reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Właśnie było lepiej, spał sam (nie na mnie 🤯😅), nawet się uśmiechał. Wiadomo wieczorami już miał ataki bólowe, ale "wsadzałam go do wozka", troszkę pojęczał, pospal I robił dużą kupę. Teraz jesteśmy po spacerze, kupy brak, nieodkladalny. Fizjo mówi że ma słaby brzuch (wzmozone napiecie na obwodzie cokolwiek to znaczy), i to może powodować ze mięśnie brzucha są słabe, a co za tym idzie - problem z kupą. Jednak ostatnio takich nie miał..

Wędzidełko dolne ??? U mnie wśród znajomych dużo osób musiało podcinać dzieciom, jednak wszyscy mówili, że kończyło się bez szwanku, więc mam nadzieję, że u Was też tak będzie. Staszek tyle przeżył, że mam nadzieję, że pójdzie gładko:D
Z tym wedzidelkiem jest tak, że podobno samo podcięcie coś daje, ale najlepiej włączyć w to ćwiczenia od neurologopedy dostosowane do napięcia w obrębie twarzoczaszki itd.

Spróbuję znaleźć takiego speca 3w1, chociaż u nas o takich ciężko:D A jak terminy fajne to lekarz daremny jak ostatnio moja wizyta u pediatro-alergologa xdd Które stwierdziła że po prostu jem beznadziejnie i jestem beznadziejnym rodzicem. Z tego wszystkiego się spielam i kupiłam thermomix ,żeby coś myślało za mnie bo jak słyszalam pytanie : co dziś na obiad?? Dostawałam szału 🤯🤣

Szczerze to mam ochotę walnąć tym kpi i przejść na dobrane mm, żeby mały się nie męczył. Niby mówią, że nie ma nic lepszego od mleka matki, a jednak mam wrażenie,że on tylko cierpi, a przy alergi na bmk osłabia się podobno odpornosc, bo organizm walczy z alergenem...

Ile Jasiek już ma :) ??
Jaś 11tego kończy 3 miesiące. U nas po rotawirusach Ok. Nawet liczyłam na to, ze będzie się częściej wypróżnial, bo ze Starszym tak mieliśmy, ze przez jakiś czas po miał zielone kupy, ale było zupełnie normalnie. Wczoraj mieliśmy kolejna dawkę + meingokoki i tez zupełnie nic.
 
reklama
@P86 u nas po rota nie było nic
@Nursov podcinamy podjęzykowe, nasza neurologopeda twierdzi, że jest tak krótkie, że nie damy rady rozszerzać diety, bo Staszek nie sięgnie językiem do podniebienia. Ma też nieprawidłową technikę ssania, bo za duzo uzywa jezyka.

My mieliśmy ćwiczenia, mamy cały czas, bo najpjerw musieliśmy rozpracować całą okolice pod jezykiem, żeby to wędzidełko było widać, dopiero teraz jest na tyle widoczne, że można ciąć. Mieliśmy masaże głpwy i twarzy, ale po każdym pobraniu krwi mamy regres i mu darowaliśmy już te ćwiczenia. Regres w sensie nie chciał być dotykany, bo za bardzo go obmacywali przy pobraniu i te masaże go złościły.
U nas wzmożone napięcie w obręczy barkowej spowodowane tym wędzidełkiem też przeszkadza w rozwoju, bo np. napięcie w rękach mu przeszkadza w pełzaniu, w wysokim podporze też i się wkurza, że nie umie. Jedno wędzidełko, a tyle problemów.

Mam nadzieję, że nie będę musiała go karmić potem strzykawką, bo zjada teraz po 110ml na porcję, a strzykawki mam tylko 2ml 😂😂😂

A może mu się będzie wygodniej łapało butlę. Zobaczymy. Im szybciej tym lepiej, z głowy będzie, chociaż zła jestem, że znowu będą mu coś robić, a ja go będę musiała przy tym trzymać.

U nas już noc, mieliśmy dzisiaj awanturę o szybsze kompanie 😅
nas tez skierowała neurologopeda i stwierdziła, ze musi mieć podcięte jedno i drugie. Podjezykowe podcięli, a to górne nie, bo niby tego się nie robi „na później”, jeżeli nie ma problemu z karmieniem, a u nas nie było. Jasiek ladnie przybierał. Ja po zabiegu widzę, jak mu ładnie ten język zaczął pracowac, jak nim rusza i jaki ma zakres ruchu. Do tego u nas zbiegło się to z rozpoczęciem gluzenia i Jasiek od tego czasu jak psika to wydaje takie dźwięki, ze szok 🤪 liczyłam na to, ze po zabiegu przeprosi mi się ze smoczkiem, ale się przeliczyłam 🤪ze Starszym z perspektywy czasu tez uważam ze powinien mieć podcięte. Nie mieliśmy problemu z karmieniem, ani z rozszerzaniem diety. Mówi bardzo wyraźnie, z dobra dykcja, ale ma otwarta buzie jak spi. A laryngologicznej wykluczyliśmy jakiekolwiek problemy. @Lady Loka trzymam za Was kciuki, żeby poszło tak sprawnie jak u nas ❤️
 
