reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Marcysia, tez tak robie:) naczytałam się sporo o wcześniakach dlatego bardzo bym chciała dociągnąć chociaż do 32 tc, a do 30
tygodnia to juz koniecznie! Mam w rodzinie wcześniaka, dziewczynkę, z 30 tc i wszystko było dobrze ale tez druga historia, takich dalszych znajomych syn tez z 30 tc mial spore komplikacje. Różnie to bywa...
Marcysia kilka historii podobnych do naszej czytałam i laski były rozwiązywane tak w okolicy 34-35 tc. Mysle, ze to by było naprawdę już dobrze...
 
reklama
Aga, no ja liczę na to że te sterydki pomogą i w razie "w" ja mogę leżeć plackiem w szpitalu, byle do bezpiecznego terminu donosic. Choc racja jest ze przypadki są różne. Jedno rodzi się wcześniej i jest wszystko ok, a inne rodzi się we względnie bezpiecznym terminie a są komplikacje.
 
o_OKathleen, wyślij męża do lekarza. Napisz mu na kartce o co ma spytać. Ja tak zrobiłam bo na inflanckiej gdzie kwitłam na pato, tez były pędzące obchody ;) Niech mąż grzecznie zapyta, a jak będzie problem z uzyskaniem informacji to mały dym nie zaszkodzi. Każdy pacjent na swoje prawa, m. In do informacji o swoich wynikach, o planie na leczenie itd.
Ja to sama kilka razy dym zrobiłam ale ja wtedy nie miałam problemu z szyjka i trochę wstawałam. Potem mnie lekarka omijała z daleka;) wiec w końcu wysłałam faceta z misja do niej :)
Oni tam maja cyrk, wiem i rozumiem ale ty nie możesz tak lezec i się zamartwiać, masz prawo wiedzieć konkretnie co jest grane.
 
Kurde chyba stres sie u mnie wlaczyl, bo wczoraj lekka klotnia z mezem byla i dodatkowo w nocy siostra z cala rodzinka w samolocie i dzis z rana efekt jest 3 razy ukucie to co kiedys.
Tak sobie mysle ze zaden facet nie znioslby ciazy, tego poswiecenia i bolu co my. Na rekach powinni nas nosic, a nie jeszcze dodatkowe nerwy w nas pobudzac. Ahhh szkoda gadac. Tak czy owak leze bo znow sie wystraszylam
 
o_OKathleen, wyślij męża do lekarza. Napisz mu na kartce o co ma spytać. Ja tak zrobiłam bo na inflanckiej gdzie kwitłam na pato, tez były pędzące obchody ;) Niech mąż grzecznie zapyta, a jak będzie problem z uzyskaniem informacji to mały dym nie zaszkodzi. Każdy pacjent na swoje prawa, m. In do informacji o swoich wynikach, o planie na leczenie itd.
Ja to sama kilka razy dym zrobiłam ale ja wtedy nie miałam problemu z szyjka i trochę wstawałam. Potem mnie lekarka omijała z daleka;) wiec w końcu wysłałam faceta z misja do niej :)
Oni tam maja cyrk, wiem i rozumiem ale ty nie możesz tak lezec i się zamartwiać, masz prawo wiedzieć konkretnie co jest grane.

Generalnie nie ma teraz lekarza prowadzącego i jest pan profesor który chętnie rozpakowuje przed świętami, a powiem szczerze ze ja nie chce wychodzić stad przed porodem Wiec wole się nie wychylać ...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jejka dziewczyny tak was czytam o tych obchodach i szpitalach to w szoku jestem... Ja byłam w małym powiatowym szpitalu ale obchod był ranny zawsze z ordynatorem, bardzo fajny gosciu, mozna bylo wszystkiego sie dowiedziec, na prawde szacunek dla niego. A jak przez 5 dni nie było wyników wymazu to sam dzwonil do laboratorium sie upomniec ale ze nie mial w tym dniu dyzuru to zlecil dalsze dzialanie mojemu prowadzacemu a ten wtedy to kilka razy do mnie przychodzil wiec na prawde bylam bardzo zadowolona z opieki. Wszystko wiedzialam... Wiec na prawde nie spodziewalam sie ze w stolicy w szpitalu to trzeba gonic za lekarzem zeby sie co dowiedziec...
 
Mi się wydaje, że w dużych miastach jest gorzej pod pewnymi względami. Chociażby to, że wiele osób się tam pcha i wtedy z powodu oblężenia ns obchodzie jest chwila. Ale.... Tak jak dla nas, a dla niektórych tym bardziej w takim mieście jest lepiej pod kątem opieki neonatologicznej. Natomiast w tych mniejszych powiatowych lekarze mają więcej czasu. Poza tym w każdej chwili można iść i się dowiedzieć co i jak.

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Tak myślisz ze jest czas się dowiedzieć obchód trwa 20sek; położne nic nie wiedza; byłam dopytać się o wyniki to były krzyki czemu ja wstaje czy chce dziecko stracić lub chodzić całe życie po lekarzach i w kolejkach stać?a w mojej teczce prawie nic nie było bo w karcie u lekarza której one nie maja a lekarz to weź szkoda mówić czekam az wróci prowadząca z urlopu


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Tragedia...współczuję Ci bardzo takiej opieki.
 
reklama
@Kindziorek masz rację, że te duże szpitale są dużo lepsze pod względem opieki neonatologicznej... W tych mniejszych nie ma specjalistów, zresztą nie bez potrzeby zrobili stopnie referencyjności dla szpitali...

W stolicy szpitale o niższej referencyjności nie chcą przyjmować problematycznych ciężarnych i odsyłają do tych o III stopniu ja ta opiekę przeżyje dla mnie ważniejsza na tym etapie jest neantologia by młodemu pomogli gdyby coś się działo ..


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry