O kurcze, ja nie pamiętam jak było na początku jak mnie położyli, ale może macica też musi się przyzwyczaić do zmienionej pozycji. Może za duże nachylenie masz? (ja niby miałam coś około 15°) Mocno ten pęcherz się wpukla?Kurcze. Mnie w domu twardniał ostatnio tak może z 2x na dzien, ale od wczoraj jestem w szpitalu, pojechała przekonana, że szew się zsunąl, bo go wymacalam przy toalecie, a okazało się, że szew sie trzyma, ale pęcherz się wpukla. No i teraz leżę, z basenami koło łożka, wprawdzie mam łóżko automatyczne, więc zadnych klocków, ale zdecydowanie twardnieje częściej. A dzisiaj rano jak mnie podpięli do KTG to myślałam, ze zejdę, 2h mi robili, bo mały cały czas zwiewał i go nie łapało, a mnie brzuch twardniał co chwilę, chociaż na KTG nic mocniejszego niz 20 się nie zapisało.
W poniedziałek na obchodzie będzie mój lekarz prowadzący, to mam nadzieję, że zerknie czy faktycznie coś się mocniej wpukliło, czy jest dokladnie tak, jakbylo do tej pory, bo tu jak mnie zbadali na IP to się przestraszyli, że pecherz pęknie i wody odejdą.
Ogólnie mnie też tak straszyli, że pęcherz pęknie i im urodzę od razu w pierwszym tygodniu, podpisywałam wszystkie dokumenty na leczenie noworodka i inne cuda i do tej pory leżę na szczęście. Chyba tak mają w szpitalach, że muszą zakładać najgorsze…
U mnie to ktg to 20 ma niby jako 0, i miałam dzisiaj takie chwilowe zawahania do 25, ale nawet nie czułam żeby coś się napinało, więc pewnie mały tam wariował…
Mi dzisiaj na obchodzie jedyne co powiedzieli to „czekamy”… nie wiem czy jutro będzie badanie czy nie… trzymaj się dzielnie, wszystko będzie dobrze! Musi być!