reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Myślałam, ze spotkamy sie w szpitalu a tu niespodzianka bo chca mnie wykopac juz wczesniej [emoji14] a Ty wracalas tu jakos na kontrole po szwie? Czy juz tylko do swojego lekarza? I po jakim czasie zalecili kontrole? Mowili tez co ile kontrolowac szyjke?
Skoro chcą Cię wykopać to znaczy że nie jest tak źle z Toba :D Byłam na kontroli w poradni patologii ciazy na terenie szpitala ale to bylo bez sensu bo jakas starsza lekarka wsadzila lapsko i powiedziala ze szew trzyma :/ bez usg i bez niczego.
Najlepiej chodzic do swojego lekarza, mi kazali isc na kontrole do 7 dni od wypisu i potem chodziłam co 2 - 2 i pół tygodnia.
 
Skoro chcą Cię wykopać to znaczy że nie jest tak źle z Toba :D Byłam na kontroli w poradni patologii ciazy na terenie szpitala ale to bylo bez sensu bo jakas starsza lekarka wsadzila lapsko i powiedziala ze szew trzyma :/ bez usg i bez niczego.
Najlepiej chodzic do swojego lekarza, mi kazali isc na kontrole do 7 dni od wypisu i potem chodziłam co 2 - 2 i pół tygodnia.
Oo nie. Do tej glupiej baby nie pojde. Nie ma szans. Bylam w 1szej ciazy ze wzgledu na nadcisnienie. To jest pomylka. Nawet moja lekarka wysmiala cala ta poradnie... oni to jakos sprawdzaja czy pojdzie sie tan na kontrole xzy wystarczy ze sobie pojde do swojej? Ja akurat wizyte mam u swojej w kolejny wtorek a w pon prenatalne wiec nie widze sensu korzystania uslug tej poradni patologicznej... to prawdziwa patologia !
 
A jak wyglada twoj dzien ? Co robisz ? Ja zamierzam nie robic nic.. taj jak i tu.. no moze raz na dzien przygotuje sobie szybki posilek. A wizyty lekarskie ? Musisz rez przemierzać kilkadziesiąt schodów siedzjec w poczekalni itp?
Ja już od Nowego Roku uruchomilam się troche: wstaje robić sobie szybkie posiłki, mąż ogarnia obiady i córki i wstaje do ubikacji. Raz na miesiąc jeżdżę do gina, mam do pokonania dwa piętra. Jeśli chodzi o badania, to mąż chodzi do lekarza i załatwia żeby pielęgniarka przychodziła do domu. Pierwsze 1,5 miesiąca leżałam całkowicie, nawet do ubikacji nie wstawalam, miałam krzesło sanitarne w pokoju. Jak mam umówiona wizytę to wcześniej pisze do gina smsa czy jest opóźnienie, żeby nie czekać długo. A w aucie siedzenie na maxa rozłożone i jadę na lezaco. Bylo ciężko jak cholera i fizycznie i psychicznie, ale czego się nie robi dla naszych bąbli? Za tydzień mam wizytę to dowiem się kiedy ściągnięcie szwu i cc. Trzymam za Ciebie kciuki, żeby wszystko było ok;)
 
Ja już od Nowego Roku uruchomilam się troche: wstaje robić sobie szybkie posiłki, mąż ogarnia obiady i córki i wstaje do ubikacji. Raz na miesiąc jeżdżę do gina, mam do pokonania dwa piętra. Jeśli chodzi o badania, to mąż chodzi do lekarza i załatwia żeby pielęgniarka przychodziła do domu. Pierwsze 1,5 miesiąca leżałam całkowicie, nawet do ubikacji nie wstawalam, miałam krzesło sanitarne w pokoju. Jak mam umówiona wizytę to wcześniej pisze do gina smsa czy jest opóźnienie, żeby nie czekać długo. A w aucie siedzenie na maxa rozłożone i jadę na lezaco. Bylo ciężko jak cholera i fizycznie i psychicznie, ale czego się nie robi dla naszych bąbli? Za tydzień mam wizytę to dowiem się kiedy ściągnięcie szwu i cc. Trzymam za Ciebie kciuki, żeby wszystko było ok;)
A przypomnij mi ktory masz tydzien i ktorym mialas zakladany szew na jaka szyjke?
Ja do swojej gin bede chodzila minimum co 2 tyg. Do diabetologa chodzi za mnie maz. Czasem musze podskoczyc so endokrynologa ale bez szalu.moge to zroboc raz na 2miesiace bo gin ogarnia mi dawki.
A czemu do wc nornalnie nie wstawalas? W sensie krzeslo sanitarne to i tak trzeva wstac z lozka i usiasc tak? Wiec to chuba bez różnicy czy pojde do wc?
 
