reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

a byłaś z małą u gastroenterologa? Nas wysłali. Syn w lipcu skończy dwa lata, a waży 10.5 kg. Nam lekarka kazała zrobić menu z całego tygodnia co dokładnie je, wszystko było ok i dostał Fantomalt, porobiliśmy też badania i pod koniec czerwca będę wiedzieć czy coś tam mu wyszło.
A na którym centylu jest Twój synek i jak z mową u niego?
 
reklama
Nie tylko wyniki miała robione natomiast ona ma takie dni że je super pięknie a ma takie dni że jest bunt. Póki się trzyma na siatce to się aż tak bardzo nie martwię. Ostatnio jadła cały słoiczek na obiad, kanapkę na kolację, całego banana, cały jogurt a po szczepieniu na meningokoki to się pogorszyło. Chociaż to pewnie nie ma w ogóle powiązania.
Ja niestety dzieci nie mam, ale przypomina mi się z mojego przedszkola, jak pozwalaliśmy dzieciom samym przygotować z czym chcą jedzenie. Na talerzykach kładliśmy truskawki, borówki, jakieś posypki, robiłyśmy gofry/ naleśniki i dzieci same sobie dziabrały a potem to jadły. Tak samo z kanapkami. Można wyciąć z chleba jakieś serduszka , różne kształty ogórków np gwiazdki. I tak się pobawić jedzeniem jak ma słabszy dzień :) z niejadkami w takie dni nigdy nie miałam problemu.
Ps. Wiem,że na dłuższą metę takie zabawy są ciężkie organizacyjnie, ale to taka jednorazowa propozycja ,bo czasami człowiek już nie ma nerwow I modli się tylko ,żeby dziecko coś zjadło.

Co do szwu... że mnie tak od tygodnia wylatują duże ilości ciągnącego, slimakowatego śluzu.. nie wiem czy to czop czy infekcja. Ważne, że nie są to jakieś przerażające ilosci i nie ma krwi.Stosuje lactovaginal 2x dziennie więc może to też taki skutek uboczny tego lactovaginalu. Biorę antybiotyk. Leżę i nie ruszam się do kolejnej wizyty. Wczoraj troszkę więcej pochodziłam po domu to jak dziecko zaczęło uderzać główką w szyjkę to już czułam jakby ten szew miał zaraz się rozerwać... dosłownie uczucie takiego rozpierania i ciśnienia jak nigdy wczesniej. Chciałam ogarnąć fryzjera, jakaś kosmetyczkę, ale to chyba nierealne.. dziś 35+3. Niby tak blisko,ale to będą ciężkie, ciągnące się dni czuje ...
 
Ostatnia edycja:
Ja niestety dzieci nie mam, ale przypomina mi się z mojego przedszkola, jak pozwalaliśmy dzieciom samym przygotować z czym chcą jedzenie. Na talerzykach kładliśmy truskawki, borówki, jakieś posypki, robiłyśmy gofry/ naleśniki i dzieci same sobie dziabrały a potem to jadły. Tak samo z kanapkami. Można wyciąć z chleba jakieś serduszka , różne kształty ogórków np gwiazdki. I tak się pobawić jedzeniem jak ma słabszy dzień :) z niejadkami w takie dni nigdy nie miałam problemu.
Ps. Wiem,że na dłuższą metę takie zabawy są ciężkie organizacyjnie, ale to taka jednorazowa propozycja :D
Ona jeszcze jest za mała jedzenie to dla niej zabawka ale już tak w wieku 2 lat to spokojnie można się tak pobawić. Wczoraj ta ja karmiłam na dywanie a ona się bawiła no ciężko jest czasami
 
Wgl dziewczyny u mnie też jeszcze jest taka kwestia.. Muszę umówić się na wizytę do psychiatry przed wizytą u ginekologa o tą tokofobię. Moja lekarka nie miała nic przeciwko, widzi mój poziom stresu 🤣 Tylko teraz mam problem z datą na cesarkę. Boję się, że dadzą mi jakąś z kosmosu, moja lekarka na urlopie... a ja nie chce do 39 tygodnia czekać i nie wiem jak to ogarnąć.
 
