reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Marcysia, tez tak robie:) naczytałam się sporo o wcześniakach dlatego bardzo bym chciała dociągnąć chociaż do 32 tc, a do 30
tygodnia to juz koniecznie! Mam w rodzinie wcześniaka, dziewczynkę, z 30 tc i wszystko było dobrze ale tez druga historia, takich dalszych znajomych syn tez z 30 tc mial spore komplikacje. Różnie to bywa...
Marcysia kilka historii podobnych do naszej czytałam i laski były rozwiązywane tak w okolicy 34-35 tc. Mysle, ze to by było naprawdę już dobrze...
 
reklama
Aga, no ja liczę na to że te sterydki pomogą i w razie "w" ja mogę leżeć plackiem w szpitalu, byle do bezpiecznego terminu donosic. Choc racja jest ze przypadki są różne. Jedno rodzi się wcześniej i jest wszystko ok, a inne rodzi się we względnie bezpiecznym terminie a są komplikacje.
 
o_OKathleen, wyślij męża do lekarza. Napisz mu na kartce o co ma spytać. Ja tak zrobiłam bo na inflanckiej gdzie kwitłam na pato, tez były pędzące obchody ;) Niech mąż grzecznie zapyta, a jak będzie problem z uzyskaniem informacji to mały dym nie zaszkodzi. Każdy pacjent na swoje prawa, m. In do informacji o swoich wynikach, o planie na leczenie itd.
Ja to sama kilka razy dym zrobiłam ale ja wtedy nie miałam problemu z szyjka i trochę wstawałam. Potem mnie lekarka omijała z daleka;) wiec w końcu wysłałam faceta z misja do niej :)
Oni tam maja cyrk, wiem i rozumiem ale ty nie możesz tak lezec i się zamartwiać, masz prawo wiedzieć konkretnie co jest grane.
 
Kurde chyba stres sie u mnie wlaczyl, bo wczoraj lekka klotnia z mezem byla i dodatkowo w nocy siostra z cala rodzinka w samolocie i dzis z rana efekt jest 3 razy ukucie to co kiedys.
Tak sobie mysle ze zaden facet nie znioslby ciazy, tego poswiecenia i bolu co my. Na rekach powinni nas nosic, a nie jeszcze dodatkowe nerwy w nas pobudzac. Ahhh szkoda gadac. Tak czy owak leze bo znow sie wystraszylam
 
o_OKathleen, wyślij męża do lekarza. Napisz mu na kartce o co ma spytać. Ja tak zrobiłam bo na inflanckiej gdzie kwitłam na pato, tez były pędzące obchody ;) Niech mąż grzecznie zapyta, a jak będzie problem z uzyskaniem informacji to mały dym nie zaszkodzi. Każdy pacjent na swoje prawa, m. In do informacji o swoich wynikach, o planie na leczenie itd.
Ja to sama kilka razy dym zrobiłam ale ja wtedy nie miałam problemu z szyjka i trochę wstawałam. Potem mnie lekarka omijała z daleka;) wiec w końcu wysłałam faceta z misja do niej :)
Oni tam maja cyrk, wiem i rozumiem ale ty nie możesz tak lezec i się zamartwiać, masz prawo wiedzieć konkretnie co jest grane.

Generalnie nie ma teraz lekarza prowadzącego i jest pan profesor który chętnie rozpakowuje przed świętami, a powiem szczerze ze ja nie chce wychodzić stad przed porodem Wiec wole się nie wychylać ...


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jejka dziewczyny tak was czytam o tych obchodach i szpitalach to w szoku jestem... Ja byłam w małym powiatowym szpitalu ale obchod był ranny zawsze z ordynatorem, bardzo fajny gosciu, mozna bylo wszystkiego sie dowiedziec, na prawde szacunek dla niego. A jak przez 5 dni nie było wyników wymazu to sam dzwonil do laboratorium sie upomniec ale ze nie mial w tym dniu dyzuru to zlecil dalsze dzialanie mojemu prowadzacemu a ten wtedy to kilka razy do mnie przychodzil wiec na prawde bylam bardzo zadowolona z opieki. Wszystko wiedzialam... Wiec na prawde nie spodziewalam sie ze w stolicy w szpitalu to trzeba gonic za lekarzem zeby sie co dowiedziec...
 
Mi się wydaje, że w dużych miastach jest gorzej pod pewnymi względami. Chociażby to, że wiele osób się tam pcha i wtedy z powodu oblężenia ns obchodzie jest chwila. Ale.... Tak jak dla nas, a dla niektórych tym bardziej w takim mieście jest lepiej pod kątem opieki neonatologicznej. Natomiast w tych mniejszych powiatowych lekarze mają więcej czasu. Poza tym w każdej chwili można iść i się dowiedzieć co i jak.

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Tak myślisz ze jest czas się dowiedzieć obchód trwa 20sek; położne nic nie wiedza; byłam dopytać się o wyniki to były krzyki czemu ja wstaje czy chce dziecko stracić lub chodzić całe życie po lekarzach i w kolejkach stać?a w mojej teczce prawie nic nie było bo w karcie u lekarza której one nie maja a lekarz to weź szkoda mówić czekam az wróci prowadząca z urlopu


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Tragedia...współczuję Ci bardzo takiej opieki.
 
reklama
@Kindziorek masz rację, że te duże szpitale są dużo lepsze pod względem opieki neonatologicznej... W tych mniejszych nie ma specjalistów, zresztą nie bez potrzeby zrobili stopnie referencyjności dla szpitali...

W stolicy szpitale o niższej referencyjności nie chcą przyjmować problematycznych ciężarnych i odsyłają do tych o III stopniu ja ta opiekę przeżyje dla mnie ważniejsza na tym etapie jest neantologia by młodemu pomogli gdyby coś się działo ..


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry