reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

katarek, woda morska, nasivin baby i inhalacje z soli. u nas katar trwał 2 tygodnie mała miała wtedy chyba 3 tygodnie
 
reklama
katarek, woda morska, nasivin baby i inhalacje z soli. u nas katar trwał 2 tygodnie mała miała wtedy chyba 3 tygodnie
Właśnie u nas katar już trwa 3 tygodnie. Na początku tylko w nocy wciągałam jakieś małe kozy, a od kilku dni w nocy słyszę jak maly już ledwo oddycha z tymi glutami. Osobiście podejrzewam że ma skazę białkowa, bo nic się nie poprawia z katarem, problemy z brzuszkiem 24 h... dziś już nawet mój mąż, który jest mega wychillowany chciał jechać do szpitala z małym.. To jest taki ryk bólowy, mały nabiera mocy i miota się, drapie wszystko, twarz ma już jak jakiś naznaczony ....
 
Właśnie u nas katar już trwa 3 tygodnie. Na początku tylko w nocy wciągałam jakieś małe kozy, a od kilku dni w nocy słyszę jak maly już ledwo oddycha z tymi glutami. Osobiście podejrzewam że ma skazę białkowa, bo nic się nie poprawia z katarem, problemy z brzuszkiem 24 h... dziś już nawet mój mąż, który jest mega wychillowany chciał jechać do szpitala z małym.. To jest taki ryk bólowy, mały nabiera mocy i miota się, drapie wszystko, twarz ma już jak jakiś naznaczony ....
Ale skaza białkowa nie powoduje kataru.
Chcesz to odstaw nabiał i zobacz. Ale jak w kupie nie ma śluzu, to raczej nie to.
Układ pokarmowy musi dojrzeć, to zajmuje czas. Dziecko musi się nauczyć wypróżniać. To też zajmuje czas. Tak, dla rodzica to mało przyjemny proces, ale po prostu trzeba przetrwać.
Staszek pierwsze 6 tygodni życia darł się codziennie między 20 a 23. Codziennie. Wysiadaliśmy wszyscy. Przeszło samo z dnia na dzień.
 
Właśnie u nas katar już trwa 3 tygodnie. Na początku tylko w nocy wciągałam jakieś małe kozy, a od kilku dni w nocy słyszę jak maly już ledwo oddycha z tymi glutami. Osobiście podejrzewam że ma skazę białkowa, bo nic się nie poprawia z katarem, problemy z brzuszkiem 24 h... dziś już nawet mój mąż, który jest mega wychillowany chciał jechać do szpitala z małym.. To jest taki ryk bólowy, mały nabiera mocy i miota się, drapie wszystko, twarz ma już jak jakiś naznaczony ....
z katarem niestety tak jest. Możesz go sama nakręcać tym katarkiem. U nas z brzuszkiem tez masakra. Nie może mu się ten układ pokarmowy rozkręcić. U nas do tego dochodzi ulewanie, wiec z jednej strony dusi na kupę, a z drugiej mu się ulewa 🙈🥺 do tego cały czas na cycku, bo nie akceptuje smoczka 🤦🏼‍♀️powiem Wam, ze mam takie zderzenie z rzeczywistością po pierwszym dziecku, ze obłęd 🤦🏼‍♀️
 
Ale skaza białkowa nie powoduje kataru.
Chcesz to odstaw nabiał i zobacz. Ale jak w kupie nie ma śluzu, to raczej nie to.
Układ pokarmowy musi dojrzeć, to zajmuje czas. Dziecko musi się nauczyć wypróżniać. To też zajmuje czas. Tak, dla rodzica to mało przyjemny proces, ale po prostu trzeba przetrwać.
Staszek pierwsze 6 tygodni życia darł się codziennie między 20 a 23. Codziennie. Wysiadaliśmy wszyscy. Przeszło samo z dnia na dzień.
Właśnie już odstawiłam nabial, czytałam że może powodować katar, ale nie wiem ile w tym prawdy. Właśnie gdyby to było o którejś godzinie jak kolki. U nas to trwa bez przerwy... 24 h , ewentualnie czasem zaśnie. Jest mi strasznie przykro bo już widziałam że zaczyna uśmiechac się do nas ( i to nie przy praciu na kupę 🤣). A teraz to tylko cierpienie, krzyk z bólu i tyle .
 
z katarem niestety tak jest. Możesz go sama nakręcać tym katarkiem. U nas z brzuszkiem tez masakra. Nie może mu się ten układ pokarmowy rozkręcić. U nas do tego dochodzi ulewanie, wiec z jednej strony dusi na kupę, a z drugiej mu się ulewa 🙈🥺 do tego cały czas na cycku, bo nie akceptuje smoczka 🤦🏼‍♀️powiem Wam, ze mam takie zderzenie z rzeczywistością po pierwszym dziecku, ze obłęd 🤦🏼‍♀️
Ohhh, najlepsze w tym zderzeniu z rzeczywistością jest to ,że nikt o tym nie mówił. Słyszało się coś o kolkach i bólach brzuszka, ale nie o tym ,że to jest taka masakra.. u nas przy tym prężeniu na kupę też ulewa.
 
