ullana
Mamy październikowe 2007
- Dołączył(a)
- 4 Czerwiec 2007
- Postów
- 2 454
Dziewczyny
domagajcie sie od lekarzy porządnych badań, bo oni fakt, mają co robic, ale nie mogą bagatelizowac sprawy skracającej się szyjki, albo infekcji
ja miałam 2mm szyjkę i do tego doszło rozwarcie w 18 tyg
miałam założony specjalny krążek tzw pessar i do końca leżałam plackiem
i na szczęscie wszystko skończyło się szczęśliwie
ale moja przyjaciólka kilka dni temu staciła córeczkę w 26 tyg własnie z powodu początkowego skracania szyjki, potem rozwarcia ...i do tego doszła infekcja, bo lekarze nie robili jej odpowiednich badań i nie dali leków
trzeba bardzo walczyc i bardzo krzyczec, wtedy skutkuje
niech Was nazywają histeryczkami i takie tam, ale w końcu walczycie o Wasze maleństwa więc warto !
Nie dajcie się spławic wymówkami, że dużo jest pacjentów i że to normalne w ciąży, że coś boli, kłuje albo się skraca
warto kontrolowac, co sie dzieje z dzidziusiami
domagajcie sie od lekarzy porządnych badań, bo oni fakt, mają co robic, ale nie mogą bagatelizowac sprawy skracającej się szyjki, albo infekcji
ja miałam 2mm szyjkę i do tego doszło rozwarcie w 18 tyg
miałam założony specjalny krążek tzw pessar i do końca leżałam plackiem
i na szczęscie wszystko skończyło się szczęśliwie
ale moja przyjaciólka kilka dni temu staciła córeczkę w 26 tyg własnie z powodu początkowego skracania szyjki, potem rozwarcia ...i do tego doszła infekcja, bo lekarze nie robili jej odpowiednich badań i nie dali leków
trzeba bardzo walczyc i bardzo krzyczec, wtedy skutkuje
niech Was nazywają histeryczkami i takie tam, ale w końcu walczycie o Wasze maleństwa więc warto !
Nie dajcie się spławic wymówkami, że dużo jest pacjentów i że to normalne w ciąży, że coś boli, kłuje albo się skraca
warto kontrolowac, co sie dzieje z dzidziusiami