reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

hej hej ;) wyczytałam na czerwcówkach, ze jesteś z Trójmiasta i masz na imię Agata- to tak jak ja - zgadza sie miasto, imię i pracoholizm;) do jakiego lekarza chodzisz? Śmiesznie, bo na wątki nie ma dziewczyn z 3city ;)

Cześć Agata! - czyżby zduplikowana osobowość? :)
Pisałam kiedyś na forum Dziewczyn z Trójmiasta też...
Ja chodzę do Kliniki Terapii i Diagnostyki Prenatalnej - Gdańsk Zaspa.
Dr Tarczy-Łoś.

A Ty? :)
 
reklama
Marcysia, a ty jak się trzymasz przed wizyta? Twarda jesteś?:) Ja trzymam mocno kciuki za Ciebie od rana:) I wiem, ze wszystko będzie ok!!! Dziś ten mój pseudo prowadzący gin "pakietowy" tez powiedział, ze wiele razy w trakcie cc widział macice w miejscu blizny cienka ja papier albo nawet dziurawa... kurczę wyglada na to, ze to się faktycznie zdarza tylko większość lasek o tym nie wie i my po prostu mamy szczęście w nieszczęściu, ze wiemy i świadomie się oszczędzamy.
Agunia, szykuje się psychicznie. Jestem strasznie ciekawa a zarazem troszkę się boję, ale z dwojga złego wolę wiedzieć jak sprawa wygląda i co mnie czeka. Kochana trzymaj kciuki a ja po wizycie napiszę
 
Czytam, czytam i mam wrażenie, że wszystkie ogarniacie temat 100 razy lepiej niż ja - niezależnie od tego czy to wasza 1-wsza ciąża czy druga... czy ósma :)
Ja już nie wiem co mam sądzić - do tej pory mówiono mi, że ból jest niestety fizjologiczny - jestem drobnej budowy, więc boli mnie krzyż, biodra, stawy w pachwinach, więzadła rozciągającej się miednicy. Tak mówi mi mój "pakietowy bylejac" , to samo mówi mi moja zaufana pani dr z Kliniki, prowadząca, ale tak samo też mój teść-ginekolog. Uspokojona tą myślą, żyję sobie z bólem i pokornie przyjmuję fakt, że nie mogę chodzić z bólu. "tak musi być" i już.
Ale teraz ta nowa wieść - skrócona szyjka macicy - miękka. Leżeć...
Jestem w 28 tc.
Czy ten ból to jednak coś co jest związane ze skracaniem się szyjki? Czy nasilony ma oznaczać coś złego, czy tylko tyle, że długo spałam i się "zastało"? Troszkę znów rosnę?
Czy wy też tak cierpicie z bólu? :(
 
Gagatka, ja cierpię z bólu ale ja mam nieco inna sytuacje niz ty. Na pewno z takich standardowych boli to posiadam ból podbrzusza w czasie kiedy mam skurcz macicy, a mam niestety często. Miewam tez bóle podobne do tych miesiączkowych. Boli mnie spojenie łonowe bardzo, przy chodzeniu, podnoszeniu się czy przekręcaniu. Ciagle cos mnie kłuje w różnych miejscach brzucha...szyjka trochę mi się skraca ale ja tego nie czuje zupełnie. Natomiast o skracaniu może świadczyć ból podbrzusza, pośrednio, bo wtedy mogą to być skurcze, które z kolei mogą, choć nie musza, skracać szyjkę. Tzw bol w krzyżu tez może być spowodowany skurczami...
 
Cześć Agata! - czyżby zduplikowana osobowość? :)
Pisałam kiedyś na forum Dziewczyn z Trójmiasta też...
Ja chodzę do Kliniki Terapii i Diagnostyki Prenatalnej - Gdańsk Zaspa.
Dr Tarczy-Łoś.

A Ty? :)

Haha tak pomyślałam ;) ja chodze do dr Januszewskiej, przyjmuje na Hallera ;) co do boli, to powiem Ci tak, ja jestem wysoka, ale chuda bardzo. Cały czas mnie cos boli, podbrzusze, krzyż, jelita, klucia-normalne dla mnie. Paradoksalnie, jak skracala mi sie szyjka czułam sie super, jedyne co, to, ze mialam wrażenie, jakbym miala zapalenie pęcherza. A moze mialam? Nie wiem, bo na IP zaaplikowali mi wtedy furaginę, wiec wyniki były niemiarodajne. Teraz, jak sie odrobinkę ruszyłam, to boli wszystko, 5 min pochodzę i musze sie kłaść. Ale 70 dni leżenia robi swoje. A twardnienia macicy masz? Gdzie planujesz rodzic?
 
