reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Odnośnie bólu w miejscu wkłucia nam pediatra poleciła żeby smarować fenistilem :) nie wiem czy działa, bo nie zauważyłam żeby mały był rozdrażniony przez ból nogi, więc nie używaliśmy (to miejsce nawet nie było zaczerwienione)
 
reklama
My już po szczepieniu od piątku. Ogólnie we wtorek zaczęła się tragedia, płacze, ryki. W nocy placze i wierzganie. Wczoraj już nie do ukojenia, kupy brak... Pojechaliśmy na izbę bo to już za długo trwalo. Oczywiście zostałam potraktowana jako psychiczna, ale po usg jamy brzusznej stwierdzono multum gazów i zalegająca treść kałową. Odgazowali go, kupy wyleciało tyle, że nawet nie chce pisać.. młody poczuł ulgę, ale nie na długo. Naruszyli mu przy tym odgazowaniu śluzówkę i leciała krew. Wczoraj w kupce też krew... W nocy znów płacze i wierzgania. Teraz też placz.. Już nie wiem co mam robić. Boję się, że to niedroznosc jelit albo wglobienie... Na usg nie jest nic o takim czymś napisane, jednak jest napisane, że w nadbrzuszu i podbrzuszu duza ilość gazów i pole widoczności jest ograniczone...
 
My już po szczepieniu od piątku. Ogólnie we wtorek zaczęła się tragedia, płacze, ryki. W nocy placze i wierzganie. Wczoraj już nie do ukojenia, kupy brak... Pojechaliśmy na izbę bo to już za długo trwalo. Oczywiście zostałam potraktowana jako psychiczna, ale po usg jamy brzusznej stwierdzono multum gazów i zalegająca treść kałową. Odgazowali go, kupy wyleciało tyle, że nawet nie chce pisać.. młody poczuł ulgę, ale nie na długo. Naruszyli mu przy tym odgazowaniu śluzówkę i leciała krew. Wczoraj w kupce też krew... W nocy znów płacze i wierzgania. Teraz też placz.. Już nie wiem co mam robić. Boję się, że to niedroznosc jelit albo wglobienie... Na usg nie jest nic o takim czymś napisane, jednak jest napisane, że w nadbrzuszu i podbrzuszu duza ilość gazów i pole widoczności jest ograniczone...
W naszym przypadku pomaga regularne masowanie brzuszka, robimy to kilka razy dziennie, rowerek nóżkami i przyciąganie nóżek do brzuszka pozwala małego odgazować jak widzimy, że chce i nie może. Fakt, że ma już praktycznie skończone 4 miesiące i już takie rewolucje jak w pierwsze dwa miesiące nie występują. Zdarzyło się 3 razy, że kupa była raz na 5 dni, ale mały był wesoły i nic mu nie dolegało. Z czasem sam nauczył się puszczać bąki i kupy idą bez płaczu
 
W naszym przypadku pomaga regularne masowanie brzuszka, robimy to kilka razy dziennie, rowerek nóżkami i przyciąganie nóżek do brzuszka pozwala małego odgazować jak widzimy, że chce i nie może. Fakt, że ma już praktycznie skończone 4 miesiące i już takie rewolucje jak w pierwsze dwa miesiące nie występują. Zdarzyło się 3 razy, że kupa była raz na 5 dni, ale mały był wesoły i nic mu nie dolegało. Z czasem sam nauczył się puszczać bąki i kupy idą bez płaczu
Właśnie już robię te wszystkie rowerki, ćwiczenia. Ale zero pierdów, a gazy w brzuszku są. Windi to ostatnia deska ratunku, która zawiodła bo kupy brak i zero gazów. Więc już nie wiem o co chodzi z tym płaczem i wierzganiem nogami.
 
Właśnie już robię te wszystkie rowerki, ćwiczenia. Ale zero pierdów, a gazy w brzuszku są. Windi to ostatnia deska ratunku, która zawiodła bo kupy brak i zero gazów. Więc już nie wiem o co chodzi z tym płaczem i wierzganiem nogami.
pamietaj, ze przy kp i kpi kupa może być nawet raz na 10 dni, a niektórzy lekarze mówią, ze raz na 14 i to jest dalej ok.
U nas tez był taki moment, że gazów była masa, ale to przeszlo samo z siebie. Ile Twój ma teraz tygodni?
Ja bym powiedziała, że on się dalej tego wydalania uczy. U nas też bywało tak, ze widziałam, ze go na kupę ciągnie przez 2 dni, a dopiero 3 dnia robił mega kupę, bo wczesniej jakos mu nie szło. Uzywałaś rurek, to przedłuża proces uczenia się tego wydalania. Więc może to dalej to? Regularność u dzieci to też loteria. Kilka dni mamy regularnie wieczorem, potem przerwa, a potem nagle kilka dni pod rząd są 3 rano 😅

