reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Hej:) czytam Was codziennie ;) jestem z Wami chociaż mnie nie widać bo ciągle coś innego mam do "ogarniecia":)
U mnie w sumie bez zmian, szyjka podczas ostatniej wizyty w 30 tc 5mm , czyli tak jak miała w 28 tc, wiem że to niewiele ale najważniejsze że dalej się nie skraca jak było do tej pory ( 2 lub 4 mm w dół co dwa tygodnie);) wczoraj spakowałam się do szpitala , mam też już skompletowana cała wyprawkę, moge rodzić:p ale liczę oczywiście na conajmniej 34-36 tygodni :)
Wizytę mam pojutrze, w sobotę, także zobaczymy jak teraz wygląda ta moja szyjka ...ale jestem dobrej myśli i wierzę, że nic zlego się nie dzieje, a szyjka stoi w miejscu.
Dam znać ;)

A jak tam u Ciebie Kochana? Jak się trzymasz?
Kurcze musimy wytrzymać:) dawaj znać jutro co i jak, co Ci powie gin. Ja mam wizyte w poniedzialek, to tez dam znać, u mnie juz cudowne tygodnie bo 36 skoncze w niedziele;) o ile wytrzymam..bo dziś w nocy myslalam ze urodze takie mialam bóle dziwne..pół nocy nie spałam..bol najpierw brzucha w dole później w okolicy nerek i dolnego odcinka kregosłupa..straszne..wzielam nospe i jakoś po kilku godz. zasnelam:/ ale dzis jak aplikowalam luteine to tam jest tak pulchniutko ze nigdy chyba tak nie bylo, nie moglam nawet wyczuć pessara tak wszystko tam zmiękło..oczywiscie mam nadzieje, ze pessar szyjke trzyma. No i te upławy mam takie dziwne jakby żółte i gęste ale nie śmierdzą i mam wrazenie ze pojawily sie po fluomizinie co go aplikuje 2 razy w tyg wlasnie na możliwe infekcje..no zobaczymy:) dziś już mnie nic nie boli to jestem spokojniejsza:)
 
Kurcze musimy wytrzymać:) dawaj znać jutro co i jak, co Ci powie gin. Ja mam wizyte w poniedzialek, to tez dam znać, u mnie juz cudowne tygodnie bo 36 skoncze w niedziele;) o ile wytrzymam..bo dziś w nocy myslalam ze urodze takie mialam bóle dziwne..pół nocy nie spałam..bol najpierw brzucha w dole później w okolicy nerek i dolnego odcinka kregosłupa..straszne..wzielam nospe i jakoś po kilku godz. zasnelam:/ ale dzis jak aplikowalam luteine to tam jest tak pulchniutko ze nigdy chyba tak nie bylo, nie moglam nawet wyczuć pessara tak wszystko tam zmiękło..oczywiscie mam nadzieje, ze pessar szyjke trzyma. No i te upławy mam takie dziwne jakby żółte i gęste ale nie śmierdzą i mam wrazenie ze pojawily sie po fluomizinie co go aplikuje 2 razy w tyg wlasnie na możliwe infekcje..no zobaczymy:) dziś już mnie nic nie boli to jestem spokojniejsza:)
Dam dam i czekam też na dobre wieści od Ciebie ;)
36 tydzień to faktycznie już pięknie! Ja w poniedziałek będę miała skończone 33 także też już tylko 3 tygodnie zostaną do 36:)niby niewiele patrząc na to jak dużo już za nami a jednak tak się dluuuzy :p
Co do boli o których piszesz to pewnie bejbi gdzieś na nerw uciskalo i stąd te dolegliwości...mnie też ogarnia lek i panika jak tylko coś zaczyna mnie pobolewac...A co do uplawow na tym etapie ciąży to normalne więc się nimi nie martw tym bardziej jak nie towarzyszy im brzydki zapach;)
To na wizycie w poniedziałek będziesz pewnie miała już komplet badań do porodu ...czy już miałaś?
W moim mądrym segregatorze od mamy ginekolog jest cała lista niezbędnych badań jakie na tym etapie trzeba wykonać i zastanawiam się czy ja w ogóle zdążę je zrobić :p
20180622_145648.jpg
 

