reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Hej Dziewczyny,
Nie udzielam się oprócz kilku pytań ale śledzę wasze wątek i wazze historie - dają obraz dużej wiedzy, poświęcenia, siły i dobrego nastawiania. Kibicuję wam wszystkim bardzo mocno!

Doradzcie proszę, czy warto zrobić posiew z szyjki i z pochwy jeśli nie mam objawów infekcji? Chciałam zrobić na poprzedniej wizycie w 17 tc, ginekolog był sceptyczny - jeśli się nic nie dzieje to lepiej nie ruszać. Jednak nie daje mi to spokoju. Czy rzeczywiście lepiej w szyjce "nie grzebać"? Czy rzeczywiście pobranie wymazu może mi zaszkodzić? Myślę że sporo infekcji nie daje wgl objawów, aż zdarza się nieszczęście. Chcę jeszcze raz porozmawiać z lekarzem, jak myślicie, to dobra opcja? Miałam robioną cytologię w sierpiu, i biocenozę pochwy w październiku - innych posiewów nie. Jedynie papierkiem lskmusowym lekarz sprawdza i mówi że pH jest ok więc nie ma infekcji, a nawet jak jest to mam większość dobrych bakterii więc sobie radzą. No wiem, jakieś to dla mnie nieprzekonujące.
Mi wyszedł gronkowiec złocisty, a nie miałam żadnych objawów 🤔
Ale jeśli gdzieś rzuci Ci się w oczy kilka postów odnośnie szybszego porodu, niz 37tc, to w większości będzie, że była jakaś infekcja, któej dziewczyny nie czuły nawet.
Co ciekawe - GBS wychodzi +, nawet przy ph kwaśnym ;)

Ja bym dl swojego spokoju zrobiła posiew.
Szczególnie, że miałam sytuację, że w moczu, też bez żadnych objawów, a na posiewie wyszła e. coli (badanie ogólne czyste).
 
reklama
U mnie też dwa razy wyszły bakterie w posiewie (nie wiem czy szyjka przez to właśnie nie puściła). Objawów nie miałam żadnych. Czasem zdarza się tak, że infekcja jest bezobjawowa, ale nie wiem od czego to zależy… 🤷🏻‍♀️
 
Hej Dziewczyny,
Nie udzielam się oprócz kilku pytań ale śledzę wasze wątek i wazze historie - dają obraz dużej wiedzy, poświęcenia, siły i dobrego nastawiania. Kibicuję wam wszystkim bardzo mocno!

Doradzcie proszę, czy warto zrobić posiew z szyjki i z pochwy jeśli nie mam objawów infekcji? Chciałam zrobić na poprzedniej wizycie w 17 tc, ginekolog był sceptyczny - jeśli się nic nie dzieje to lepiej nie ruszać. Jednak nie daje mi to spokoju. Czy rzeczywiście lepiej w szyjce "nie grzebać"? Czy rzeczywiście pobranie wymazu może mi zaszkodzić? Myślę że sporo infekcji nie daje wgl objawów, aż zdarza się nieszczęście. Chcę jeszcze raz porozmawiać z lekarzem, jak myślicie, to dobra opcja? Miałam robioną cytologię w sierpiu, i biocenozę pochwy w październiku - innych posiewów nie. Jedynie papierkiem lskmusowym lekarz sprawdza i mówi że pH jest ok więc nie ma infekcji, a nawet jak jest to mam większość dobrych bakterii więc sobie radzą. No wiem, jakieś to dla mnie nieprzekonujące.
Jeśli chodzi o posiewy z szyjki to wiem że lekarze zawsze pobierają go patyczkiem który wygląda jak patyczek do uszu, więc raz na jakiś czas nic się nie stanie jak tak wymaz się wykona. Przynajmniej ja tak myślę. Gorzej jakby to była szczoteczka która pobierają cytologie, wtedy uszkadza nabłonek.
Zawsze lepiej zapobiegać i leczyć :)
Oczywiście jeśli ph jest prawidłowe to nic tylko się cieszyć, bo wtedy jest mniejsze prawdopodobieństwo infekcji.
 
