec stwierdziłam ze lepiej tu niz w domu testy prowadzic... zreszta tak mi doradzula polozna ze nie sztuka lezec do czwartku pojsc na usg i wszystko super... szyhka musi choc chwile popracować by pokazac ze szew trzyma...

 

[Katiuszka81]

A czy po szwie tez trudno bylp wam siedziec? O ile chodzic moge i lezec dzis mnie nic nie boli no chyba ze jak leginsy ubieralam to troche ciezko ale jak usiadlam do sniadania to mialam wrazenie ze siedze na czyms !

Ja na początku nic nie czułam ani nic nie bolałd 28 tygodnia jest tragedia.Nie mogę siedzieć w ogóle ani leżeć na plecach,bo tak boli. jak dziecko się rusza w okolicach szwu i głową naciska na dół to czasem chce mi się płakać z bólu.

 

[olamakota]

Ja też się boję,że mnie wypchną do domu.Do szpitala mam 13 km i jeszcze się boję,że mąż będzie w pracy jak mnie złapie.Nie mam z kim zostawić starszej córki ale jak przyciśnie zostanie z teściem.Ma 74 lata i to już ostateczność by była.Dlatego wolałabym zostać na spokojnie w szpitalu do cc.

Mam jakieś 40 minut drogi, zależy też jaka jest pora dnia. W nocy jakby się zaczęło to synek musiałby chyba z nami jechać. Ups będę ich błagać żeby mnie zostawili

 

[Paula_12345]

Wiem ja usiadlam tylko z 1 powodu... probuje chodzic , iadac... bo w czwartek kontrola szwu... i chce miec pewnosc ze trzyma niw tylko jak leze ale jak cos porobie to tez. Fakt wyjscie do wc to jedyje zajexie tu wiec sprobowalam usiasc do obiadu jiz wiwm zw to kiepski pomysl ale lepiej tu niz w domu. Zreszta w aucie tez bede musoala usiasc, w gabinecie u lekarza tez. W poczekalni tez... wiec stwierdziłam ze lepiej tu niz w domu testy prowadzic... zreszta tak mi doradzula polozna ze nie sztuka lezec do czwartku pojsc na usg i wszystko super... szyhka musi choc chwile popracować by pokazac ze szew trzyma...

Ja też starałam się siadać choć na chwilę, mimo że to nie było przyjemne. Teraz jestem w stanie nawet się schylać, porozciągać i szew mnie tak już nie zaciska, on się troche musi dostosować do szyjki.
Choć na tym etapie już wolałabym go nie mieć ale jeszcze tydzień dam radę.

 

[Oczekujaca123]

Ja też starałam się siadać choć na chwilę, mimo że to nie było przyjemne. Teraz jestem w stanie nawet się schylać, porozciągać i szew mnie tak już nie zaciska, on się troche musi dostosować do szyjki.
Choć na tym etapie już wolałabym go nie mieć ale jeszcze tydzień dam radę.

Myślałam, ze spotkamy sie w szpitalu a tu niespodzianka bo chca mnie wykopac juz wczesniej [emoji14] a Ty wracalas tu jakos na kontrole po szwie? Czy juz tylko do swojego lekarza? I po jakim czasie zalecili kontrole? Mowili tez co ile kontrolowac szyjke?

 

[Oczekujaca123]

Dziewczyny co na bol gardla? Jedna z dziewczyn wylaczyla kaloryfer na noc i nie domknela okna i jiz mnie cos lapie... zawsze stosowalam wode utleniona sol itp ale tu srednie warunki do tego i chcialabym tez cos miec pod reka jakis spray czy cos co polecacie ?