reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

U nas chrzcin nie będzie. Żadne z nas nie czuje takiej potrzeby. Zdecydowanie zgadzam się z Sodalit, że trzeba działać po swojemu i nie dawać się innym.

Lady na waszym miejscu zorganizowałaby chrzciny takie jak wy czujecie a teściową zaprosiłabym na samym końcu żeby nie miała czasu cokolwiek mącić.

Grabarzenka cudowne dziewczynki 🥰
 
reklama
Hej :)

Za mną słaba noc, do tego obudziłam się z cieknącym nosem i ogólnie nic mi się nie chce.
Na szczęście więcej dziwnego śluzu już nie było, więc liczę, że to nie ten czop.

Grabarzenka - ale u Was śliczności :)
Ann - jak tam dajecie radę?
Alexis - jak tam samopoczucie?
 
Mika - mieliśmy podobny problem chcąc ochrzcić syna. Wówczas zgłębiając przepisy kościelne doszukaliśmy się informacji, że nie ma konieczności posiadania 2 świadków, albo świadków przeciwnej płci. Więc może tą drogę podążycie.

My standardowo robimy wszystko po swojemu, mając opinię innych w nosie - i ochrzcimy młodą bez towarzystwa marud z rodziny - wyłącznie ze świadkami, którzy są naszymi przyjaciółmi. De facto z nimi mamy dużo większy kontakt, niż z rodziną.
Mnie życie nauczyło, że należy robić co się uważa za słuszne, a nie to czego oczekują ode mnie inni.
sodalit, dobrze wiedzieć. Aczkolwiek jeszcze dochodzi chyba kwestia, na jakiego księdza/proboszcza się trafi. U nas np. na stronie parafii jest napisane, że chrzestnymi mają być osoby praktykujące, mogące przystąpić do spowiedzi i mało tego - osoby, które w razie śmierci biologicznych rodziców, przejmą ich funkcję (to widziałam w kilku parafiach u nas w mieście). Jeszcze mamy opcję wziąść po prostu brata męża + jego żonę, będzie córka w ,,dobrych" rękach, tylko po prostu chrzestni będą od strony męża.
Hej :)

Za mną słaba noc, do tego obudziłam się z cieknącym nosem i ogólnie nic mi się nie chce.
Na szczęście więcej dziwnego śluzu już nie było, więc liczę, że to nie ten czop.

Grabarzenka - ale u Was śliczności :)
Ann - jak tam dajecie radę?
Alexis - jak tam samopoczucie?
wielomatka, może po prostu aplikując luteinę coś tam delikatnie naruszyłaś, a to wiadomo spuchnięte, ukrwione i gotowe. U nas też słaba noc, budzę się na siku ok. 3-4 i nie śpię po 2 godziny. Chyba taki urok III trymestru.
 
No właśnie było to przed aplikacją luteiny.
No nic, nie nakręcam się. Doszło do mnie wczoraj, że Malutkiej tak naprawdę niewiele czasu zostało do narodzin. Muszę zmienić swoje nastawienie w tej kwestii.
 
Mika przepraszam nie chce nikogo urazić ale w życiu nie słyszałam większej głupoty jak to, że chrzestni muszą przejąć opiekę nad dzieckiem 🙈 przecież kościół i ksiądz nie stanowią prawa w naszym kraju. Możecie złożyć przy księdzu zapewnienia ale to nie ma mocy prawnej. Mój mąż został chrzestnym pare miesięcy temu i jedynie dostał zaświadczenie ze swojej parafii ale żadnych spowiedzi ani deklaracji większych nie było. Mamy czasy kiedy ludzie oddalają się od kościoła więc im tez zależy na tym żeby ktokolwiek jeszcze korzystał z ich usług i raczej idą mocno na ustępstwa.
 
Mika przepraszam nie chce nikogo urazić ale w życiu nie słyszałam większej głupoty jak to, że chrzestni muszą przejąć opiekę nad dzieckiem 🙈 przecież kościół i ksiądz nie stanowią prawa w naszym kraju. Możecie złożyć przy księdzu zapewnienia ale to nie ma mocy prawnej. Mój mąż został chrzestnym pare miesięcy temu i jedynie dostał zaświadczenie ze swojej parafii ale żadnych spowiedzi ani deklaracji większych nie było. Mamy czasy kiedy ludzie oddalają się od kościoła więc im tez zależy na tym żeby ktokolwiek jeszcze korzystał z ich usług i raczej idą mocno na ustępstwa.
No ja tylko napisałam, co jest na stronie niektórych parafii u nas w mieście, a nie co my sobie z m
Screenshot_20230115_124838_Samsung Internet.jpg
ęzem ubzduraliśmy. Nie ma to żadnej mocy prawnej, tak jak piszesz. To przykład. Ale przepraszam, nie chciałam wkładać kija w mrowisko, po prostu chciałam spytać osób z doświadczeniem, kiedy chrzciny dziecko.
 
Ostatnia edycja:
Jak ktoś się zagłębia w obowiązki rodziców chrzestnych, to wszędzie jest napisane o opiece. Nie ma to znaczenia prawnego jak piszecie, większość przyszłych rodziców chrzestnych nawet o tym nie wie. Dla większości jest to po prostu tradycja. Mój chrześniak miał prawie 8 miesięcy gdy był chrzczony.
 
Wielomatka dobrze, że się uspokoiło i póki co nic się nie dzieje :) jeżeli chodzi o samopoczucie to nie jest najgorzej, ale od wczoraj cały czas myślę o tej kontroli w szpitalu… mam nadzieję, że nie znajdą tam nic takiego żeby zatrzymać mnie na dłużej… z jednej strony niby bezpieczniej gdyby się coś działo, ale psychicznie jakoś lepiej w domu przy mężu 😂 zobaczymy…

Odnośnie chrzcin to kojarzę, że kilka lat temu jak zostałam chrzestną to musiałam mieć właśnie bierzmowanie i spowiedź, nie wiem jak teraz… generalnie kojarzę, że do ślubu nie muszą być praktykujący świadkowie i nie muszą być różnych płci, ale przy chrzcinach już tak - ręki jednak nie dam sobie uciąć jak dokładnie jest ☺️
 
Moja chrześniaczka miała około roku, bo przyjeżdżali specjalnie z Anglii do Polski, żeby chrzciny zorganizować… ogólnie większość moich znajomych organizowała chrzciny jak maluch miał około 3 miesięcy, więc tutaj chyba nie ma jakichś konkretnych wytycznych ☺️
 
reklama
Myślę, że tak jak sodalit pisała - nie zawsze musi to być i mężczyzna i kobieta.
Co do wieku dziecka - to też kwestia tradycji, na Śląsku chrzci się zazwyczaj maluchy, a słyszałam, że w Małopolsce jakoś tradycyjnie starsze.

Mnie zaczęły boleśniejsze skurcze łapać, później przestały. Dużo odpoczywam dziś i szczerze mówiąc czekam na poniedziałek, żeby młodsze dzieci poszły do swoich placówek.
 
Do góry