reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Ja znów muszę się wyżalić... u mnie znów pojawiła się "piekna" infekcyjna wydzielina ... Leukocyty prawie 14 tys.( max 10), Neutrofile 8,5 ( max 7,5), ig 2,3 ( max 0,5). Dodatkowo crp 6,6 czyli tak jak przy przyjęciu do szpitala ... Tragedia. Umieram że strachu już... tylko płacze bo już nie mam sił, a to dopiero 26 tydzień.

Masz ogrom sil i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Wykrylas to teraz zadaniowo trzeba leczyc :-)
 
reklama
Masz ogrom sil i nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy. Wykrylas to teraz zadaniowo trzeba leczyc :-)
❤️❤️❤️❤️
Dopiero tydzień temu wyszłam ze szpitala po kuracji dwoma dozylnymi antybiotykami. Wcześniej przed szwem też brałam dozylny i wcześniej dwie kuracje w tabletkach ... Łącznie 5 antybiotyków nie licząc tych macmirorow I monuralu na początku.... Już mam myśli że nie chce mi się żyć. Co wgl że mnie za matka jak o własne dziecko nie umiem zadbać, narażam je co chwilę na bakterie. Co śmieszne wyniki moczu idealne jak zwykle...
Boje sie tych wszystkich infekcji wewnatrzmacicznych... Mam naprawdę dość, dodatkowo czasami brzuch twardnieje... Już dostaje naprawdę do głowy.
 
❤️❤️❤️❤️
Dopiero tydzień temu wyszłam ze szpitala po kuracji dwoma dozylnymi antybiotykami. Wcześniej przed szwem też brałam dozylny i wcześniej dwie kuracje w tabletkach ... Łącznie 5 antybiotyków nie licząc tych macmirorow I monuralu na początku.... Już mam myśli że nie chce mi się żyć. Co wgl że mnie za matka jak o własne dziecko nie umiem zadbać, narażam je co chwilę na bakterie. Co śmieszne wyniki moczu idealne jak zwykle...
Boje sie tych wszystkich infekcji wewnatrzmacicznych... Mam naprawdę dość, dodatkowo czasami brzuch twardnieje... Już dostaje naprawdę do głowy.

Nie pociesze Cie bo tez w tej ciazy sie przypaletalo i co chwile mam cos. Juz tyle antybiotykow bralam ze doskonale Cie rozumiem. Ale przeciez dla sportu ich nie bierzesz a wlasnie dla dobra dzieciatka ktore nosisz w sobie 🙂 tak wiec jestes najlepsza Mama na jaka moze sobie zasluzyc Maluszek w Tobie. Nie trac w siebie wiary.
Przeciez kazda z nas byla na Twoim etapie i kazda oczekuje od losu kolejnych tc. Spokoju w ciazy jest najmniej akurat :-p a po nie lepiej hehe :-))

Takze im szybciej leczenie wleci tym lepiej 💪🙂
 
Ja znów muszę się wyżalić... u mnie znów pojawiła się "piekna" infekcyjna wydzielina ... Leukocyty prawie 14 tys.( max 10), Neutrofile 8,5 ( max 7,5), ig 2,3 ( max 0,5). Dodatkowo crp 6,6 czyli tak jak przy przyjęciu do szpitala ... Tragedia. Umieram że strachu już... tylko płacze bo już nie mam sił, a to dopiero 26 tydzień.
Kurcze, co to za dziadostwo… trzymaj się kochana! Może to nic poważnego i szybko się tego pozbędziesz ❤️ trzymam kciuki żeby było dobrze.
Ja w grudniu się bujałam z ureaplasmą u podejrzewam, że to jest główna winowajczyni mojego problemu. Też miałam myśli, że zawodzę swojego malucha, że mój organizm nie daje rady i się nie nadaje do ciąży, że maluch w 18 tygodniu chciał żyć, serducho biło jak dzwon a ja dawałam ciała i przeze mnie był zagrożony. Teraz uważam, że zrobiłam wszystko co mogłam zrobić najlepszego żeby to jego życie uratować - nawet jeżeli to było kosztem mojej sprawności przez pewien czas i długo będę dochodziła do siebie. To jest ciężka walka, którą każda z nas tutaj przechodzi niestety :( w tym wszystkim jesteśmy jednak o wiele silniejsze niż nam się wydaje (chociaż momentami czuję się okrutnie słaba).
Jesteś silną babką i chociaż doskonale wiem jak się czujesz to wierzę, że dasz radę i musisz sama w to uwierzyć ❤️
 
Ja znów muszę się wyżalić... u mnie znów pojawiła się "piekna" infekcyjna wydzielina ... Leukocyty prawie 14 tys.( max 10), Neutrofile 8,5 ( max 7,5), ig 2,3 ( max 0,5). Dodatkowo crp 6,6 czyli tak jak przy przyjęciu do szpitala ... Tragedia. Umieram że strachu już... tylko płacze bo już nie mam sił, a to dopiero 26 tydzień.

Takie odchylenia to może być kwestia tylko ciąży - te wszystkie bialokrwinkowe parametry często wariują i jest to norma. Crp nie jest tragiczne, tez może być to kwestia ciąży.
Leć do lekarza pokazać wyniki i na wymaz i jak trzeba leczysz dalej :) i będzie wszystko dobrze, tez cała poprzednia ciąże drzalam o infekcje wewnątrzmaciczne bo co jedno cholerstwo wytepilam to kolejne przychodziło i nic takiego się nie wydarzyło, porod po skończonym 39 tc. I tego się trzymaj, ze tak będzie.
 
Podziwiam z ta odwaga o mysleniu o rodzenstwie bo to jednak obciazenie duze. Ale mowia ze nie kazda przebiega tak samo...

Chociaz to moja druga i kropka w kropke mniej wiecej w tym samym tygodniu wszystko zaczelo sie tak samo. Jakbym wiedziala i miala jakis wplyw na to, to mysle ze bym sie jednak nie zdecydowala na drugie. Ale ze to samo przyszlo z niespodziewajki to decyzyjnosci juz nie bylo i trzeba stawic czola :-)
U mnie ciąża to dużo bólu dodatkowo mam problem z pobraniem krwi czasami do jednego pobrania to kluja np 6 razy. Kiedyś obiecałam sobie że muszę mieć dwójkę bo ja sama jestem jedynaczka ale wiadomo plany planami a czas pokaże. Na pewno jeśli będzie cień szansy to spróbuję ale tylko raz
 
reklama
Do góry