reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

z śmiesznych rzeczy: odprowadzałam dziś przy okazji tej nieszczęsnej wizyty córkę do przedszkola. Minęłam się z dyrektorką, dzień dobry i tyle. Wychodzę z przedszkola, a ona akurat wychodzi z gabinetu. Żegnam się i czuję, że chce mi coś powiedzieć. No ale idę, w myślach szykując się na rozmowę o problemach. A ona do mnie: pani Marto, ja może panią do domu zawiozę, bo pani tak słabo się rusza ;)
 
reklama
Alexis, mnie też tak ciągnie w ciąży tak jakby w prawym boku (w poprzedniej ciąży było to z lewej)- taki ból jakby na okres albo kłucie, ale tylko w jednym miejscu. Na początku ciąży to aż mnie wybudzało w nocy z bólu, z czasem coraz rzadziej i lżej, ale jeszcze się zdarza. Ale wiadomo, trzeba zgłaszać wszystko.
Jeśli chodzi o napinania brzucha, to niestety różnie- musisz się obserwować, ja np. mam od wzdęć i stresu, a inna kobita może mieć od chodzenia, albo leżenia na wznak.
Ja mam właśnie jak się za dużo nachodzę, ale w szpitalu mówili, że jak będzie za dużo to będę sama czuła i mieli rację
 
z śmiesznych rzeczy: odprowadzałam dziś przy okazji tej nieszczęsnej wizyty córkę do przedszkola. Minęłam się z dyrektorką, dzień dobry i tyle. Wychodzę z przedszkola, a ona akurat wychodzi z gabinetu. Żegnam się i czuję, że chce mi coś powiedzieć. No ale idę, w myślach szykując się na rozmowę o problemach. A ona do mnie: pani Marto, ja może panią do domu zawiozę, bo pani tak słabo się rusza ;)
To dobra dyrektorka jak zaproponowała, lepiej tak niż jakby udawała, że nie widzi :D a daleko masz z przedszkola do domku o ile mogę zapytać?
 
Mnie więzadła ciągną :D ale no to jest normalne.
tak czy inaczej z nospą jak nie musisz to lepiej się wstrzymać, bo nie ma co rozluźniać szyjki niepotrzebnie. Dożyjemy, spokojnie.
W Tym dniu w poprzedniej ciąży byłam już po porodzie i po łyżeczkowaniu. Smutno mi znowu, że tak niewiele trzeba było, żeby sytuacja była inna.

A z bólowych rzeczy, to mnie bolą kolana 🙈 już nie mogę momentami, mam niedobór kolagenu w chrząstkach i boli, a teraz się nie ruszam i chyba wszystko się zastało, mięśnie pewnie mi lecą potwornie, więc nie trzymają stawu tak dobrze no i teraz nie wiem co robić. Powinnam pewnie iść na fizjoterapie, ale w tym momencie nie chcę nigdzie jeździć. A tak to lekarze proponują tylko kolagen.
 
Wielomatka ja miałam w poprzedniej ciąży dodatni gbs, poród nie trwał 4 godzin. Dostałam tylko jedna dawkę antybiotyku, córka zdrowa, nic nie załapała. Nie martw się na zapas.
 
Mnie więzadła ciągną :D ale no to jest normalne.
tak czy inaczej z nospą jak nie musisz to lepiej się wstrzymać, bo nie ma co rozluźniać szyjki niepotrzebnie. Dożyjemy, spokojnie.
W Tym dniu w poprzedniej ciąży byłam już po porodzie i po łyżeczkowaniu. Smutno mi znowu, że tak niewiele trzeba było, żeby sytuacja była inna.

A z bólowych rzeczy, to mnie bolą kolana 🙈 już nie mogę momentami, mam niedobór kolagenu w chrząstkach i boli, a teraz się nie ruszam i chyba wszystko się zastało, mięśnie pewnie mi lecą potwornie, więc nie trzymają stawu tak dobrze no i teraz nie wiem co robić. Powinnam pewnie iść na fizjoterapie, ale w tym momencie nie chcę nigdzie jeździć. A tak to lekarze proponują tylko kolagen.
Mi się właśnie wydaje, że u mnie też mogą być więzadła, trochę promieniujący i kłujący ból, który czasem mija, czasem go nie ma i też ma różne nasilenie. Jakoś na pewno się dokulamy! Ja w szpitalu to tylko przeżywałam, żeby do tego 22 tygodnia najpierw dociągnąć, bo przed to uznają za poronienie, teraz liczę żeby do 25 :D potem do 28 i tak dalej
 
Alexis - do domu mam z 1.5 km. Ale dziś byłam samochodem, bo jechałam na ktg, którego mi nie zrobili. Póki co żadnych spacerów nie robię.

Ann - bardzo Ci dziękuję! Uspokoiłaś mnie trochę. A jak tam Oleńka się sprawuje?
 
Alexis - do domu mam z 1.5 km. Ale dziś byłam samochodem, bo jechałam na ktg, którego mi nie zrobili. Póki co żadnych spacerów nie robię.

Ann - bardzo Ci dziękuję! Uspokoiłaś mnie trochę. A jak tam Oleńka się sprawuje?
No właśnie czytałam historię z tym KTG i nie dowierzam… czasami się zastanawiam czy tam na NFZ i w poradniach przyszpitalnych myślą, że ludzie nie mają nic innego do roboty niż siedzenie w kolejkach, czekanie i bezsensowne jeżdżenie…
 
reklama
z śmiesznych rzeczy: odprowadzałam dziś przy okazji tej nieszczęsnej wizyty córkę do przedszkola. Minęłam się z dyrektorką, dzień dobry i tyle. Wychodzę z przedszkola, a ona akurat wychodzi z gabinetu. Żegnam się i czuję, że chce mi coś powiedzieć. No ale idę, w myślach szykując się na rozmowę o problemach. A ona do mnie: pani Marto, ja może panią do domu zawiozę, bo pani tak słabo się rusza ;)
Haha, pocieszna kobita. Dobrze, że jednak jeszcze zachowałaś trochę humoru w tym wszystkim.
Mężowi już nałożyłam całkowity zakaz spożywania % (moja mama wyjechała), w razie W- nawet niekoniecznie porodu, ale jakiś dziwnych objawów. Tak dla spokoju sobie ustaliliśmy.
 
Do góry