Wgl dziewczyny u mnie też jeszcze jest taka kwestia.. Muszę umówić się na wizytę do psychiatry przed wizytą u ginekologa o tą tokofobię. Moja lekarka nie miała nic przeciwko, widzi mój poziom stresu 🤣 Tylko teraz mam problem z datą na cesarkę. Boję się, że dadzą mi jakąś z kosmosu, moja lekarka na urlopie... a ja nie chce do 39 tygodnia czekać i nie wiem jak to ogarnąć.
No z reguły tak dają w 39 tyg to wszystko zależy od tego jak szyjka ma duże rozwarcie
 
A na którym centylu jest Twój synek i jak z mową u niego?
mój jest między 3 a 10, spadł z 10. Od urodzenia ciągle mało przybiera, i nie znam przyczyny :p a je "normalnie" więc nie wiem już sama, może ma to po mnie, bo urodziłam się z identyczna waga jak on i idziemy wagowo tak samo :) jest też po genetyce, kariotyp prawidłowy, bpes nie potwierdzone i kilka innych zespołów też nie.
A z mowa powoli lepiej, naliczyłam ponad 25 słów, ale niektóre słowa brzmią inaczej, np na piłkę mówi bababam :p ale ogólnie wszystko rozumie, nie mogę powiedzieć żebym rozwojem intelektualnym się martwiła.
 
mój jest między 3 a 10, spadł z 10. Od urodzenia ciągle mało przybiera, i nie znam przyczyny :p a je "normalnie" więc nie wiem już sama, może ma to po mnie, bo urodziłam się z identyczna waga jak on i idziemy wagowo tak samo :) jest też po genetyce, kariotyp prawidłowy, bpes nie potwierdzone i kilka innych zespołów też nie.
A z mowa powoli lepiej, naliczyłam ponad 25 słów, ale niektóre słowa brzmią inaczej, np na piłkę mówi bababam :p ale ogólnie wszystko rozumie, nie mogę powiedzieć żebym rozwojem intelektualnym się martwiła.
A no to super myślę że piłka to tak nawet 3 lata dopiero może być. Moja teraz coś tam zaczyna gadać tata jeszcze nie gaworzy tylko mama i baba ale ja ją na spokojnie podchodzę. Moja do 3 miesiaca była na 50 i teraz spadła na 25 i tak już jest od kilku miesięcy
 
reklama
Hej dziewczyny ostanio nie mam czasu na nic. Moja mała ma taki bunt że dosłownie wszystko jest na nie. Jest taka chudzinka że widać wszystkie kości za miesiąc rok a ona nawet 9kg nie ma. Jedzenie to tylko to co ona chce na wiele rzeczy ma odruch wymiotny. W wózku siedzieć nie chce zbyt długo, przebranie pampersa czy ubranie się to jest taka gimnastyka że jestem cała mokra. Potrafi też mnie uderzyć albo przywalić głowa w buzię. Jedna wielka walka o wszystko. Może coś w tym jest że jak tyle stresu miałam w ciąży to ona też taka nerwowa, ale ja liczę na to że to skok rozwojowy.
Alexis trzymam mocno kciuki za dobre wyniki.
P86 super że wyniki się poprawiły. Już A chwilę za moment będzie donoszona ciąża 💪 mi w ogóle nie sprawdzali długości tylko czy się rozwiera. Ja szwu w ogóle nie czułam tylko jeden dzień po założeniu mnie piekło a później jakbym nic nie miała. Jedynie co to ciężko mi się chodziło.
No to faktycznie ciężko tam masz :( ciekawe co ta mała u Ciebie taka. Ja mam wrażenie, że mój przez nerwy w ciąży niespokojnie śpi i jest taki niespokojny i krzykliwy ogólnie.
Mówię sobie, że to kwestia tych kupek i brzuszka bo to mu głównie spać nie daje - pręży się i stęka biedulek :( widać że zmęczony a brzuszek przeszkadza.
 
Do góry