Właśnie było lepiej, spał sam (nie na mnie
), nawet się uśmiechał. Wiadomo wieczorami już miał ataki bólowe, ale "wsadzałam go do wozka", troszkę pojęczał, pospal I robił dużą kupę. Teraz jesteśmy po spacerze, kupy brak, nieodkladalny. Fizjo mówi że ma słaby brzuch (wzmozone napiecie na obwodzie cokolwiek to znaczy), i to może powodować ze mięśnie brzucha są słabe, a co za tym idzie - problem z kupą. Jednak ostatnio takich nie miał..
Wędzidełko dolne ??? U mnie wśród znajomych dużo osób musiało podcinać dzieciom, jednak wszyscy mówili, że kończyło się bez szwanku, więc mam nadzieję, że u Was też tak będzie. Staszek tyle przeżył, że mam nadzieję, że pójdzie gładko
Z tym wedzidelkiem jest tak, że podobno samo podcięcie coś daje, ale najlepiej włączyć w to ćwiczenia od neurologopedy dostosowane do napięcia w obrębie twarzoczaszki itd.
Spróbuję znaleźć takiego speca 3w1, chociaż u nas o takich ciężko
A jak terminy fajne to lekarz daremny jak ostatnio moja wizyta u pediatro-alergologa xdd Które stwierdziła że po prostu jem beznadziejnie i jestem beznadziejnym rodzicem. Z tego wszystkiego się spielam i kupiłam thermomix ,żeby coś myślało za mnie bo jak słyszalam pytanie : co dziś na obiad?? Dostawałam szału
Szczerze to mam ochotę walnąć tym kpi i przejść na dobrane mm, żeby mały się nie męczył. Niby mówią, że nie ma nic lepszego od mleka matki, a jednak mam wrażenie,że on tylko cierpi, a przy alergi na bmk osłabia się podobno odpornosc, bo organizm walczy z alergenem...
Ile Jasiek już ma
??