Nie musi być objawów infekcji. Ja też potwierdzam, co dziewczyny piszą. Miałam na początku ciąży jakąś dziwną bakterię na szyjce. Dr przy pobieraniu posiewu mówił, że szyjka ładnie wygląda i nic nie powinno wyjść, ale w razie W pobierze posiew. I co - wyszła infekcja. Nie rozumiem, o co chodzi z tym, że lepiej ,,nie ruszać". Przecież lekarze zgodnie twierdzą, że posiewy i cytologia nie szkodzi (no ok, przy wpuklającym się pęcherzu i szwie, wiadomo, że lepiej aż tak nie grzebać i bardzo uważać - ale to są wyjątkowe sytuacje). Moim zdaniem korzyści z posiewu przewyższają straty. Gorsza chyba właśnie ta cytologia.
 
Dziękuję wam za odpowiedzi ❤️
Cytologię była dobra w sierpniu więc tego na szczęście nie będę robić. Poproszę za to o posiew z szyjki i z pochwy.
A jeszcze podpytam was o jedno. Mój ginekolog bada szyjkę przez USG i ręcznie, ale bez wdzwiernika, na leżąco przed USG sprawdza palcami. Zastanawiam się czy to też"prewencja" żeby nie wkładać, nie rozszerzać niepotrzebnie czy raczej nie ma ku temu powodów żeby nadal mnie tylko tak?
 
Grzybica pochwy zwykle daje objawy, bo śluz jest taki grudkowaty, przechodziłam to parę lat temu… ale o dziwo te infekcje w szyjce to podstępne dziadostwo, w moim przypadku ani kłucia, ani pieczenia, ani żadnych niepokojących objawów… żeby człowiek coś czuł, to by szybciej reagował i może nie doszłoby do takiej sytuacji jaką mam teraz… no cóż można sobie gdybać🙈
 
Dziękuję wam za odpowiedzi ❤️
Cytologię była dobra w sierpniu więc tego na szczęście nie będę robić. Poproszę za to o posiew z szyjki i z pochwy.
A jeszcze podpytam was o jedno. Mój ginekolog bada szyjkę przez USG i ręcznie, ale bez wdzwiernika, na leżąco przed USG sprawdza palcami. Zastanawiam się czy to też"prewencja" żeby nie wkładać, nie rozszerzać niepotrzebnie czy raczej nie ma ku temu powodów żeby nadal mnie tylko tak?
U mnie lekarz najpierw sprawdzał z wziernikiem jak wszystko wygląda i później po wyjęciu palpacyjnie weryfikował stan szyjki. Po tym dodatkowo był pomiar na USG.
 
Dziękuję wam za odpowiedzi ❤️
Cytologię była dobra w sierpniu więc tego na szczęście nie będę robić. Poproszę za to o posiew z szyjki i z pochwy.
A jeszcze podpytam was o jedno. Mój ginekolog bada szyjkę przez USG i ręcznie, ale bez wdzwiernika, na leżąco przed USG sprawdza palcami. Zastanawiam się czy to też"prewencja" żeby nie wkładać, nie rozszerzać niepotrzebnie czy raczej nie ma ku temu powodów żeby nadal mnie tylko tak?
Mój tak samo bada. Palpacyjnie i usg :)
 
Dziękuję wam za odpowiedzi ❤️
Cytologię była dobra w sierpniu więc tego na szczęście nie będę robić. Poproszę za to o posiew z szyjki i z pochwy.
A jeszcze podpytam was o jedno. Mój ginekolog bada szyjkę przez USG i ręcznie, ale bez wdzwiernika, na leżąco przed USG sprawdza palcami. Zastanawiam się czy to też"prewencja" żeby nie wkładać, nie rozszerzać niepotrzebnie czy raczej nie ma ku temu powodów żeby nadal mnie tylko tak?
Wiesz, jak mu nie ufasz, to go zmień ;)
Moj bada zawsze na fotelu z wziernikiem, ale ja mam szew. W poprzedniej ciązy lekarka na fotelu badała mnie raz.
 
reklama
Do góry