Właśnie u nas katar już trwa 3 tygodnie. Na początku tylko w nocy wciągałam jakieś małe kozy, a od kilku dni w nocy słyszę jak maly już ledwo oddycha z tymi glutami. Osobiście podejrzewam że ma skazę białkowa, bo nic się nie poprawia z katarem, problemy z brzuszkiem 24 h... dziś już nawet mój mąż, który jest mega wychillowany chciał jechać do szpitala z małym.. To jest taki ryk bólowy, mały nabiera mocy i miota się, drapie wszystko, twarz ma już jak jakiś naznaczony ....
Sprobuj odstawic nabial w swojej diecie to zobaczysz czy to to. U mojej corki objawem alergii byl bol brzuszka po jedzeniu. Furczalo jej tez troche w nosku. Synek natomiast mial refluks ukryty i strasznie krztusil sie tym jedzeniem co podchodzilo mu do gardla ze zoladka. Przygotuj sie jednak, ze minie nawet 6 tyg bez nabialu zanim zobaczysz roznice ❤️
 
Właśnie u nas katar już trwa 3 tygodnie. Na początku tylko w nocy wciągałam jakieś małe kozy, a od kilku dni w nocy słyszę jak maly już ledwo oddycha z tymi glutami. Osobiście podejrzewam że ma skazę białkowa, bo nic się nie poprawia z katarem, problemy z brzuszkiem 24 h... dziś już nawet mój mąż, który jest mega wychillowany chciał jechać do szpitala z małym.. To jest taki ryk bólowy, mały nabiera mocy i miota się, drapie wszystko, twarz ma już jak jakiś naznaczony ....
Słyszałam, że alergie pokarmowe mogą powodować objawy podobne do przeziębienia. Nie wiem na ile to jest prawda. Nam pediatra na krostki przepisała jakąś maść sterydową, ale jej nie wykupiłam - stosowaliśmy bepanthen sensiderm i w sumie krostki zeszły bez sterydów. Ponoć łagodzi swędzenie, nie wiem, na sobie nie sprawdzałam. My też walczymy ze skazą białkową. Póki co wyeliminowane wszystko co ma białko krowie plus jaja :(
 
z katarem niestety tak jest. Możesz go sama nakręcać tym katarkiem. U nas z brzuszkiem tez masakra. Nie może mu się ten układ pokarmowy rozkręcić. U nas do tego dochodzi ulewanie, wiec z jednej strony dusi na kupę, a z drugiej mu się ulewa 🙈🥺 do tego cały czas na cycku, bo nie akceptuje smoczka 🤦🏼‍♀️powiem Wam, ze mam takie zderzenie z rzeczywistością po pierwszym dziecku, ze obłęd 🤦🏼‍♀️
U nas też ulewanie 😂 zawsze wiem, kiedy będzie kupa, bo ulewa więcej.
Właśnie już odstawiłam nabial, czytałam że może powodować katar, ale nie wiem ile w tym prawdy. Właśnie gdyby to było o którejś godzinie jak kolki. U nas to trwa bez przerwy... 24 h , ewentualnie czasem zaśnie. Jest mi strasznie przykro bo już widziałam że zaczyna uśmiechac się do nas ( i to nie przy praciu na kupę 🤣). A teraz to tylko cierpienie, krzyk z bólu i tyle .
Wiesz co, ja też się zastanawiałam czy u nas nie ma alergii na bmk, ale lekarki wszystkie mi mówiły, że jak nie ma śluzu w kupie i wysypki, to to nie to, ale jak mam taki kaprys, to mogę nabiał.odstawić. U nas głównie chodziło o gazy i przelewanie w brzuszku. Nie odstawiałam nabiału, bo za bardzo lubię, dałam czas. I teraz jest dużo lepiej, więc dalej stawiam na to, że organizm po prostu dojrzewa i się uczy jak trawić. Jak Cię to dręczy to poszłabym do gastrologa albo do alergologa.
 
reklama
Właśnie u nas katar już trwa 3 tygodnie. Na początku tylko w nocy wciągałam jakieś małe kozy, a od kilku dni w nocy słyszę jak maly już ledwo oddycha z tymi glutami. Osobiście podejrzewam że ma skazę białkowa, bo nic się nie poprawia z katarem, problemy z brzuszkiem 24 h... dziś już nawet mój mąż, który jest mega wychillowany chciał jechać do szpitala z małym.. To jest taki ryk bólowy, mały nabiera mocy i miota się, drapie wszystko, twarz ma już jak jakiś naznaczony ....

Sprobuj diety bmk i zobaczysz czy to u Was sie sprawdzi.
A w pokoju gdzie maly spi macie odpowiednie nawilzenie?
 
Do góry