reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

reklama
Andzialilu - powodzenia :)

Ann - widocznie wtedy to nie był dobry czas dla Ciebie (tak mentalnie) na wybieranie mebli.

U nas dzieci w przedszkolu i w żłobku, a ze starszą córką właśnie się za naukę angielskiego wzięłam. Na dworze tak pięknie słonecznie, mam ogromną ochotę już wyjść na spacer :(
 
Cześć Dziewczyny :)
Trochę się wcinam w wątek ale nie chce zakładać kolejnego.
Tydzień temu trafiłam do szpitala w 32 tyg bo w nocy twardniał mi brzuch dosyć regularnie co około 10-15 min. Twardnienie nie było bolesne tylko czułam lekki dyskomfort.
W badaniu wszystko wyszło ok, szyjka w normie, długa, zamknięta. Zostałam na obserwacji 3 dni. Codziennie 2x KTG na którym nie było żadnych skurczy a kilka razy podczas badania miałam to twardnienie ale nic się nie zapisało.
Dostałam nakaz oszczędzania się, magnez, luteinę i nospe.
Dziś po 5 dniach od wypisu znów nie przespałam całej nocy bo twardnienia wróciły.
Również w krótkich odstępach czasu ale bez bólu i nie pogarszają się z czasem.
Jak trochę pochodzę po domu to jest lepiej ale jak się położę to czuję że ten brzuch robi się twardy.
Jutro mam wizytę u swojego lekarza i nie wiem co robić, czy jechać na IP czy poczekać do wizyty. Wiem że jak pojadę na IP to mimo tego że wszystko będzie ok z szyjka i tak mnie zostawią na obserwacji i dostanę te same leki co w domu, magnez i nospe.
Nic poza tym twardnieniem mi nie dolega, żadnych plamień.
Czy któraś z Was tak miała że to były tylko skurcze przepowiadające które nie wpływały na stan szyjki? Czy one mogą być tak często w ciągu dnia?
 
magdalena - ja bym wytrzymała do jutra, twardnienia na tym etapie mogą się pojawiać, zwłaszcza że jak piszesz mijają same po ruchu. Skonsultuj z lekarzem przyjmowanie nospy, bo różne są zalecenia.
 
To fakt trzeba powoli fizycznie dochodzic do siebie .
Leże teraz na porodówce są skurcze i 5 cm rozwarcia szyjka jak papier ale teraz mi podłączyli kroplówkę z oksytocyna.
No to powodzenia, oby jak najmniej bólu i szybkiego porodu. Trzymamy kciuki, oddychaj <3
Cześć Dziewczyny :)
Trochę się wcinam w wątek ale nie chce zakładać kolejnego.
Tydzień temu trafiłam do szpitala w 32 tyg bo w nocy twardniał mi brzuch dosyć regularnie co około 10-15 min. Twardnienie nie było bolesne tylko czułam lekki dyskomfort.
W badaniu wszystko wyszło ok, szyjka w normie, długa, zamknięta. Zostałam na obserwacji 3 dni. Codziennie 2x KTG na którym nie było żadnych skurczy a kilka razy podczas badania miałam to twardnienie ale nic się nie zapisało.
Dostałam nakaz oszczędzania się, magnez, luteinę i nospe.
Dziś po 5 dniach od wypisu znów nie przespałam całej nocy bo twardnienia wróciły.
Również w krótkich odstępach czasu ale bez bólu i nie pogarszają się z czasem.
Jak trochę pochodzę po domu to jest lepiej ale jak się położę to czuję że ten brzuch robi się twardy.
Jutro mam wizytę u swojego lekarza i nie wiem co robić, czy jechać na IP czy poczekać do wizyty. Wiem że jak pojadę na IP to mimo tego że wszystko będzie ok z szyjka i tak mnie zostawią na obserwacji i dostanę te same leki co w domu, magnez i nospe.
Nic poza tym twardnieniem mi nie dolega, żadnych plamień.
Czy któraś z Was tak miała że to były tylko skurcze przepowiadające które nie wpływały na stan szyjki? Czy one mogą być tak często w ciągu dnia?
Hej.
A wcześniej Ci nie twardniał w ogóle? Może to Braxtona skurcze po prostu, skoro szyjka się nie skraca?
Tak, ja mam twardnienia bez wpływu na szyjkę (odpukać - do tej pory), można tak powiedzieć i też miałam w tej i poprzedniej ciąży epizod, że twardniał brzuch regularnie co kilka minut i trafiłam do szpitala.
Tylko, że mi dawali zawsze kroplówkę z magnezem, to już jest taka końska dawka, rozumiem, że Ty nie dostałaś tego?
Standardowo polecam gorąco zrobić posiew z szyjki macicy jutro na wizycie, bo czasem infekcja może powodować różne takie dolegliwości (chyba, że było pobierane w szpitalu). Będziesz spokojniejsza, czy to nie żadna infekcja właśnie.
 
No to powodzenia, oby jak najmniej bólu i szybkiego porodu. Trzymamy kciuki, oddychaj <3

Hej.
A wcześniej Ci nie twardniał w ogóle? Może to Braxtona skurcze po prostu, skoro szyjka się nie skraca?
Tak, ja mam twardnienia bez wpływu na szyjkę (odpukać - do tej pory), można tak powiedzieć i też miałam w tej i poprzedniej ciąży epizod, że twardniał brzuch regularnie co kilka minut i trafiłam do szpitala.
Tylko, że mi dawali zawsze kroplówkę z magnezem, to już jest taka końska dawka, rozumiem, że Ty nie dostałaś tego?
Standardowo polecam gorąco zrobić posiew z szyjki macicy jutro na wizycie, bo czasem infekcja może powodować różne takie dolegliwości (chyba, że było pobierane w szpitalu). Będziesz spokojniejsza, czy to nie żadna infekcja właśnie.

No właśnie miałam twardnienia już wcześniej tylko teraz się nasiliły.
Miałam podany magnez w kroplówce po którym aż słabo mi się robiło więc może to była właśnie końska dawka.
Posiew miałam robiony 4 tyg temu, wyszedł paciorkowiec i jestem już po antybiotyku, czekam na wyniki kontrolny bo pobrali mi wymaz jak wychodziłam że szpitala, żeby sprawdzić czy antybiotyk zadziałał.
A czy mogą być te twardnienia w jakiś sposób związane z zaparciami?
 
reklama
Tak, ja tak mam przynajmniej, wzdęcia/zaparcia i stres - baardzo nasilają twardnienia.
No to u mnie chyba wszystko na raz.
Zaparcia mnie już męczą jakiś czas a jak brzuch twardnieje to zamiast przestać o tym myśleć to tylko wyczekuje kiedy będzie następny raz i sprawdzam ile czasu mija od poprzedniego. I sama się chyba nakręcam.
I jeszcze dzisiejsze niewyspanie do tego 😐
 
Do góry