Mam jeszcze stres cały czas czy z tą szyjką ok i czy szew trzyma. Nic się nie dzieje, żadnych plamień, leżę tak jak i leżałam w szpitalu a i tak stres jest. Tam przecież też mnie badali raz na dwa tygodnie i było wszystko stabilnie, to dlaczego nagle miałoby się coś zepsuć… aj ta kobieca głowa…
reklama
To my mamy za daleko bo do jednych i drugich ponad 400km zawsze można podrzucić jak kukułka i zwiaćJa tam od okna życia wolę lokalne centrum rozpieszczania wśród numerów alarmowych. Czyli spakowana torba i w razie kryzysu hop do dziadków wtedy w pakiecie do opieki nad brzdącem dochodzi ciepła (!) kawa.
Żartuję oczywiście - po tych przebojach pewnie załączy mi się tryb matki lwicy i nikomu małego przez długi czas nie dam
@gooskaw - komuś ostatnio mówiłam dokładnie to samo dziecko to błogosławieństwo, ale ciąża za nic w świecie nie
Asiaxz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2021
- Postów
- 7 320
Jeśli chodzi o to spojenie łonowe to fizjo mógłby pomóc tak myślęPowiem Wam kobietki, że postanowiłam się umówić na poniedziałek do mojego ginekologa z tymi bólami spojenia. Boli na pewno mniej niż parę dni temu, ale niech dla mojego świętego spokoju sprawdzi czy wszystko jest oki. Zerknie też pewnie przy okazji na szyjkę. Jak uzna, że coś jest nie tak to spakujemy graty do auta i pojedziemy na izbę. Wolę iść do niego niż się pchać przez tych wszystkich ludzi na izbie.
Zakładam, że poza potencjalnym paracetamolem i tak nic więcej mi nie będzie w stanie zaproponować
A Wy jak się czujecie?
Fizjo pewnie tak, ale raczej w moim stanie nie jest wskazane obecnie „chodzenie” do fizjo im mniej różnych ingerencji tym lepiejJeśli chodzi o to spojenie łonowe to fizjo mógłby pomóc tak myślę
*Mój tryb życia chodzeniem nazwać nie mogę
gooskaw
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2017
- Postów
- 6 323
To my mamy za daleko bo do jednych i drugich ponad 400km zawsze można podrzucić jak kukułka i zwiać
Żartuję oczywiście - po tych przebojach pewnie załączy mi się tryb matki lwicy i nikomu małego przez długi czas nie dam
@gooskaw - komuś ostatnio mówiłam dokładnie to samo dziecko to błogosławieństwo, ale ciąża za nic w świecie nie
Na bank Ci sie wlaczy, bo te pierwsze dziecko wyczekiwane i wychuchane ma zawsze pule pakietu milosci nie do zajechania :-))))))
My do tej pory mamy z mezem problem rozstawac sie z mlodym na dluzej niz 4 h. A przypomne ze Bestia ma 4 latka :-)
(Bestia bo akurat jest na etapie odrzucania drzemek w dzien wiec krzyki i placzki mamy o wszystko)
P86
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2022
- Postów
- 701
Hahaha, piszecie tak o tym syndromie matki lwicy. Też sobie obiecuje, żadnych teściów i żadnego gadania co i jak mam robić Założę się, że urodzę i matka lwica szybko minie, że jednak ta chęć wyspania się chwilkę i umycia będzie silniejsza od instynktu
Ja dzisiaj wyszłam ze szpitala. Za tydzień mam wizytę, mam zrobić na niej posiew. Dziś badanie palpacyjne i podobno szyjka okej, nie wygląda nic infekcyjnie. Wczoraj bardzo płakałam bo ten drugi antybiotyk był zaplanowany na 7 dni, potem na 10, więc koniec wypadał jutro, a ja już bardzo chciałam wyjść... miałam w sali dziewczynę która paliła co 10 minut , zapach okropny, dusiła się jakby miała jakas infekcje caly dzien i noc, nie dawałam rady. Dzisiaj wychodziłam i jeszcze jedną dziewczynę dołączyli podobnej kategorii, więc dziękowałam Bogu za wyjście...
Ja dzisiaj wyszłam ze szpitala. Za tydzień mam wizytę, mam zrobić na niej posiew. Dziś badanie palpacyjne i podobno szyjka okej, nie wygląda nic infekcyjnie. Wczoraj bardzo płakałam bo ten drugi antybiotyk był zaplanowany na 7 dni, potem na 10, więc koniec wypadał jutro, a ja już bardzo chciałam wyjść... miałam w sali dziewczynę która paliła co 10 minut , zapach okropny, dusiła się jakby miała jakas infekcje caly dzien i noc, nie dawałam rady. Dzisiaj wychodziłam i jeszcze jedną dziewczynę dołączyli podobnej kategorii, więc dziękowałam Bogu za wyjście...
gooskaw
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2017
- Postów
- 6 323
@P86 to teraz korzystaj z domowych przywilejow :-))
I ide o zaklad ze matka lwica zostanie z Toba duuuzo duzzzej niz Ci sie wydaje ;-)
Ja ostatnio opierdzielalam tescia, bo co jak co, nie wtracam sie w ich zycie, ale jak dotyczy to mojego syna to juz nie patrze, czy to tesciu czy sam papiez takze zostaje przyczajony tygrys, ukryty smok
I ide o zaklad ze matka lwica zostanie z Toba duuuzo duzzzej niz Ci sie wydaje ;-)
Ja ostatnio opierdzielalam tescia, bo co jak co, nie wtracam sie w ich zycie, ale jak dotyczy to mojego syna to juz nie patrze, czy to tesciu czy sam papiez takze zostaje przyczajony tygrys, ukryty smok
Nursov
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 3 Marzec 2023
- Postów
- 91
@Alexis124 jak sytuacja? Poprawiło się coś?
reklama
Powiem tak, boli dalej, ale nie jakoś mocno. Najbardziej czuję jak się przewracam z boku na bok, albo jak wstaję. Iść do łazienki mogę całkiem normalnie@Alexis124 jak sytuacja? Poprawiło się coś?
Od kiedy zapisałam się na wizytę do swojego gina panikuję cały czas i wkręcam sobie różne rzeczy: a to mnie kłuje, a to mnie ciągnie a to znów coś innego sobie znajdę. Magicznie jak zasypiam, to nic nie czuję i dopóki nie pomyślę o tym, to nic mi nie jest. Tak samo ciągle mam wrażenie, że coś ze mnie cieknie a nic tam nie ma. Z tego leżenia już na głowę dostaję. Boję się chyba, że dowiem się czegoś co mnie dobije i znów będę odesłana do szpitala
Ogólnie nie powinnam się chyba tak już martwić, bo tydzień jest całkiem dobry, ale nastawiłam się jakoś na to, że jak wrócę do szpitala po świętach to dostanę info żeby w miarę normalnie zacząć funkcjonować. Ewentualnie od 36tc żeby tak było. Obawiam się, że się rozczaruję po jutrzejszej wizycie dodatkowo jestem tym wszystkim coraz bardziej zmęczona psychicznie i fizycznie. Niby niedużo do końca zostało, ale i tak jakaś bezsilność mnie dopadła…
Ostatnia edycja:
Podziel się: