Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[Andzia_S]

Drogie mamy,
wczoraj miałam kilka godizn w ciąg dnia ( w różnych odstepach), w których brzuch mi się stawiał i cóż...może nie tyle,że bolało ale było to nieprzyjemne, od razu serducho przyspieszalo .

Zastanawiam się czy na tym etapie ciąży to normalne? Ćwiczenia macicy? Kojarze,że w pierwszej ciąży też coś takiego miałam ale nie umiem stwierdzić od którego tygodnia..

ja potwierdzam to co pisały wcezsniej Dziewczyny - najlepiej sprawdzić to u lekarza. U mnie też wystapiło to przed 30 tygodniem (w 24) i lekarz tego nie bagatelizował - za każdym razem badał szyjkę, czy się nie skraca, bo tłumaczył, że skurcze BH to z reguły po 30 tygodniu się pojawiają. Na szczęście u mnie nic z szyjką się nie działo a łykam magnez z B6 więc na razie nic więcej nie dostałam - oczywiscie skurcze mam nadal i tak jak piszą dziewczyny cały brzuch jest jak kamień, teraz nawet to zaczyna być bolące, bo wczesniej tylko nieprzyjemne - dziś mam wizytę, to znowu zobaczymy jak szyjka.
Jeżeli mozesz to skonsultuj to z lekarzem wcześniej

 

[jestesaniolkiem]

Andziu mi pomogl w koncu aspargi 3x2 i nospa3x1 i mialam spokoj nawet z najmniejszymi twardnieniami... ale jak odstawilam tylko w 37tc to myslalm kiedy dostalam te bolesne to ze rodze, bol straszny .... a teraz od prawie tygodnia cisza i spokoj, oprocz paru na dzien skurczy i boli jak na @ to sie nic nie dzieje... pffffyyy....

 

[claire1983]

Ja też miałam stawianie się brzucha od 18 do 20 tyg. Parę dni temu ginekolog przepisał mi luteinę i jak ręką odjął. Nie wiem czy to dlatego że zażywałam magnez wcześniej czy dzięki luteinie ale już właściwie kilka godzin po przyjeciu tych lekow brzuch stał się miękki i to się utrzymuje już ponad tydzień. Jestem teraz w 21 tyg ciązy. Wczesniej twardniał mi niemal non stop, czasami co pięć min niezaleznie od tego czy leżałam czy stałam czy chodziłam. Szyjka z 44 mm skróciła się do 30 mm a teraz po zażywaniu luteiny jej długość wynosi 37 mm. Pomyślałam, że to wszystko było może spowodowane niedoborem progesteronu bo już od początku ciązy bralam przez jakiś czas duphaston bo miałam krwawienia, one ustąpiły zaraz po podaniu leku, a teraz ta luteina też mi pomogła odrazu.

 

[martitka-26]

Przeraza mnie dlugosc waszych szyjek, te moje 20mm to tak malo.
Na szczescie skurczy juz prawie nie mam,ale moje wiazadla nadal sie rozciagaja i to jest dopiero bol, naszczescie nie grozny

Jestesaniolkiem- Juz 4 dni po 10 kwietnia a maly dalej siedzi przyznaj sie lepiej czym go tym razem przekupilas

 

[jestesaniolkiem]

martitka okazalo sie ze tata wyplate dostal dopiero 13ego .... ale Mlodemu chyba zaczelo sie podobac w srodku i teraz ma zlewe na mamuske i jej blagania by juz wychodzil ...

a jak ty sie czujesz Kochana??...

 

[mallaika]

Ja już jestem spokojniejsza. Byłam u gin na kontroli i wszystko w porządku. Wygląda na to, że więzadła się rozciągają i stąd te bóle. Mam łykać nospe i więcej magnezu i powinno być dobrze :-) Jeszcze na wszelki wypadek podczas USG mam mieć zmierzoną długość kanału szyjki - nie brzmi jakoś miło, ale to podobno tak dla spokojności.
A! wczoraj mój M. po raz pierwszy poczuł przez brzuch ruchy Maluszka teraz będzie chodził i się chwalił ;-)

 

[Iwona_J]

Cześć mamuśki!

Strasznie dawno się tu nie pokazywałam ale teraz mam sporo czasu na nadrobienie strat. W zasadzie już dwa tygodnie leżę w domu Mam pracę siedzącą i już ostatni czas nie byłam w stanie wysiedzieć ośmiu godzin więc co chwilę urządzałam sobie krótkie spacerki po biurze. W końcu przyśpieszyłam wizytę u lekarza i dowiedziałam się że mam bardzo nisko ułożone łożysko stąd te bóle. Poza tym moja szyjka ma ok 20mm ale na szczęście się nie otwiera. Oczywiście usłyszałam to co wy tzn. dużo odpoczynku jak najwięcej leżeć brać magnez.
Pierwszy tydzień chorobowego jakoś zleciał bóle nie były tak częste ale w drugim tygodniu znowu się powtórzyły. Bolało praktycznie codziennie zaczęłam się martwić a po głowie cały czas chodziła mi myśl o skracającej się szyjce i szpitalu. Najgorzej to się samemu nakręcać.
Na kontroli lekarz mnie uspokoił że to wiązadła wszystko wytłumaczył i teraz trochę przestałam się martwić. Niestety nie ma poprawy więc nadal leżę w domu

 

[ewelinka307]

Ja biore od 2 tyg na stawianie brzucha luteine podobno rozlużnia macice i dopiero ona pomogła bo magnez i nospa raczej nie pomagały może troszeczke wcześniej miałam tak około 10 do 15 skurczy na dzień teraz to zamyka się w 5 i mam nadzieje że tak zostanie bo szyjka też nie za ciekawa 2,4cm ale od pięciu tyg jest taka sama czyli może się już nie skraca.Oj oby do35tyg póżniej niech się dzieje co chce!

 

[martitka-26]

martitka okazalo sie ze tata wyplate dostal dopiero 13ego .... ale Mlodemu chyba zaczelo sie podobac w srodku i teraz ma zlewe na mamuske i jej blagania by juz wychodzil ...

a jak ty sie czujesz Kochana??...

A moze juz urodzilas

Sa dni, ze czuje sie dobrze, od wczoraj jednak mam silne klucia w macicy i myslalam, ze to te wiezadla, ale lekarz powiedzial, ze to moze byc objaw skracajacej sie szyjki.
Staram sie nei nakrecac i czekam do srodowej wizyty.

Ewelinka- Ty liczysz do 35 a ja chocby do 30

Iwona- Moja szyjka ma rowniez 20mm , cale szczescie zamknieta, przynajmniej taka byla 2 tygodnie temu.

 

[jestesaniolkiem]

A moze juz urodzilas

modle sie o to z calego serca ....
2 cm rozwarcia, 15mm szyjka ale dalej zamkniete a maly cisnie sie okropnie do wyjscia...