reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Witam.

Oj dużo nowych dziewczyn tutaj doszło...
Miło Was poznać ale nie na tym wątku...[emoji53]

Katierinka a który masz tydzień? Bo ja takie klucia i miałam pod koniec ciąży i mam a to też może być ze dzidzia nas tam kopie... w każdym bądź razie ja miewałam ale napewno po 30 tc dokładnie już nie pamiętam kiedy...

Ja szew miałam zakładany w 17tc na 23mm szyjke. A dziś mam skończony 38tc...

Dziewczyny mam nadzieję że dotrwacie do bezpiecznego terminu tego Wam życzę [emoji4]

A ja w niedziele stawiam się już na oddział i czwartek lub piątek będzie CC. Byłam w środę na wizycie i szyjka ma już 18mm od ściągnięcia 1cm rozwarcia ale wyszło też że Borys przez 2 tyg. Przybral 150g troszkę się zmartwiłam ale może taka jego uroda i tyle... A on teraz ma 2900g
Córka miała 3680g urodzinach w 40tc

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
 
reklama
Katierinka, jakichs boli w pochwie to nie miałam, ale zdarza sie, ze coś mnie zakłuje, wtedy troche panikuje, ale na zdrowy rozum, to przecież dziecko jest juz spore, wszystko sie rozciąga, wiec moze to tylko więzadła.

LadyAga, żaden lekarz Ci nie powie, czy uda Ci sie donosić ciąże. Nawet nie ma sensu o to pytać. W ogóle żadnej kobiecie w nawet niepowiklanej ciazy poważny lekarz tak nie powie, ze na pewno wszystko będzie dobrze, a dziecko urodzi sie zdrowe. Najlepiej pogadać z jakaś sensowna pielęgniarka na oddziale, one tez bardzo dużo wiedza, maja większy kontakt z pacjentkami i potrafią sporo pomoc.
Współczuje tęsknoty za dzieckiem, ja po pierwszej ciazy wiedziałam, ze w drugiej tez mnie czeka szew, wiec nie planowałam jej szybko po pierwszej, bo to bardzo trudno rozstać sie z tak małym dzieckiem. A zakaz odwiedzin - pewnie ze względu na porę roku - ma taki plus, ze chociaz masz spokój na oddziale i w pokoju, bo sa niestety ludzie, którzy nie znają umiaru i potrafią całymi rodzinami pol dnia i dłużej siedzieć (podobnie zreszta jak na noworodkach).
 
Kathleen006 teraz w tej ciąży miałam zakładany szew.
To moja 5 ciąża ale 3 miałam zabiegi i pewnie szyjke to osłabiło...

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
 
Cześć dziewczyny :)

Witaj ladyaga:) Faktycznie zakaz odwiedzin pewnie żeby uchronić was przed infekcjami, wypoczywaj i bądź dobrej myśli :) kilka dziewczyn już tutaj opowiadało, ze w szpitalach spotykały dziewczyny z szyjkami po kilka milimetrów, ktore leżały, żeby donosić, musisz myśleć, ze w twoim przypadku tez tak będzie :) trzymam kciuki, żeby nic złego się nie wydarzyło w najbliższym czasie

A ja dzisiaj po nieprzespanej nocy, bo moja bratowa urodziła dziś. Chociaż jakiś pozytyw przy tym moim leżeniu, ze u niej wszystko dobrze ;)
 
Cześć dziewczyny,
przeczytałam przez ostatnie dni chyba kilkaset stron tego wątku, a teraz niestety czas dołączyć.

W 28tc lekarz stwierdził skrócenie szyjki z 41 do 26 mm. Zrobił posiew, kazał kupić pesar i przyjść za tydzień na założenie, nie przepisał żadnych leków, powiedział, że mam funkcjonować normalnie, tylko bez dźwigania i seksu. Niestety w międzyczasie brzuch zaczął mi twardnieć, skurcze bezbolesne, ale silne, więc postanowiłam profilaktycznie leżeć, żeby dziecko nie naciskało na szyjkę. Po tygodniu pesar założony, luteina i no-spa i skierowanie do szpitala, żeby podać sterydy.

A teraz najmilsze: ze szpitala mnie odesłali, bo sterydy można podać ambulatoryjnie i oni nie przyjmują na oddział w takim celu, a poza tym lekarka narzekała na mojego lekarza prowadzącego, krytykując jego sposób działania, po gruntownym badaniu stwierdziła, że nie ma wskazań do podania sterydów, również przepisała luteinę i no-spę i kazała leżeć. Szyjka od skurczów na szczęście się nie skróciła, chociaż tak naprawdę nie wiadomo, bo lekarz przed założeniem pesara nie zrobił USG, tylko badał palpacyjnie.

I teraz sobie leżę i się zastanawiam, któremu lekarzowi zaufać, no i czy faktycznie muszę leżeć plackiem, skoro mam pesar. Jestem osobą przyzwyczajoną do aktywności i do tego zosią-samosią, i już po tygodniu leżenia psychika zaczyna siadać.
 
Witaj ani_anita :)
Wiesz co, to trudno powiedzieć, czy musisz leżeć, bo jedna będzie leżeć i i tak szyjka się skróci, a druga będzie chodzić i nic się nie stanie... z tego, co pamietam po przeczytaniu tego forum, to większość dziewczyn mimo pessara dużo leżała, szczególnie jeśli miały twardnienia czy skurcze. Musisz kontrolować szyjkę i zobaczyć, jak się zachowuje, czy się pogarsza czy nie...
Mi tez jeden lekarz kazał chodzić, tylko się oszczędzać, a po tygodniu takiego funkcjonowania wylądowałam w szpitalu ;) a odkąd leżę skurczy jakby mniej. Ale tak jak mówię, każda z nas jest inna. Ja leżę dla własnego spokoju :)
 
Ani-Anita ja leżałam i szyjka mi się skróciła, od wczoraj mam pessar ale nadal mam leżeć ponoć to już taki typ szyjki, tak jak Nygusek pisze dla spokoju lepiej leżeć niż później mieć wyrzuty sumienia, ze można było leżeć :)


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Tak zakaz odwiedzin jest że względu na panujące grypy. Niestety z jednej strony wiem że czeka mnie leżenie, ale powiem wam że zniosę to. Teraz mam Marzenie by móc wstać chociaż do toalety, potem bym mogła leżeć w domu, mam do pomocy ludzi więc z córką miałby kto chodzić. Ale do tego to nam daleko...
Ja zdecydowałam się szybko na kolejną ciążę, bo poprzednia przebiegła wzorowo.
Nygusek gratulacje dla bratowej :-)
 
reklama
Znajoma miała pessar i mówili jej ze chodzić może, ale jak najwięcej odpoczywać...I tak się stosowała. Do trwała do terminu i po zdjęciu pessara jeszcze maluszek nie chciał od razu wyjść :-) glowa do góry. Twoja sytuacja jest dobra więc nie stresuj się niepotrzebnie...
 
Do góry