Mi moja gin. na ostatniej wizycie powiedziała, że 1.szyjka skrócona znowu 2. Rozwarta od wewnątrz 3. Szew się obluzował i mi przeciął szyjkę i ze to wszystko normalne, że ja tego nie czuję. Dodam, że różnego rodzaju bóle mnie nawiedzają ale raczej nie są połączone ze skracanie się szyjki. Kiedy w 1 połowie ciąży szyjka skróciła mi się do 2 cm to czułam się wręcz rewelacyjnie. Wiec to jest chyba bardzo indywidualna sprawa.
 
Cześć Dziewczyny!
U mnie jutro sądny dzień- zdjęcie pessara. Oj, mam stracha. Fakt, że to już będzie 37+4, ale z tygodnia na tydzień chce się coraz więcej Przez ten czas z pessarem, od 30 tygodnia przeszłam przez kilku godzinne skurcze przepowiadające, wizyty na izbie, kopniaki w pęcherz, bóle kręgosłupa, stany płaczu i wielkiej radości Im dalej w las, tym było lepiej. Bardzo łatwo w naszych ciążach zagrożonych pomylić normalne dla ciąży objawy z tymi patologicznymi, bo na wszystko już jesteśmy przewrażliwione.Byl taki tydzień, że codziennie pisałam do mojego lekarza- bo pessar się obniżył, bo w pachwinach ciągnie, bo brzuch boli itd. Śmialismy się, że już do rozwiązania będę go prześladować Na początku mojej drogi z pessarem moja kolezanka pocieszała mnie, że większość przypadków takich jak nasze ma szczęśliwe zakończenie(ona od 22 tyg.miala szyjkę 1,6 mm i rozwarcie na palec- poród wywoływany w 40 tygodniu Tak więc to nie są bajki, samo życie Dziewczyny
 
Mi moja gin. na ostatniej wizycie powiedziała, że 1.szyjka skrócona znowu 2. Rozwarta od wewnątrz 3. Szew się obluzował i mi przeciął szyjkę i ze to wszystko normalne, że ja tego nie czuję. Dodam, że różnego rodzaju bóle mnie nawiedzają ale raczej nie są połączone ze skracanie się szyjki. Kiedy w 1 połowie ciąży szyjka skróciła mi się do 2 cm to czułam się wręcz rewelacyjnie. Wiec to jest chyba bardzo indywidualna sprawa.

no wlasnie Agata, ja usłyszałam od swojej ginki, ze skracanie nie boli, dlatego jest takie niebezpieczne...

Agata a Ty sie troszkę ruszasz prawda? Lepiej sie czujesz po takiej krotkiej aktywności? Bo ja zaczęłam w tym tyg troszkę więcej chodzic po domu, a to obiad odgrzeję sobie, prysznic troche dłuższy, okno sobie otworze, ale kurde boli mnie wszystko po takim chwilowym ruchu...
 
Cześć Dziewczyny!
U mnie jutro sądny dzień- zdjęcie pessara. Oj, mam stracha. Fakt, że to już będzie 37+4, ale z tygodnia na tydzień chce się coraz więcej Przez ten czas z pessarem, od 30 tygodnia przeszłam przez kilku godzinne skurcze przepowiadające, wizyty na izbie, kopniaki w pęcherz, bóle kręgosłupa, stany płaczu i wielkiej radości Im dalej w las, tym było lepiej. Bardzo łatwo w naszych ciążach zagrożonych pomylić normalne dla ciąży objawy z tymi patologicznymi, bo na wszystko już jesteśmy przewrażliwione.Byl taki tydzień, że codziennie pisałam do mojego lekarza- bo pessar się obniżył, bo w pachwinach ciągnie, bo brzuch boli itd. Śmialismy się, że już do rozwiązania będę go prześladować Na początku mojej drogi z pessarem moja kolezanka pocieszała mnie, że większość przypadków takich jak nasze ma szczęśliwe zakończenie(ona od 22 tyg.miala szyjkę 1,6 mm i rozwarcie na palec- poród wywoływany w 40 tygodniu Tak więc to nie są bajki, samo życie Dziewczyny

No te szyjki wlasnie takie kapryśne sa. Tak, to sie skracają i straszą, a potem często staja i do porodu dupa blada. Kasiu chodzisz juz? Bo pamietam, ze w zeszłym tyg troszkę sie jeszcze balas. Jak sie czujesz?
 
reklama
Powiem wam, ze nie jest łatwo ruszyć się po tygodniach leżenia. Zawsze coś będzie bolało... Tylko w moim przypadku już się nie boje, ze to co boli, to coś złego i ze mogę urodzić.
A mnie bolało przez cała ciąże coś... kłuło, ciągnęło, a wszyscy mówili, ze to dlatego, ze jestem szczupła. Achy to wpływało jakoś na szyjkę to nie mam pojęcia...
 
Do góry