Załączniki

  • 20180622_145648.jpg
    20180622_145648.jpg
    1,3 MB · Wyświetleń: 729
Mam pytanko dziewczyny te które mają pessar,tez czasem czujecie takie rozpieranie w środku? Od czego to może być? Wstałam dziś rano z takim uczuciem. I jakby trochę piekło :|aplikuję jeszcze macmiror noc. Już się boje... I przemyślałam
Ja mam pessar i z tego co pamiętam jesteśmy w tym samym tygodniu i przez ostatnie dwa dni też czuje takie jakby rozpieranie na wysokości spojenia lonowego, nie bez przerwy ale jak np mam pełny pecher, jak dłużej postoje albo pochodzę i zastanawiam się czym to jest spowodowane...czy dziecko coraz cięższe i napiera czy może macica się powiększa i to stąd...dodam że macmiror biorę na stałe 2 razy w tygodniu i wcześniej takich objawów ie odczuwalam.
 
Ostatnia edycja:
Kurcze musimy wytrzymać:) dawaj znać jutro co i jak, co Ci powie gin. Ja mam wizyte w poniedzialek, to tez dam znać, u mnie juz cudowne tygodnie bo 36 skoncze w niedziele;) o ile wytrzymam..bo dziś w nocy myslalam ze urodze takie mialam bóle dziwne..pół nocy nie spałam..bol najpierw brzucha w dole później w okolicy nerek i dolnego odcinka kregosłupa..straszne..wzielam nospe i jakoś po kilku godz. zasnelam:/ ale dzis jak aplikowalam luteine to tam jest tak pulchniutko ze nigdy chyba tak nie bylo, nie moglam nawet wyczuć pessara tak wszystko tam zmiękło..oczywiscie mam nadzieje, ze pessar szyjke trzyma. No i te upławy mam takie dziwne jakby żółte i gęste ale nie śmierdzą i mam wrazenie ze pojawily sie po fluomizinie co go aplikuje 2 razy w tyg wlasnie na możliwe infekcje..no zobaczymy:) dziś już mnie nic nie boli to jestem spokojniejsza:)
Dam dam i czekam też na dobre wieści od Ciebie ;)
36 tydzień to faktycznie już pięknie! Ja w poniedziałek będę miała skończone 33 także też już tylko 3 tygodnie zostaną do 36:)niby niewiele patrząc na to jak dużo już za nami a jednak tak się dluuuzy :p
Co do boli o których piszesz to pewnie bejbi gdzieś na nerw uciskalo i stąd te dolegliwości...mnie też ogarnia lek i panika jak tylko coś zaczyna mnie pobolewac...A co do uplawow na tym etapie ciąży to normalne więc się nimi nie martw tym bardziej jak nie towarzyszy im brzydki zapach;)
To na wizycie w poniedziałek będziesz pewnie miała już komplet badań do porodu ...czy już miałaś?
W moim mądrym segregatorze od mamy ginekolog jest cała lista niezbędnych badań jakie na tym etapie trzeba wykonać i zastanawiam się czy ja w ogóle zdążę je zrobić :p
Kurcze musimy wytrzymać:) dawaj znać jutro co i jak, co Ci powie gin. Ja mam wizyte w poniedzialek, to tez dam znać, u mnie juz cudowne tygodnie bo 36 skoncze w niedziele;) o ile wytrzymam..bo dziś w nocy myslalam ze urodze takie mialam bóle dziwne..pół nocy nie spałam..bol najpierw brzucha w dole później w okolicy nerek i dolnego odcinka kregosłupa..straszne..wzielam nospe i jakoś po kilku godz. zasnelam:/ ale dzis jak aplikowalam luteine to tam jest tak pulchniutko ze nigdy chyba tak nie bylo, nie moglam nawet wyczuć pessara tak wszystko tam zmiękło..oczywiscie mam nadzieje, ze pessar szyjke trzyma. No i te upławy mam takie dziwne jakby żółte i gęste ale nie śmierdzą i mam wrazenie ze pojawily sie po fluomizinie co go aplikuje 2 razy w tyg wlasnie na możliwe infekcje..no zobaczymy:) dziś już mnie nic nie boli to jestem spokojniejsza:)
A jeszcze odnośnie szyjki, też różnie odczuwam ja tam w środku raz czuje pessar raz nie czuje raz mi się wydaje że jest tam pulchniutko a czasem nie mam takiego wrażenia...Ale tłumaczę to sobie tak jak już wcześniej też inne dziewczyny tu na grupie pisały że szyjka pracuje, jest to mięsień więc takie zmiany tam w środku są normalne :)
 
