reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Wiem o czym mówisz. Doskonale Cię rozumiem bo ja jeszcze na koniec dostałam jelitowke i cały tydzień przed porodem musiałam być w szpitalu
To też miałaś atrakcje. Takie już uroki ciąży…
oby udało się szczęśliwie i bezpiecznie dla dziecka rozwiązać to pewnie te trudy pójdą w niepamięć 😉
 
reklama
Dopiero piszę, bo wczoraj też miałam wizytę i co za tym idzie słaby dzień.
Współczuję Ci stresu i doskonale wiem co czujesz. Ja mam to samo.
Wczoraj okazało się, że od ostatniej wizyty Mały słabo przyrósł i do tego mam mało wód płodowych 😞 mieści się jeszcze w normie, ale ledwo (do tej pory i wody i bobas były idealnie w normach). Przybiło mnie to bardzo.

A jak dziś u Ciebie? Plamienia już nie masz?
Dziś już są tylko takie bardziej brudy, niż zabarwiony śluz, wydaje mi się, że to co wczoraj poleciało, dziś juz się oczyszcza.

Jeśli mało wód, to może spróbuj pić dużo wody? Gdzies czytałam właśnie, że tak lekarze zalecają przy małowodziu. Ja też urodziłam się drobniutka, mimo że w terminie, to nawet 2900 nie było. Ale trzeba wziąć pod uwagę też błędy pomiarowe, trzymam kciuki, żeby na kolejnej wizycie było super
 
Dziś już są tylko takie bardziej brudy, niż zabarwiony śluz, wydaje mi się, że to co wczoraj poleciało, dziś juz się oczyszcza.

Jeśli mało wód, to może spróbuj pić dużo wody? Gdzies czytałam właśnie, że tak lekarze zalecają przy małowodziu. Ja też urodziłam się drobniutka, mimo że w terminie, to nawet 2900 nie było. Ale trzeba wziąć pod uwagę też błędy pomiarowe, trzymam kciuki, żeby na kolejnej wizycie było super
To dobrze, że dziś już lepiej sytuacja wygląda.
Tak, mam pić min 3 l dziennie i za tydzień się okaże czy pomogło.
Dzięki za kciuki, przydadzą się 😉
 
A my się meldujemy już jako 2 niezależne kobiety. Pojechałam w nocy z regularnymi skurczami, które w ciągu dnia raz były a raz ich nie było. Za to szyjka wyśmienita do SN ;) Córeczka jest idealna💛 Po fakcie potwierdzam- nie pamiętam tego co złe
 
Extra🥳🥳🥳!! Gratuluję 😊😊😊👍👍👍
Bardzo Cię poród wymęczył?
Jak będzie miała ta mała kobietka na imię? Jaka waga?
Magda😊 Urodziła się SN, 3250 więc całkiem cywilizowanie dla niej i dla mnie. Ciężko powiedzieć czy wymęczył bo z jednej strony były przez 10h skurcze co 5-10min ale do wytrzymania i dopiero jak uznali ze pęcherz sam nie pęknie i go przebili to ruszyło. W sumie dopiero od rego momentu liczą ze sie zaczęło. Skurcze były coraz mocniejsze przez 3h z czego może ostatnie 20min było partych. Czas leciał zupełnie inaczej, nie czuło się że to tyle trwa. No i położne wspaniałe, wystarczyło ich słuchać. Dodatkowo była też studentka położnictwa która 100%czasu była ze mną. Słabe szyjki mają swoje zalety podczas porodu;)
 
Magda😊 Urodziła się SN, 3250 więc całkiem cywilizowanie dla niej i dla mnie. Ciężko powiedzieć czy wymęczył bo z jednej strony były przez 10h skurcze co 5-10min ale do wytrzymania i dopiero jak uznali ze pęcherz sam nie pęknie i go przebili to ruszyło. W sumie dopiero od rego momentu liczą ze sie zaczęło. Skurcze były coraz mocniejsze przez 3h z czego może ostatnie 20min było partych. Czas leciał zupełnie inaczej, nie czuło się że to tyle trwa. No i położne wspaniałe, wystarczyło ich słuchać. Dodatkowo była też studentka położnictwa która 100%czasu była ze mną. Słabe szyjki mają swoje zalety podczas porodu;)
No właśnie szkoda że nie mogłam tego doświadczyć ale może za drugim razem się uda 😀 w przyszłości. Gratuluje i dużo zdrówka dla Was dziewczynki
 
reklama
Dzień dobry.🌿
U mnie krwawienie minęło.
Natomiast okazało się wczoraj, że mam macicę dwurożną. Słyszałam to już kiedyś, przed pierwsza ciąża, później jednak w ciąży nie było to widoczne. I to jest prawdopodobnie przyczyna moich ciążowych problemów. Moich twardnień i całej reszty. Muszę się oszczedzac i luteinę brać do końca ciąży. Szyjka długa i zamknięta. Skupiamy się na donoszeniu ciąży, ale zakończymy ją prawdopodobnie przez CC.

Nie będę miała już więcej dzieci, proszę tylko Boga, żeby dał mi donosić bezpiecznie to drugie. Dla mnie dwójka wystarczy. Lekarz wczoraj sam mi powiedział, że się wykończe do końca ciąży, bo bardzo wszystko przeżywam w sobie. Staram się myśleć pozytywnie. Zaczęłam już 23 tydzień
 
Do góry