nas tez skierowała neurologopeda i stwierdziła, ze musi mieć podcięte jedno i drugie. Podjezykowe podcięli, a to górne nie, bo niby tego się nie robi „na później”, jeżeli nie ma problemu z karmieniem, a u nas nie było. Jasiek ladnie przybierał. Ja po zabiegu widzę, jak mu ładnie ten język zaczął pracowac, jak nim rusza i jaki ma zakres ruchu. Do tego u nas zbiegło się to z rozpoczęciem gluzenia i Jasiek od tego czasu jak psika to wydaje takie dźwięki, ze szok 🤪 liczyłam na to, ze po zabiegu przeprosi mi się ze smoczkiem, ale się przeliczyłam 🤪ze Starszym z perspektywy czasu tez uważam ze powinien mieć podcięte. Nie mieliśmy problemu z karmieniem, ani z rozszerzaniem diety. Mówi bardzo wyraźnie, z dobra dykcja, ale ma otwarta buzie jak spi. A laryngologicznej wykluczyliśmy jakiekolwiek problemy. @Lady Loka trzymam za Was kciuki, żeby poszło tak sprawnie jak u nas ❤️
Podobno to górne ma tendencje do tego,że samo się "odrywa" przy zabawie dziecka, gryzieniu itd. Więc nam neurologopeda nie zalecała podcinania góry.
Jaś 11tego kończy 3 miesiące. U nas po rotawirusach Ok. Nawet liczyłam na to, ze będzie się częściej wypróżnial, bo ze Starszym tak mieliśmy, ze przez jakiś czas po miał zielone kupy, ale było zupełnie normalnie. Wczoraj mieliśmy kolejna dawkę + meingokoki i tez zupełnie nic.
Właśnie ja liczyłam, że obejdzie się bez szwanku, ale jednak problemy brzuszkowe są, dziś tydzień po zaczęły się zielone kupy, bo podobno w 7 dniu jest największy poziom wypróżniania wirusa..

Mam czasami takie marzenie, żeby posprzątać, wyprac i zrobić obiad w spokoju, ale mały odłożony do lozeczka spi może max 20 minut, albo od razu się wybudza. Idealnym miejscem na sen jestem Ja. U mojego męża krzyk i ryk, musiałby być naprawdę zmęczony żeby u męża zasnąć albo być spokojnym dłużej niż 5 minut. Pomocy tesciowej nie chce.... Dodatkowo w niedziele po szczepieniu małego chwyciłam jelitowke więc pewnie chwyciłam sobie wirusa z kupki albo silny. Kolejnego dnia nawiedziła nas teściowa i ostrzegałam ją żeby się nie zasiedziała bo się zarazi, na co kiwnela ręką. Dziś już 2 dzień przychodzi i informuje jak to się źle czuje i ją "goni" 🤯🤣
 
Staszek też długo spał na mnie :)
Wędzidełko zrobione, ale meh. Albo go drażni albo boli. Jak się czymś zajmie to śmiech, ręce w buzi, jak sobie przypomni to wrzask. Az mu przeciwbólowe dałam, chociaz niby powinno dać radę bez bo niby to nie boli.
 
Hej Dziewczyny, co u Was? Jak maluszki? Coś wątek ucichł, wszystkie zarobione 🙈 może i to nie gorzej, że taka cisza nastała, bo to znaczy, że nie dzieje się nic poważnego tak jak to miało miejsce przed porodami 🥲
 
reklama
Ja tez się boję powrotu do pracy 🙈 w marcu kończy mi się rodzicielski, do maja dociągnę zaległym urlopem. Próbuje jeszcze znaleźć kogos, kto mi wypisze ustawę za zyciem to miałabym chyba 24 tygodnie dluzej.
Staszek się nie nadaje do żłobka, opiekunka odpada, bo pracujemy zdalnie, babcia ma 5 lat do emerytury 🙈 nie chca nam wypisać ustawy, bo Staszek za dobrze się rozwija. Ale rozwija się, bo nad tym pracujemy. Rehabilitację mamy mieć aż skonczy 2 latka. I teraz ja w pracy, a tu co tydzień rehabilitacja, raz na dwa miesiące logopeda, psycholog i lekarz i raz na pół roku badanie wzroku i słuchu. Super perspektywa.

Nie wyobrażam sobie takiego rozdzielenia na 8h. My jesteśmy razem 24/7. Moze z 4x wyszłam sama coś załatwić od maja. Nie mam wcale ochoty go zostawiać

Za to rozszerzanie diety nam idzie super :) wcina zupki jarzynowe aż miło.
 
Do góry