- Dołączył(a)
- 25 Wrzesień 2013
- Postów
- 9
Witam Czy mogę do Was dołączyć? W pierwszej ciąży miałam stwierdzoną niewydolność szyjki. Trzymała się mniej więcej do 27 tc, potem skróciła się do 2,5 cm i przy ujściu wewnętrznym utworzył się lejek o szerokości 6 mm. Założono mi pessar i dotrwałam do terminu. W obecnej ciąży sytuacja jest trochę inna. Ginekolog uważa, że szyjka jest długa i nie ma żadnego rozwarcia, a ja patrząc na zdjęcie z usg znów je tam widzę. Już nie wiem, czy jestem tak zeschizowana, czy rzeczywiście lejek tam jest. Czy u Was też tak to wygląda na zdjęciach z usg?