Ostatnia edycja:
Dam dam i czekam też na dobre wieści od Ciebie ;)
36 tydzień to faktycznie już pięknie! Ja w poniedziałek będę miała skończone 33 także też już tylko 3 tygodnie zostaną do 36:)niby niewiele patrząc na to jak dużo już za nami a jednak tak się dluuuzy :p
Co do boli o których piszesz to pewnie bejbi gdzieś na nerw uciskalo i stąd te dolegliwości...mnie też ogarnia lek i panika jak tylko coś zaczyna mnie pobolewac...A co do uplawow na tym etapie ciąży to normalne więc się nimi nie martw tym bardziej jak nie towarzyszy im brzydki zapach;)
To na wizycie w poniedziałek będziesz pewnie miała już komplet badań do porodu ...czy już miałaś?
W moim mądrym segregatorze od mamy ginekolog jest cała lista niezbędnych badań jakie na tym etapie trzeba wykonać i zastanawiam się czy ja w ogóle zdążę je zrobić :p
Zobacz załącznik 869946
no 33 to już w sumie tylko tydzień i 34! najważniejsze to do 34 tygodnia ale wiadomo że chcemy do 37:) spokojnie jakos damy rade:) no ja badania juz miałam, te co masz na teczce to tez nie wszystkie sa wymagane do porodu, najważniejsze to grupa krwi, gbs, wr. Np: hiv u mnie nie wymagaja chic mam w karcie wyniki to samo hbs i morfologia itp. usg wszystkie wymagają i karty z pobytów w szpitalu ale to tak dodatkowo. Na tej wizycie Ci doktorek zrobi posiew na gbs, chyba ze stwierdzi ze do nastepnej wizyty wytrzymasz, mi mój powiedział ze musi pobrać bo to do porodu potrzebne a u mnie tylko pessar trzyma i ze w sumie poród może być w każdej chwili więc w razie "w" zrobi. A to musi być świeży wynik więc nie wiem jakbym miała przenosić to pewnie jeszcze raz bedzie go pobierać. a ten segregator twój to skąd masz? ty do niej chodzisz?:)
 
ja nie mam pessaru, a też czuję rozpieranie b. nisko. Lekarz mi powiedział, że to normalne na tym etapie ciąży. A ja się cieszę jak dziecko, bo wczoraj skończyłam 36 tc. Kilka m-cy temu myślałam, że to nierealne donosić do tego tygodnia a tu proszę. Z resztą lekarz też stwierdził, że to "niesamowite", bo sam dawał mi maksymalne szanse do 34. A tutaj taka niespodzianka. W dodatku nic nie zapowiada porodu - szyjka się wydłużyła, przy badaniu wyszło, że brak rozwarcia (a przecież już w tej ciąży były 2 cm) i na ktg nie ma skurczy (pierwszy raz mam tak "czysty" zapis). Widać, że wszystko u mnie na opak.
 