Nie panikuj, bo dziecko świetnie wyłapuje emocje i od razu jest bardziej nerwowe i płaczliwe.
 
pamietaj, ze przy kp i kpi kupa może być nawet raz na 10 dni, a niektórzy lekarze mówią, ze raz na 14 i to jest dalej ok.
U nas tez był taki moment, że gazów była masa, ale to przeszlo samo z siebie. Ile Twój ma teraz tygodni?
Ja bym powiedziała, że on się dalej tego wydalania uczy. U nas też bywało tak, ze widziałam, ze go na kupę ciągnie przez 2 dni, a dopiero 3 dnia robił mega kupę, bo wczesniej jakos mu nie szło. Uzywałaś rurek, to przedłuża proces uczenia się tego wydalania. Więc może to dalej to? Regularność u dzieci to też loteria. Kilka dni mamy regularnie wieczorem, potem przerwa, a potem nagle kilka dni pod rząd są 3 rano 😅

Nie panikuj, bo dziecko świetnie wyłapuje emocje i od razu jest bardziej nerwowe i płaczliwe.
Potwierdzam :D u nas też po tych przerwach nagle zrobiło się od 4 dni 3-5 dziennie 🙈
 
pamietaj, ze przy kp i kpi kupa może być nawet raz na 10 dni, a niektórzy lekarze mówią, ze raz na 14 i to jest dalej ok.
U nas tez był taki moment, że gazów była masa, ale to przeszlo samo z siebie. Ile Twój ma teraz tygodni?
Ja bym powiedziała, że on się dalej tego wydalania uczy. U nas też bywało tak, ze widziałam, ze go na kupę ciągnie przez 2 dni, a dopiero 3 dnia robił mega kupę, bo wczesniej jakos mu nie szło. Uzywałaś rurek, to przedłuża proces uczenia się tego wydalania. Więc może to dalej to? Regularność u dzieci to też loteria. Kilka dni mamy regularnie wieczorem, potem przerwa, a potem nagle kilka dni pod rząd są 3 rano 😅

Nie panikuj, bo dziecko świetnie wyłapuje emocje i od razu jest bardziej nerwowe i płaczliwe.
Właśnie slyszalam ,że może być co ileś dni o ile dziecko nie wrzeszczy i nie ma bardzo wzdętego brzucha . Teraz ma 10 tygodni. Co do rurek to specjalnie nawet nie kupowałam ich,żeby nie kusiły.. Ale wczoraj po szpitalu wymiękłam i kupiłam. Powiedzieli mi, że jak jest taka sytuacja to mam mu pomóc.... wczoraj odgazowywali go taka grubą, gumowa rurka i skończyło się na uszkodzeniu sluzowki i krwi ,nie w samej kupie, ale potem leciała po wyciągnięciu.. Teraz robi fleczki z brązowymi nitkami jakby krew. Myślicie, że mogłaby to być krew z wczorajszego uszkodzenia ?? Już nie pojadę znów z tą kupą na pogotowie, a moja pediatra jest na urlopie...
 
Właśnie slyszalam ,że może być co ileś dni o ile dziecko nie wrzeszczy i nie ma bardzo wzdętego brzucha . Teraz ma 10 tygodni. Co do rurek to specjalnie nawet nie kupowałam ich,żeby nie kusiły.. Ale wczoraj po szpitalu wymiękłam i kupiłam. Powiedzieli mi, że jak jest taka sytuacja to mam mu pomóc.... wczoraj odgazowywali go taka grubą, gumowa rurka i skończyło się na uszkodzeniu sluzowki i krwi ,nie w samej kupie, ale potem leciała po wyciągnięciu.. Teraz robi fleczki z brązowymi nitkami jakby krew. Myślicie, że mogłaby to być krew z wczorajszego uszkodzenia ?? Już nie pojadę znów z tą kupą na pogotowie, a moja pediatra jest na urlopie...
Brązowa krew to stara.
A robiłas w koncu ten panel na alergie?
 
reklama
Do góry