reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ech, ja ostatnie 2 dni dałam sobie trochę popalić. :p szyjka sie poprawiła i ja zamiast dalej odpoczywać, to wczoraj szłam na piechotę od lekarza zahaczając o biedronkę, a dzisiaj jechałam do galerii i miałam iść tylko oddać spodnie, a zahaczylam jeszcze to tu to tam. Efekt: ból łydki i kości miednicy. :( jutro cały dzień odpoczywam :D
 
reklama
Czesc dziewczyny, chcialabym dolaczyc do tematu. Jestem w 15+4, od ok 10tc mam twardnienie brzucha. Mam brac nospe i tyle. W koncu z twardnien tylko w nocy od jakiegos czasu mam tez twardnienia w dzien, leze czy siedze, bole w pochwie, nie wiem czy to skurcze, niektore z nich to pewnie ruchy, duzo schudla w ciazy i mam teraz 48kg. Ale na pewno nie wszystkie bo robi mi sie kulka w brzuchu przy kazdym ruchu, czsem mam bol jak na okres i czasem jiz boli mnie podbrzusze mocno jakby cale miesnie byly zmeczone. Wizyte mam dopiero w pt. Biore duphaston tylko 3*1 i mam straszna nadzieje, ze cos mi tym razem lekarz zaleci bo spac nie moge przez to, rano wstac szybko musze na siku bo twardy brzuch dopoki nie pojde i tak juz potem nie spie. Do tego wykryli mi tez hashimoto z guzami, a od paru dni mam biegunke i prawie nie jem i nie mam pojecia od czego...
A tak daleko mam jeszcze do 28tc, do konca czerwca!
 
Czesc dziewczyny, chcialabym dolaczyc do tematu. Jestem w 15+4, od ok 10tc mam twardnienie brzucha. Mam brac nospe i tyle. W koncu z twardnien tylko w nocy od jakiegos czasu mam tez twardnienia w dzien, leze czy siedze, bole w pochwie, nie wiem czy to skurcze, niektore z nich to pewnie ruchy, duzo schudla w ciazy i mam teraz 48kg. Ale na pewno nie wszystkie bo robi mi sie kulka w brzuchu przy kazdym ruchu, czsem mam bol jak na okres i czasem jiz boli mnie podbrzusze mocno jakby cale miesnie byly zmeczone. Wizyte mam dopiero w pt. Biore duphaston tylko 3*1 i mam straszna nadzieje, ze cos mi tym razem lekarz zaleci bo spac nie moge przez to, rano wstac szybko musze na siku bo twardy brzuch dopoki nie pojde i tak juz potem nie spie. Do tego wykryli mi tez hashimoto z guzami, a od paru dni mam biegunke i prawie nie jem i nie mam pojecia od czego...
A tak daleko mam jeszcze do 28tc, do konca czerwca!
Rozumiem Ciebie bardzo - u mnie wszystko z twardnieniami brzucha zaczęło się dziać w 13 tyg, a rozkręciło się na dobre w 18, kiedy pierwszy raz wylądowałam na IP...
Chodzenie do toalety w nocy i potem trudności w ponownym zasypianiu towarzyszą mi też cały drugi trymestr (który miał być kolorowy i cudowny po ponad czterech miesiącach wymiotowania). Chociaż od ostatnich kilku dni jest lepiej pod tym kątem.
Duphaston jest akurat lekiem na podtrzymanie, podobnie jak luteina, więc na pewno nie zaszkodzi a może pomóc. A na twardnienia oprócz tego?, jak poczytasz wątek to zobaczysz, że głównie zalecany jest magnez, czasem no spa i czasem na skurcze jeszcze dają relanium (ale to zazwyczaj tylko w drugim trymestrze i opinie na ten temat są podzielone czy to bezpieczne itd.). I najlepsze, co jest zalecane to odpoczynek i niestety leżenie....która niejedna z nas ma powyżej uszu.
Masz zaplanowaną konsultację u endokrynologa w związku z hashimoto?
 
Juz tsh mam pod kontrola. Najvardziej martwia mnie te twardnienia i wkurza to, ze nie moge nic robic, a zwykle bylam bardzo aktywna
Rozumiem to bardzo. Jednak czego się nie robi dla malucha... Aktualnie moja aktywność to dojście do toalety, a w październiku biegłam ostatni maraton. Mam wrażenie, jakby to były dwa osobne życia. Jednak mam myśl, że z dnia na dzień jestem bliżej i teraz to bardziej modlę się by ten stan trwał jak dłużej i by synek nie chciał szybciej witać się ze światem.
 
Hej dziewczyny podczytuję Was bo sama jestem tą szczęściarą z krótką szyjką, dodatkowo mam wadę macicy. W pierwszej ciąży w 31 tyg wylądowałam w szpitalu z rozwarciem na opuszek, na szczęście urodziłam przez cc w 39 tyg. Obecnie jestem w 24 tyg szyjka 3 cm ale twarda i trzyma więc mam nadzieję że dotrwam w tym stanie, biorę luteine od 7 tyg i magnez choć skurczy ani twardnień nie ma. Mam nadzieję że przyjmniecie mnie do swojego grona " krótkich szyjek i twardych brzuchów"
 
reklama
Od wczoraj boli mnie prawa lydka, jakby mięsień naderwany, boli przy chodzeniu i dotyku. Myślałam, że jest to spowodowane tym, że we wtorek dużo chodziłam, a wcześniej sporo leżałam i może sobie jakiś mięsień naderwalam. czy ktoś z Was tak miał? Czytałam o zakrzepicy i oczywiście już ją sobie wmowilam. :p na jutro mam w razie ci termin u internisty, gdyby nie przeszło .
 
Do góry