reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Madzien i jak u Ciebie sytuacja?

f2w3krntoibfzvtv.png

relgx1hpxnktoe3t.png
Skurcze do 5 rano . Teraz troche rzadziej ale sa . Jestem wykonczona . Jak to bolało. Teraz jest znosnie. Zobacze jak bedzie w dzien . Ale cos czuje ze z tego moze sie rozkrecic . Bo to juz nie byly lekkie przepowiadacze . Niech ten maly sie decyduje i wychodzi albo grzecznie siedzi bo matke wykonczy [emoji23][emoji23][emoji23]
Wczoraj mialam dzien aktywny bardzo wiec zobaczymy . Cholera znowu mnie bedzie czyscic [emoji33][emoji33][emoji33][emoji33]
 
reklama
Madzien zbliża się godzina zero hi hi. Dasz radę. Im szybciej ten poród się rozpocznie, tym lepiej.
Aga. Co do mojego wyjścia, nic nie mówią. Dzisiaj mam dostać Jasia na cały dzień i noc. Wczoraj był ze mną cały dzień (i przyznam że musiałam się organizacyjnie całkiem przestawić). Ogólnie Jaś jest grzeczny. Je i śpi. Czasem pomarudzi bo kupki nie może zrobić. Jak będzie dzisiaj zobaczymy. W nocy będzie dostawał mm Nestlé prenan, gdyż w nocy nie odviagam mleka, a on nie ma siły ciągnąć pierś (wczoraj dał radę minute ssac). No więc dalej tu kisne, ale z Jasiem przy sobie czuje się o wiele lepiej

Napisane na F3211 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Mery. Spróbuj przyłożyć głośnik tel do brzucha i puszczaj jakieś dzwonki głośno. Mój młody na to reagował kopniakami

Napisane na F3211 w aplikacji Forum BabyBoom
Lody pomogły, ja mam obrzydzenie do słodyczy od początku ciąży więc wcześniej nie pomyślałam że to może byc jakiś patent, ale teraz będę to praktykować w sytuacjach "kryzysowych" ;)
 
Dziś mo położna mocno wyciskals i coś ram niby było ale jak sama probuje czy laktator to nic


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
Kathleen ja miałam piersi aż twarde tyle bylo mleka choć pokazało się w 4 dobie dopiero. Laktatorem prawie nic nie byłam w stanie ściągać. Dopiero w oku mama pokazała mi gdzie przyciskać i ręcznie ściągałem bo skończyłabym na stole operacyjnym. Głowa do góry. Będzie dobrze. Nie każda kobieta laktatorem ściągnie pokarm i każda ma go w innym czasie.

Napisane na XT1572 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja dziś kończę 31 tc. Wizyta za tydzien. Tak powoli się rozpakowujemy wszystkie i ja też już myślę o Malenstwie. boję się,że nie dam rady z czymś. Ze jest już dwójką w domu, która się trzeba zająć, a z drugiej strony, że o e już są tak duże,że ja nie pamiętam, jak to było z noworodkiem. Patrzę na trzylatka i myślę, jakie ona ma malutkie rączki. Z drugim dzieckiem miałam problemy z karmieniem, z pekajaca brodawka, tyle przeplakanych tygodni... potem były rotawirus, bostonka, ręka w gipsie (na szczęście na wyrost) szycie głowy...
 
Figowa przypomnij sobie jak bylo z pierwszym- nowe doświadczenie i dalas radę, z drugim też dalas to i z trzecim bedzie dobrze. Każdą łapią przwmyslenia tego typu, zarówno przy pierwszym jak i kolejnym dziecku. Tez miałam taki etap chyba ze 2 tyg temu ale przeszło i patrzę pozytywnie. Choc wkurza mnie że łóżeczko dopiero w środę przyniesione z piwnicy i stoi w pudle a trzeba je trochę do ładu doprowadzić po ząbkach syna [emoji13]. I juz chciałabym miec wszystko przygotowane ale moj mąż jakoś tak całkiem na luzie. A został nam prawdę mówiąc tylko przyszły tydzień na szykowanie.

f2w3krntoibfzvtv.png

relgx1hpxnktoe3t.png
 
reklama
Ja dziś wyjrzałam na chwile na główny korytarz szpitalny i zobaczyłam jakiegoś gościa, który wchodził na oddział poporodowy z nowym fotelikiem, pewnie odbierał dziecko i swoja panią. I tak do mnie nagle dotarło, ze w środę skończę 36 tydzień i ze właściwie wszystko moze się zdarzyć. Czasu coraz mniej...a w domu jeszcze nic kompletnie nie gotowe, remont nawet nie zaczęty, ubranka nie poprane, nawet nie kupiłam wszystkiego jeszcze. Łóżeczko nie zamówione ani fotelik...zaraz biorę się za zamawianie tego co się da przez intetnet.
Czas leci jednak i już coraz mniej czasu mamy...
I muszę wam powiedzieć, ze mimo ze moj syn w lipcu skonczy 9 lat i już nie pamietam go za bardzo w wersji " mini" to jakos zupełnie się nie martwię o to, ze nie ogarnę noworodka. Mysle, ze dam rade.
 
Do góry