No nie urodziłam… a planowe przyjęcie do szpitala mam na piątek ręce opadają. Dwa dni temu wieczorem myśleliśmy z mężem, że coś się rozkręci, bo skurcze miałam co 7 min, promieniowało w plecach aż do pośladków. Wczoraj wstałam rano i nic. Zero. Dziś noc przespana…@Alexis124 no urodzilas? jutro na indukcje czy sroda?
Już mi się nie chce czekać, obserwować i analizować. Niech się dzieje co chce. Dzisiaj na KTG jadę, na kolejne w tym tygodniu się nie zapisuję (mam zalecone dwa kontrolne, no chyba że coś dziś będzie nie tak to na środę będę szukać) - a tak to zrobią mi w piątek w szpitalu
Jutro to kończymy 39tc. Jak tak dalej pójdzie to moje marzenie o urodzeniu niedużego dziecka odejdą w zapomnienie. Tydzień temu było 3100 to teraz może być ze 3300.