reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Kathleen właśnie intencje wysłałam. Te msze sw.trwają po 3 godz.ale jak nie będę rodzić to obejrzę. Najważniejsze, że intencje już wysłałam.
Bardzo dziękuje raz jeszcze :-D

Nie wiem Justi czy intencji nie wysyłanie w dniu mszy - na wszelki wypadek sprawdz :) ale były tez uzdrowienia zza ekranu bez wysyłania intencji Wiec powinno być Ok :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
o prosze, a to Jezuici z Lodzi! Znam ten kościół i kilku z ojców. Faktycznie czasami transmituja te msze. Nie pamietalam o tym. Ja jestem z innej diecezji i innego ruchu (DN), ale to nasza pierwsza, główna parafia w regionie.
Swoją drogą, w Kaliszu jest Sanktuarium Świętego Józefa, tez można składać intencje przez Internet, to takie szczególne dla rodzin :-) . msze są co tydzień w środę. Link do: Skrzynka intencji
 
Nie wiem Justi czy intencji nie wysyłanie w dniu mszy - na wszelki wypadek sprawdz :) ale były tez uzdrowienia zza ekranu bez wysyłania intencji Wiec powinno być Ok :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Dostałam odp. Że intencja zostane wydrukowana i będzie złożona na ołtarzu w czasie mszy sw. w nd. ;)
Już powiedziałam Tacie o tym i ma do mnie wpaść na wspólne oglądanie.
thx :biggrin2:
 
Marcysia,
a jak ty się dziś czujesz? Mniej cie boli?
I jak młody ?

Kathleen,
A u ciebie jak tam sytuacja? Jeszcze nic się nie rozkręca?

Mi dziś młoda z okazji dnia matki daje wycisk, tak się wygina, robi jakby koci grzbiet i przez to boli mnie mocno dol brzucha w miejscu tej nieszczęsnej blizny. Mam nadzieje, ze mi nie rozerwie macicy od środka :szok:
Na sali obok mam teraz dwie dziewczyny, które w pierwszej ciazy miały cesarki. Jednej tez się blizna rozlazła, tylko ze dopiero niedawno, nagle, w momencie jak podniosła z ziemi dziecko. I tez ja boli, głownie leży tak jak ja. Druga leży z innego powodu ale mówi, ze strasznie ja w środku boli w miejscu blizny wiec tez pewnie cos jest nie tak...tydzień temu była dziewczyna na druga cesarke, po pierwszej zrobiła jej się wielka dziura w macicy w miejscu blizny. Zanim zaszła w druga ciąże musiała mieć operacyjnie naprawiona tzn zszyta macice. Tzw. rekonstrukcja blizny. No i dopiero po roku mogła zajść w druga ciąże, a ciąża oczywiście byla z ryzykiem rozejścia blizny.
Kurcze, jednak te cesarki niosą za sobą naprawdę spore ryzyko...mogłabym dalej opisywać przypadki skutków cesarki, bo tu do wyboru do koloru;) strasznie zła jestem, ze musiałam mieć cesarke bo przez to mam kupę stresu i bólu w tej ciazy...
 
Marcysia,
a jak ty się dziś czujesz? Mniej cie boli?
I jak młody ?

Kathleen,
A u ciebie jak tam sytuacja? Jeszcze nic się nie rozkręca?

Mi dziś młoda z okazji dnia matki daje wycisk, tak się wygina, robi jakby koci grzbiet i przez to boli mnie mocno dol brzucha w miejscu tej nieszczęsnej blizny. Mam nadzieje, ze mi nie rozerwie macicy od środka :szok:
Na sali obok mam teraz dwie dziewczyny, które w pierwszej ciazy miały cesarki. Jednej tez się blizna rozlazła, tylko ze dopiero niedawno, nagle, w momencie jak podniosła z ziemi dziecko. I tez ja boli, głownie leży tak jak ja. Druga leży z innego powodu ale mówi, ze strasznie ja w środku boli w miejscu blizny wiec tez pewnie cos jest nie tak...tydzień temu była dziewczyna na druga cesarke, po pierwszej zrobiła jej się wielka dziura w macicy w miejscu blizny. Zanim zaszła w druga ciąże musiała mieć operacyjnie naprawiona tzn zszyta macice. Tzw. rekonstrukcja blizny. No i dopiero po roku mogła zajść w druga ciąże, a ciąża oczywiście byla z ryzykiem rozejścia blizny.
Kurcze, jednak te cesarki niosą za sobą naprawdę spore ryzyko...mogłabym dalej opisywać przypadki skutków cesarki, bo tu do wyboru do koloru;) strasznie zła jestem, ze musiałam mieć cesarke bo przez to mam kupę stresu i bólu w tej ciazy...
Wspolczuje straszny bol i stres przez taki okres.
Aga ja ta dziewczyna ktorej dzieciatko mialo byc chore?
 
