reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Cześć dziewczyny od dwóch tygodni obserwuje wasze wpisy ponieważ również należe do grona tych szczęśliwych mam które muszą leżeć. Wasze komentarze podtrzymują na duchu szczególnie tych dziewczyn które są już blisko terminów. Niektóre z was mają nawet bardzo podobny termin do mojego. Moja pierwsza ciąża przebiegała książkowo do 27tygodnia aż raptownie szybka się wróciła do 1cm i zrobiło się rozdarcie na opuszek palca. I oczywiście dalej leżenie plackiem w szpitalu do końca 32tygodnia później leżenie w domu jak najdłużej i udało się do 36+5 kiedy przyszła na świat moja córeczka które ma niecałe 3 latka. I niestety ta ciąża przebiega już od samego początku z komplikacjami. Na początku szyjka ok ale w 7 tygodniu trafiłam do szpitala z krwotokiem na szczęście na krotko bo okazało się że zrobił mi się polip i to przez niego doszło do krwawienia. Później w 12 tygodniu szybka zrobiła się miękka ale dzięki luteine i lezeniu stwardniala. Ale moja radość nie trwała długo bo od 20 tygodnia szyjka zaczęła się skracać i w 23tyg założono mi pessar. Dziś jestem w 26+6 tyg. Prawie codziennie mam jakieś skurcze (na szczęście pojedyncze ), twardnienia brzucha albo w pobolewania w krzyżu. Ale sie rozpisalam....ale musialam sie wygadac....jutro mam wizyte i juz zjada mnie stres....
Witaj ;) ja dzisn28+1 także podobny wiek ciążowy ! I też mam komplikacje napisz po wizycie? Na która masz ? Jakie teraz leki przyjmujesz, ? Ktoś.ci pomaga w opiece nad dzieckiem ? Czy jak narazie mozessz funkcjonować normalnie ?
 
reklama
Ech dzisiaj mój brzuch wariuje, masakra. :/ :/ W ciągu dnia już było w miarę ok, teraz czuję takie napięcie jakby mi skóry nie starczyło i czasem się stawia. :/ Już nie liczę ile razy dzisiaj, wczoraj było 4, dzisiaj chyba 20. :/ Czy Wy też macie takie gorsze dni?
Może taka twoja uroda bo szyjkę mąsz długa? Kiedy masz następna wizyte
 
Od 7 tygodnia musze prowadzić oszczedny tryb życia na poczatku żeby ten polip nie krwawil teraz przez szyjke. Biorę 2x1 luteine100, 2x1 duphaston, magnez , 2x tygodniu fluomizin i doraźnie no-spa. Przy dziecku pomagają mi siostry, i mąż ma pracę zmianowa także póki co dajemy sobie jakoś radę. I ja się czasami odważe podjechać do przedszkola po małą.
 
Hej dziewczyny podczytuję Was bo sama jestem tą szczęściarą z krótką szyjką, dodatkowo mam wadę macicy. W pierwszej ciąży w 31 tyg wylądowałam w szpitalu z rozwarciem na opuszek, na szczęście urodziłam przez cc w 39 tyg. Obecnie jestem w 24 tyg szyjka 3 cm ale twarda i trzyma więc mam nadzieję że dotrwam w tym stanie, biorę luteine od 7 tyg i magnez choć skurczy ani twardnień nie ma. Mam nadzieję że przyjmniecie mnie do swojego grona " krótkich szyjek i twardych brzuchów"

KRÓTKIE SZYJKI bardzo mi się spodobały, brzmi jak nazwa jakiejś kapeli albo gangu motocyklowego :-)
 
Próbuję się nie zalamac, ale dziś to jakaś katastrofa.... Cały dzień dobrze się czuję, jestem pełna optymizmu i wieczorem ktg. I co ?Na ktg skurcze których nawet nie czulam. Od razu zbadał mnie lekarz. Mówi, że dobrze ze szyjka trzyma ale.... Ogólnie nie napawa to optymizmem. Jutro mam wizytę położnej. Z zalecen to dwa razy w tyg wizyta u lekarza, dwa razy ktg i dwie wizyty położnej. Jak nie bedzie zmian to czeka mnie szpital. Szczerze to już wolę być w szpitalu niz czuć taka niepewność. Będzie dobrze, prawda Dziewczyny?
 
Ja sie zastanawiam, czy wasi lekarze podali wam przyczyny tych komplikacji szyjkowych? Czy macie oficjalnie zdiagnozowane te szyjki jako niewydolnosc?
 
Próbuję się nie zalamac, ale dziś to jakaś katastrofa.... Cały dzień dobrze się czuję, jestem pełna optymizmu i wieczorem ktg. I co ?Na ktg skurcze których nawet nie czulam. Od razu zbadał mnie lekarz. Mówi, że dobrze ze szyjka trzyma ale.... Ogólnie nie napawa to optymizmem. Jutro mam wizytę położnej. Z zalecen to dwa razy w tyg wizyta u lekarza, dwa razy ktg i dwie wizyty położnej. Jak nie bedzie zmian to czeka mnie szpital. Szczerze to już wolę być w szpitalu niz czuć taka niepewność. Będzie dobrze, prawda Dziewczyny?
Ale jakie to skurcze? Takie porodowe? Czy B-H? Też bym się chyba czuła bezpieczniej w szpitalu w takiej sytuacji. Ważne, że szyjka trzyma. A co położna w sumie może tu poradzić?
 
reklama
Próbuję się nie zalamac, ale dziś to jakaś katastrofa.... Cały dzień dobrze się czuję, jestem pełna optymizmu i wieczorem ktg. I co ?Na ktg skurcze których nawet nie czulam. Od razu zbadał mnie lekarz. Mówi, że dobrze ze szyjka trzyma ale.... Ogólnie nie napawa to optymizmem. Jutro mam wizytę położnej. Z zalecen to dwa razy w tyg wizyta u lekarza, dwa razy ktg i dwie wizyty położnej. Jak nie bedzie zmian to czeka mnie szpital. Szczerze to już wolę być w szpitalu niz czuć taka niepewność. Będzie dobrze, prawda Dziewczyny?
Na pewno będzie dobrze damy radę [emoji123] [emoji123] [emoji123] [emoji123] [emoji123]
 
Do góry