Jesteśmy na identycznym etapie ciąży:)Też mam rozwarcie wew.ale szyjka tydzień temu była 24 mm.Lekarz powiedział,że nie muszę już tak leżeć,że mogę iść na spacer ale co z tego jak nie mogę ustać nawer 10 minut,bo brzuch mnie zaraz boli od szwa i ciągnie.
Tak tak, też zwróciłam na to uwagę, że co do dnia mamy ten sam termin;) Też mam problem ze szwem, jak dłużej postoje albo pochodzę, to dokładnie wiem w którym miejscu go założyli i mam wrażenie jakby się jeszcze bardziej zaciskal. Ja na spacery nie wychodzę, bo mam do pokonania 2 piętra, już tyle czasu jestem w tym moim ,,wiezieniu", że dla dobra syna jeszcze te parę tygodni pomecze sie.
 
A przypomnij mi ktory masz tydzien i ktorym mialas zakladany szew na jaka szyjke?
Ja do swojej gin bede chodzila minimum co 2 tyg. Do diabetologa chodzi za mnie maz. Czasem musze podskoczyc so endokrynologa ale bez szalu.moge to zroboc raz na 2miesiace bo gin ogarnia mi dawki.
A czemu do wc nornalnie nie wstawalas? W sensie krzeslo sanitarne to i tak trzeva wstac z lozka i usiasc tak? Wiec to chuba bez różnicy czy pojde do wc?
Teraz jest 32 i 4 dni. U mnie historia zaczęła się w 17tc: miałam 14mm szyjki i wewn rozwarcie, zanim założyli mi szew to miałam już szyjki 10mm i była bardzo miękka. Mimo całkowitego leżenia szew utrzymał się tylko 1,5tygodnia. W 21tc miałam drugi raz zakładany szew w trybie ratunkowym, szyjki już nie miałam, rozwarcie na 3 cm i widoczny pęcherz plodowy. Ordynator mowil, że ledwo udało się zszyc i nie daje gwarancji, że szew będzie trzymal. Jak wróciłam do domu to byłam tak przerażona, że stwierdziłam, że będę cały czas leżeć, oby tylko utrzymać ciążę, wstawalam tylko do ubikacji na 2 i pod prysznic.
 
@Ika88 jestem na kamienskiego w szpitalu. Opieka ok. A do tego będzie mi robil cc lekarz ktory zakladal mi szew i chodzila do Niego od czasu do czasu na wizyte i uratowal mi ta ciaze.
 
reklama
A czy po szwie tez trudno bylp wam siedziec? O ile chodzic moge i lezec dzis mnie nic nie boli no chyba ze jak leginsy ubieralam to troche ciezko ale jak usiadlam do sniadania to mialam wrazenie ze siedze na czyms !
Ja całkowicie zrezygnowałam z siedzenia, jadłam na lezaco. Ponoć siedzenie to zabójstwo dla szyjki. Różnie mowia, u mnie ciaza trzyma się tylko na szwie, u Ciebie był zakladany na w miarę,,dluga" szyjke. Pogadaj z lekarzem co ci wolno i jak masz funkcjonować. Ja miałam całkowity nakaz leżenia, chociaż lekarz mówił, że gdyby nie spieprzyli mi pierwszego szwu, był w złym miejscu założony, to mogłabym normalnie funkcjonować.
 
Do góry