Chyba dzisiaj jest troszkę lepiej. Choć dalej prawa strona bolesna a raczej piekaca. Malutki oddycha sam, nie ma żadnych wspomagaczy. Odsysam mleko. Laktacja na szczęście pomału rusza, co mnie bardzo cieszy. Jutro zamierzam przed 12 zanieść mleko do podania małemu. Już dzisiaj był szczepiony co mnie trochę zmartwilo. Ale muszę zaufać lekarzom, twierdzą że im wcześniej tym lepiej. Ogólnie chyba dopada mnie baby blues, bo mam bardzo ponury nastrój, ale nic, muszę być silna dla malutkiego. Położne ganiaja mnie żebym chodziła, ale co pochodzę to piecze mnie coraz bardziej. Nie wiem co mam robić

Napisane na F3211 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Marcysia,
a jak ty się dziś czujesz? Mniej cie boli?
I jak młody ?

Kathleen,
A u ciebie jak tam sytuacja? Jeszcze nic się nie rozkręca?

Mi dziś młoda z okazji dnia matki daje wycisk, tak się wygina, robi jakby koci grzbiet i przez to boli mnie mocno dol brzucha w miejscu tej nieszczęsnej blizny. Mam nadzieje, ze mi nie rozerwie macicy od środka :szok:
Na sali obok mam teraz dwie dziewczyny, które w pierwszej ciazy miały cesarki. Jednej tez się blizna rozlazła, tylko ze dopiero niedawno, nagle, w momencie jak podniosła z ziemi dziecko. I tez ja boli, głownie leży tak jak ja. Druga leży z innego powodu ale mówi, ze strasznie ja w środku boli w miejscu blizny wiec tez pewnie cos jest nie tak...tydzień temu była dziewczyna na druga cesarke, po pierwszej zrobiła jej się wielka dziura w macicy w miejscu blizny. Zanim zaszła w druga ciąże musiała mieć operacyjnie naprawiona tzn zszyta macice. Tzw. rekonstrukcja blizny. No i dopiero po roku mogła zajść w druga ciąże, a ciąża oczywiście byla z ryzykiem rozejścia blizny.
Kurcze, jednak te cesarki niosą za sobą naprawdę spore ryzyko...mogłabym dalej opisywać przypadki skutków cesarki, bo tu do wyboru do koloru;) strasznie zła jestem, ze musiałam mieć cesarke bo przez to mam kupę stresu i bólu w tej ciazy...
Z tymi cesarkami to nieciekawie. Jak tak piszesz o tych przypadkach to coraz bardziej dziwię się kobietom, które ze strachu przed bólem chcą cc na życzenie a nie z powodów zdrowotnych itp.
Mam nadzieje że córeczka nic Ci tam nie nabroi przy takich wypinaniach.



xnw4krnt83prf1c3.png
 
Chyba dzisiaj jest troszkę lepiej. Choć dalej prawa strona bolesna a raczej piekaca. Malutki oddycha sam, nie ma żadnych wspomagaczy. Odsysam mleko. Laktacja na szczęście pomału rusza, co mnie bardzo cieszy. Jutro zamierzam przed 12 zanieść mleko do podania małemu. Już dzisiaj był szczepiony co mnie trochę zmartwilo. Ale muszę zaufać lekarzom, twierdzą że im wcześniej tym lepiej. Ogólnie chyba dopada mnie baby blues, bo mam bardzo ponury nastrój, ale nic, muszę być silna dla malutkiego. Położne ganiaja mnie żebym chodziła, ale co pochodzę to piecze mnie coraz bardziej. Nie wiem co mam robić

Napisane na F3211 w aplikacji Forum BabyBoom
Z dnia na dzień będzie coraz lepiej. Dasz radę, silna jesteś.
Mały po mamusi silny. Cieszę się bardzo że już sam oddycha. No i oczywiscie, że laktacja zaczeła ruszać. Dalej trzymam kciuki za Was.

xnw4krnt83prf1c3.png
 
reklama
@marcysia_mati super ze malutki oddycha sam. Widzisz jaki silny. Moj Bartuś urodził się później a był ponad tydzień w inkubatorze a przy żółtaczce miał bezdechy i musiał mieć tlenoterapie. A jak u niego z utrzymaniem ciepła? Bo moj maluch poczatkowo mial z tym problem. Od wczoraj przystawiam go do piersi. Cieszy mnie bardzo ze lapie piers i ciagnie, ale z drugiej strony nie ciagnie na tyle zeby sie najesc i jak go potrzymam pol godziny na piersi to i tak pozniej dopija z butli i musze kombinowac zeby sciagac pokarm zeby mu starczylo bo ostatnio jakis kryzys lakatacyjny mnie dopadl...
 
Do góry