reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

U nas ciągiem trwało przez jakieś 3 tygodnie. Mały bardzo niespokojnie spał, stękał przez sen. W ciągu dnia praktycznie nie zasypiał przez brzuszek (teraz ma zwykle jedną dłuższą drzemkę 🙈). Jak nie spał to też był marudny, płaczliwy, było widać, że coś mu dolega. Teraz czasem też ma takie napady, ale masowanie brzuszka, rowerek pomagają. Trzeba znaleźć swoje sposoby na „odgazowanie” malucha. Byliśmy z tym nawet u osteopaty i stwierdził generalnie, że dziecko musi się nauczyć puszczać bąki. Jak załapie kilka razy samo jak to się robi to nastąpi przełom, bo zacznie powoli koordynować te mięśnie niezbędne do robienia kupy i puszczania bąków. Przy dyskomforcie spina po prostu wszystkie mięśnie a im bardziej się spina tym gorzej, bo bardziej się blokuje.
Właśnie nie spodziewałam się, że na początku bez problemu szły bączki, a teraz nagle jest problem. Mam wrażenie, że jednak kropelki trochę pomagają,albo tak się złożyło w czasie. Co do sposobów to próbowałam wszystkiego, ale nie idzie. Jedynie po tym sab simplex troszkę lepiej.
 
reklama
Właśnie nie spodziewałam się, że na początku bez problemu szły bączki, a teraz nagle jest problem. Mam wrażenie, że jednak kropelki trochę pomagają,albo tak się złożyło w czasie. Co do sposobów to próbowałam wszystkiego, ale nie idzie. Jedynie po tym sab simplex troszkę lepiej.
Bo tu nie ma sposobu. Minie samo. Moja pediatra mówi na to "100 dni płaczu".
 
Jeżeli dziecko płacze 3h bez przerwy, to trzeba jechać na sor.
Każde inne kombinacje to po prostu coś, co musi przejść. Nie potrzeba do tego kropelek. Przejdzie, zobaczysz.
U nas była syrena codziennie od 20 do 23. I pewnego razu o 20 zasnął i od tego czasu syren brak.
Właśnie może nie jest to jakiś mocny i ciagly placz. Ale widzę, że nie jestem jedyna w tym wszystkim... Uwierzyłam w to, że dziecko może tylko płakać, jeść i robić kupy bo tak było przez 1 tydzień 🤣🤯 A teraz muszę wyjść z tej bajki jednak troszkę serce pęka jak próbuje miliona sposobów, a on dalej się męczy. Z mężem to już możemy się pozabijać nawzajem, zmęczenie i stres ..
 
Bo tu nie ma sposobu. Minie samo. Moja pediatra mówi na to "100 dni płaczu".
Moja teściowa nie rozumie jak można być zmęczonym itd. Jej syn tylko spał i jadł aż się bała że coś mu się dzieje, więc teoria 100 dni placzu to dla niej mit.Jest obrażona że wnuka widziała tylko 3 razy a mieszkamy w jednym domu... A jednak, chyba mało które dziecko jest takie spokojne ,że można codziennie wychodzić na spacerki, uśmiechać się do wszystkich .
Nie wiem czy czasem miałyście odczucie,że wasze dziecko jest traktowane jak największa atrakcja w zoo?? Nikt nie patrzał na to,że to dziecko też musi się zaklimatyzować w domu, a jedyne co jest mu potrzebne to rodzice na tą chwilę.
 
Moja teściowa nie rozumie jak można być zmęczonym itd. Jej syn tylko spał i jadł aż się bała że coś mu się dzieje, więc teoria 100 dni placzu to dla niej mit.Jest obrażona że wnuka widziała tylko 3 razy a mieszkamy w jednym domu... A jednak, chyba mało które dziecko jest takie spokojne ,że można codziennie wychodzić na spacerki, uśmiechać się do wszystkich .
Nie wiem czy czasem miałyście odczucie,że wasze dziecko jest traktowane jak największa atrakcja w zoo?? Nikt nie patrzał na to,że to dziecko też musi się zaklimatyzować w domu, a jedyne co jest mu potrzebne to rodzice na tą chwilę.
Chilluj :)
My teraz mamy 8 tygodni skończone, ale mam wrażenie, że pierwsze 6 to było czyste przetrwanie. Staszek spał tylko na mnie, wieczorem robił afery, na spacery niespecjalnie chciał wychodzić, bo się darł.
Dopiero tak od tygodnia jest fajnie, ogarnia zabawki, wodzi wzrokiem, podnosi głowę, uśmiecha się do nas świadomie, gada po swojemu. I płacze też przeszły, teraz tylko jak jest głodny albo ma kupę w pampersie.

Też nie lubię, jak mi traktują dziecko jak małpkę w zoo. Szczególnie rodzina męża tak robi. Moja teściowa nie wie, jaki rozmiar ubranek czy pieluch kupujemy, nie zapyta, jak rehabilitacja, jak się czuje Staszek, co robi, czym się teraz bawi, tylko chce, żeby jej wysłać zdjęcia, bo ona się pochwali w pracy i na tym koniec.
 
Chilluj :)
My teraz mamy 8 tygodni skończone, ale mam wrażenie, że pierwsze 6 to było czyste przetrwanie. Staszek spał tylko na mnie, wieczorem robił afery, na spacery niespecjalnie chciał wychodzić, bo się darł.
Dopiero tak od tygodnia jest fajnie, ogarnia zabawki, wodzi wzrokiem, podnosi głowę, uśmiecha się do nas świadomie, gada po swojemu. I płacze też przeszły, teraz tylko jak jest głodny albo ma kupę w pampersie.

Też nie lubię, jak mi traktują dziecko jak małpkę w zoo. Szczególnie rodzina męża tak robi. Moja teściowa nie wie, jaki rozmiar ubranek czy pieluch kupujemy, nie zapyta, jak rehabilitacja, jak się czuje Staszek, co robi, czym się teraz bawi, tylko chce, żeby jej wysłać zdjęcia, bo ona się pochwali w pracy i na tym koniec.
Dokładnie tak jest... 100 procent prawdy. Zdjęcia dziecka na wagę złota.

tak apropo, jak tam rehabilitacja ???
 
reklama
@P86 my z Jasiem pozdrawiamy Was serdecznie❤️ u nas ten sam okres 🙈🙈🙈 jestem na etapie, ze mam wrażenie, ze to nigdy nie minie.
@Lady Loka jak Stasiula?
@ Alexis124 dajecie radę?
Taak, już jest o wiele lepiej ❤️ wiadomo, są momenty, że nie wiadomo o co chodzi, ale już się wszyscy chyba trochę dotarliśmy. Wiemy co na małego działa, zauważyłam że powolutku zaczyna mieć swoją rutynę, bo zasypia nam zwykle po kąpieli 19-20 o 21-22 i śpi sobie tak 3 godzinki i jak zje to potem kolejne 3, więc do 5-6 mamy jedną, max dwie pobudki w nocy. Zmęczenie jest, ale na pewno jest o wiele lepiej niż jak mały budził nam się co 1-1,5h. W dzień też potrafi spokojnie sam w łóżeczku poleżeć to jest czas na zjedzenie śniadania albo zrobienie herbatki 🙈
 
Ostatnia edycja:
Do góry