U mnie te skurcze przede wszystkim a szyjka słabsza tez po lyzeczkowaniu w pierwszej ciąży. Gawinka te 10 tyg spędzone w szpitalu były bardzo ale to bardzo ciężkie wiele lez wylalam ale bała bym się być w domu. Chciała bym wytrzymać jeszcze z tydzień żeby skończyć 35 ale gdzieś coś nie wydaje mi się ze się uda. Pocieszające mnie ze jak urodze to już będzie ok ale ja i tak strasznie się boje bo 6 tyg za wcześnie to jednak sporo ona jeszcze taka kruszynka mogę tu leżeć jak najdłużej byle by siedziała w brzuchu no ale co ma być to i tak będzie
reklama
U mnie chyba to przedwczesna skurczowa czynność macicy.
a czym to jest spowodowane? Lekarze cos mowili gdzie jest przyczyna?U mnie chyba to przedwczesna skurczowa czynność macicy.
Wazne ze szyjka ok; ja juz nawet nie licze skurczow i twardnien brzucha; na wizytach lekarz bada tylko czy szew trzyma i czy robi sie rozwarcie; odpocznij ladnie i jutro bedzie lepiej :-)Próbuję się nie zalamac, ale dziś to jakaś katastrofa.... Cały dzień dobrze się czuję, jestem pełna optymizmu i wieczorem ktg. I co ?Na ktg skurcze których nawet nie czulam. Od razu zbadał mnie lekarz. Mówi, że dobrze ze szyjka trzyma ale.... Ogólnie nie napawa to optymizmem. Jutro mam wizytę położnej. Z zalecen to dwa razy w tyg wizyta u lekarza, dwa razy ktg i dwie wizyty położnej. Jak nie bedzie zmian to czeka mnie szpital. Szczerze to już wolę być w szpitalu niz czuć taka niepewność. Będzie dobrze, prawda Dziewczyny?
35 to już ładnie! Pomyśl od jak dawna walczysz! Jak zaczynałam leżenie w 17 tygodniu to marzyłam żeby dotrwać do 30 tc; nadal marzę, a jestem tak zmęczona leżeniem, że czuję się jakbym była juz w 40 tcU mnie te skurcze przede wszystkim a szyjka słabsza tez po lyzeczkowaniu w pierwszej ciąży. Gawinka te 10 tyg spędzone w szpitalu były bardzo ale to bardzo ciężkie wiele lez wylalam ale bała bym się być w domu. Chciała bym wytrzymać jeszcze z tydzień żeby skończyć 35 ale gdzieś coś nie wydaje mi się ze się uda. Pocieszające mnie ze jak urodze to już będzie ok ale ja i tak strasznie się boje bo 6 tyg za wcześnie to jednak sporo ona jeszcze taka kruszynka mogę tu leżeć jak najdłużej byle by siedziała w brzuchu no ale co ma być to i tak będzie
G_Dominika
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Marzec 2018
- Postów
- 176
No podobno jeden już był przepowiadajacy... A położna ma sprawdzać tętno dziecka.Ale jakie to skurcze? Takie porodowe? Czy B-H? Też bym się chyba czuła bezpieczniej w szpitalu w takiej sytuacji. Ważne, że szyjka trzyma. A co położna w sumie może tu poradzić?
Zaczęłam 27Dominika a który tydzień u ciebie?
@Hanu u mnie nie wiadomo dlaczego tak się dzieje. Ja myślę, że to trochę wina hormonów u mnie, bo zawsze miałam z nimi problem.
Patka010890
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2018
- Postów
- 237
Jakiej długości masz teraz szyjke?Cześć dziewczyny od dwóch tygodni obserwuje wasze wpisy ponieważ również należe do grona tych szczęśliwych mam które muszą leżeć. Wasze komentarze podtrzymują na duchu szczególnie tych dziewczyn które są już blisko terminów. Niektóre z was mają nawet bardzo podobny termin do mojego. Moja pierwsza ciąża przebiegała książkowo do 27tygodnia aż raptownie szybka się wróciła do 1cm i zrobiło się rozdarcie na opuszek palca. I oczywiście dalej leżenie plackiem w szpitalu do końca 32tygodnia później leżenie w domu jak najdłużej i udało się do 36+5 kiedy przyszła na świat moja córeczka które ma niecałe 3 latka. I niestety ta ciąża przebiega już od samego początku z komplikacjami. Na początku szyjka ok ale w 7 tygodniu trafiłam do szpitala z krwotokiem na szczęście na krotko bo okazało się że zrobił mi się polip i to przez niego doszło do krwawienia. Później w 12 tygodniu szybka zrobiła się miękka ale dzięki luteine i lezeniu stwardniala. Ale moja radość nie trwała długo bo od 20 tygodnia szyjka zaczęła się skracać i w 23tyg założono mi pessar. Dziś jestem w 26+6 tyg. Prawie codziennie mam jakieś skurcze (na szczęście pojedyncze ), twardnienia brzucha albo w pobolewania w krzyżu. Ale sie rozpisalam....ale musialam sie wygadac....jutro mam wizyte i juz zjada mnie stres....
Sprightly88
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Kwiecień 2018
- Postów
- 445
Ja sie zastanawiam, czy wasi lekarze podali wam przyczyny tych komplikacji szyjkowych? Czy macie oficjalnie zdiagnozowane te szyjki jako niewydolnosc?
U mnie szyjka skraca się prawdopodobnie po 2 zabiegach łyżeczkowania. Oficjalnie w karcie ciąży ani dokumentacji nie mam takiej diagnozy, natomiast Pessar jest założony. Został mi tydzień do kontroli, okaże się czy coś pomaga[emoji18]
Dwa tygodnie temu miałam 2,18cm.Jakiej długości masz teraz szyjke?
reklama
Nalia91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Październik 2017
- Postów
- 10 635
Przeforsowanie, siedzialam za długo w jednej pozycji, uciskajac macice, byłam dosyć aktywna. Posiew wykazał tylko GBS, więc nosicielstwo.a czym to jest spowodowane? Lekarze cos mowili gdzie jest przyczyna?
Podziel się: