reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
przeczytalam o nim.....hmmmm i teraz sama nie wiem co jest lepsze.....
ale ty jezdzisz na wizyty do lekarza..spr czy masz zapalenia lub infekcje czy lekarz Ci to zalozyl a ty sama w domu dezynfekujesz??
Ja nie moge sobie na to pozwolic...mieszkam w Irlandii, kto mi spr czy nie mam zapalenia...nikt...
opisz jak ty mials prosze..
 
przy takim sprzęcie konieczna jest kontrola lekarska...zalecenia są, że po założeniu musisz zgłosic się na 3 dzień do lekarza( ja miałam załozony w szpitalu, bo lezałam na patologii ) a potem konrolowac co 3 tyg....i wtedy lekarz stwierdza, czy wszystko ok - jeśli załozysz w PL, to niestety nie umiem powiedziec jak bedzie wygladała kontrola w Irlandii :sorry: prawdopodobnie dostaniesz takie zalecenie od lekarza, ale wtedy sama będziesz musiała pomyślec, jak to kontrolowac
a czy mogłabys zgłaszac sie przynajmniej raz w m-cu do szpitala?

ja infekcji nie miałam, jak pisałam wczesniej i przy krązkach to się zdarzyc nie ma prawa...mój lekarz do tej pory się z tym nie spotkał, a praktykuje ponad 30 lat, wiec chyba bac sie nie musisz
poza tym przy zakładaniu najpierw wykonują odpowiednie badania w tym kierunku
i już przy samym założeniu krążek jest smarowany zelem antybakteryjnym


co do higieny, to ja miałam tak dobrany, żeby go nie wyjmowac za często i miałam dezynfekowany przy kontroli u lekarza...a musiałam byc co 3 tyg
w szpitalu spotkałam sie jednak z kobietami, które miały tak dobrane krążki, że co kilka dni same mogły je wyjąc, zdezynfekowac i załozyc - tak jak tampon, wiec nie miały z tym kłopotu
zwykła irygacja wystarcza

myślę, że jesli masz możliwosc założenia w PL, to warto to przemyslec, bo lekarz dobierze Ci go indywidualnie
 
aha...dziekuje za odpowiedz...
teraz mi sie nasunela taka mysl azeby go zalozyc w Polsce a na kotrole chodzic do polskiego lekarze-ginekologa....moze on moglby pessar dezynfekowac w swoim gabinecie i ponownie go zakladac.....
a jesli nie to zapytam w szpitalu czy to bedzie mozliwe...
co dokladnie lekarz ginekolog robi podczas kontroli co trzytygodniowej?
czy taka kontrola trwa dlugo??
Ja wolalabym miec taki krazek jak ty bo nie chcialabym zmieniac go sama..balabym sie.....
I ty mialas 1 krazek na cala ciaze???czy zmienia sie rozmiary albo rodzaje podczas ciazy czy nosisz caly czas ten sam???
 
ja mialam dwa krazki - ten sam rodzaj, ale rozne rozmiary, bo mnie powiekszalo sie rozwarcie, mimo, ze lezalam non stop
mialam silne skurcze od 6 m-ca i to dlatego musialam tak czescto pojawiac sie u lekarza...mialam dokladnie wyznaczone wizyty co 18 dni
przy tym mam klopoty z krzepliwoscia krwi, niskie cisnienie, a w ciazy mialam bardzo niski poziom plytek krwi....no a poza tym bylam po poronieniu, wiec moj lekarz uznal, ze powinnam przychodzic czesciej
w moim przypadku taka kontrola trwala ok 30 min
za kazdym razem mialam robione usg
mierzone cisnienie
a reszta, to rozmowa i kontrola wyników krwi, bo na kazdej wizycie musialam miec "swieze"

moim zdaniem, to dobry pomysl, zeby chodzic na kontrole prywatnie
i po Twoim podpisie rozumiem Twoje obawy
 
Mam wielką prośbę do wszystkich dziewczyn które miały taki problem..
Byłam ostatnio u lekarza i powiedział mi że mam właśnie twardnienie maciy ale szyjka ma odpowiednią długość więc jak to pan doktor powiedział nie ma żadnej tragedii, ale przepisał mi magnez 2x dziennie oraz nospe forte w razie silnych bóli...bo brzuch mnie pobolewa ale nie jest to jakiś straszny ból....Do pracy chodzę i staram się na siebie uważać....Piszę bo być może któraś z Was też jest w podobnej sytuacji i może się troszkę uspokoję....
Z góry dziękuję za odpowiedź
 
Mi od 15 tc twardniała ta macica. Leżałam nawet przez nią w szpitalu bo było ryzyko poronienia. Tylko ze u mnie jeszcze szyjka się zaczęła skracać no i był problem. Od tamtego czasu leżałam plackiem w łóżku żeby wszystko było OK. Dostawałam No-spe i luteinę.
Mi na te twardnienie pomagały głębokie oddechy przeponowe.
Teraz już mam rozwarcie i napewno urodzę wcześniej. Byle do stycznia :-)
 
reklama
W poprzedniej ciąży macica zaczęła mi twatdnieć w 20 tyg. Wylądowałam w szpitalu bo była cały czas twarda i napięta, pojawiły się bolesne skurcze. Poleżałam parę dni na patologii, dostałam leki i udało się rozluźnić macicę. Do końca ciąży łykałam Scopolan, No-spę i magnez. Brzuch mnie pobolewał przy skurczach ale leki działały i synuś urodził się w odpowiednim czasie.
Teraz też mi zaczął twardnieć brzuch ale nie jest to bolesne, są to fizjologiczne skurcze, normalne dla tego okresu .Choć nie mogę powiedzieć że mnie nie stresują. Też biorę leki i dużo leżę. Najważniejsze że szyjka się nie skraca.
 
Do góry