no 33 to już w sumie tylko tydzień i 34! najważniejsze to do 34 tygodnia ale wiadomo że chcemy do 37:) spokojnie jakos damy rade:) no ja badania juz miałam, te co masz na teczce to tez nie wszystkie sa wymagane do porodu, najważniejsze to grupa krwi, gbs, wr. Np: hiv u mnie nie wymagaja chic mam w karcie wyniki to samo hbs i morfologia itp. usg wszystkie wymagają i karty z pobytów w szpitalu ale to tak dodatkowo. Na tej wizycie Ci doktorek zrobi posiew na gbs, chyba ze stwierdzi ze do nastepnej wizyty wytrzymasz, mi mój powiedział ze musi pobrać bo to do porodu potrzebne a u mnie tylko pessar trzyma i ze w sumie poród może być w każdej chwili więc w razie "w" zrobi. A to musi być świeży wynik więc nie wiem jakbym miała przenosić to pewnie jeszcze raz bedzie go pobierać. a ten segregator twój to skąd masz? ty do niej chodzisz?:)
Tak jak piszesz oby do 34 tc i odetchne ż ulga!
Ja mam szew i pessar więc zobaczymy czy mi jutro pobierze te wymazy czy na następnej wizycie 7.07 , pewnie to wszystko zależy od stanu mojej szyjki:) i ciekawe kiedy będę miala to wszystko zdjęte...
Co do mamy ginekolog to ona jest lekarzem i pracuje w Warszawie w szpitalu na Starynkiewicza i niestety nie mam zaszczytu do niej chodzić...sledze ja w necie, mama ginekolog prowadzi blog medyczny dla kobiet, który każdej z Was polecam -->
Link do: Opowiadam historie z życia i przemycam wiedzę medyczną dla Kobiet - Blog o radości bycia mamą i lekarzem ginekologiem. Opowieść o tym jak dbać o zdrowie i cieszyć się życiem, połączona z poradami medycznymi. Lektura obowiązkowa nie tylko dla kobiet! ! Na stronie znajduje się również sklep w którym są produkty stworzone właśnie przez mamę ginekolog i są naprawdę super :) między innymi właśnie ten segregator #jestem w ciąży ale nie tylko!
Jest też segregator #jestem dzieckiem , #segregator medyczny dla kobiet i wiele innych super gadżetów ciazowych i nie tylko , są też 2 książki napisane przez mamę ginekolog :)
Dodatkowo codziennie można oglądać relacje mamy ginekolog na instagramie --> @mamaginekolog tam również jest wiele fajnych i przydatnych informacji, ja jestem uzależniona i śledzę ją codziennie :biggrin2:
 
ja nie mam pessaru, a też czuję rozpieranie b. nisko. Lekarz mi powiedział, że to normalne na tym etapie ciąży. A ja się cieszę jak dziecko, bo wczoraj skończyłam 36 tc. Kilka m-cy temu myślałam, że to nierealne donosić do tego tygodnia a tu proszę. Z resztą lekarz też stwierdził, że to "niesamowite", bo sam dawał mi maksymalne szanse do 34. A tutaj taka niespodzianka. W dodatku nic nie zapowiada porodu - szyjka się wydłużyła, przy badaniu wyszło, że brak rozwarcia (a przecież już w tej ciąży były 2 cm) i na ktg nie ma skurczy (pierwszy raz mam tak "czysty" zapis). Widać, że wszystko u mnie na opak.
Wow! Super wiadomości :) mi się marzy ten 36 tydzień! A jak teraz funkcjonujesz? Normalnie się poruszasz ? Moja szyjka niestety chyba nie ma szans na wydłużenie:sad:ale cieszę się że chociaż nie poszła dalej w dół!
U Ciebie naprawdę fajnie to wszystko wygląda także kto wie, może uda się dotrwać do terminu ;)
Trzymam kciuki ✊!
 
reklama
Patka010890,podpytaj jutro na wizycie ginekologa o te dolegliwości, ciekawe jakie będzie miał zdanie. Ja wizytę mam.dopiero 27.06 w środę i też stres co mi powie. Akurat 27 zacznę 33tc. Trzymaj się dzielnie
 
Do góry